Kim do cholery ja jestem? Nie znajduję klasyfikacji dla siebie. Poradźcie coś.

Niech nikomu nie przyjdzie tylko do głowy, że skoro facet piszę o wątpliwościach dotyczących własnej płci, to pewnie jest gejem. Żadnym kur/wa pedrylem nie jestem. Pedryle mnie brzydzą, błeee.... Najpierw kilka słów o mnie. Mam 32 lata, żonę i dwójkę dzieci. Kocham swoją żonę i nigdy jej nie zdradziłem. Seks mamy fajny. To co jest nie okej? Chodzi właśnie o seks. Seks jest rzeczywiście bardzo fajny ale moje fantazje podczas seksu mnie nieco zastanawiają. Albowiem kiedy pieszczę żonę, to wyobrażam sobie, że sam jestem kobietą. Lesbijką. Kobieta-ja pieści kobietę-żonę. Nawet jeśli wkładam jej członka do pochwy, to w moich fantazjach ja, jako kobieta, mam na biodrach specjalny pas ze sztucznym penisem. W ogóle uwielbiam filmy porno o tematyce lesbijskiej, a za najlepszy film świata nie porno uznałem "Życie Adeli". Oglądałem go chyba z 5 czy 6 razy. To jednak nie wszystko. Kiedy gram na komputerze, to zawsze wcielam się bohatera kobietę. Zawsze. To miałem jeszcze jak chodziłem do podstawówki. Już wtedy podobały mi się kobiety ale w taki sposób, że sam chciałem być jedną z nich. Powtarzam, że nie jestem pedrylem i nawet jeśli chciałem być kobietą, to nie oznacza automatycznie, że chciałem się pedrylić z facetami, błeee... Następna rzecz - lubię prasę kobiecą. Nawet żona się zdziwiła kiedyś, że przeglądam jej periodyki skoro nie ma tam nic dla facetów. Zrobiło mi się głupio i od tamtego momentu przeglądam je tylko jak ona jest w pracy. Lubi kobiecie ubrania, choć dodam, że sam nigdy nie przebierałem się w damskie ciuszki. Raz spróbowałem ale widok własnej męskiej gęby w lustrze nasunął mi skojarzenia z pedrylami i więcej tak nie robiłem. Za to uwielbiam dotykać damskie ubrania, wąchać je, przytulać się do nich, badać policzkiem ich gładkość, itd. Ostatnia rzecz. Mam niesamowity sentyment do feminizmu i w ogóle do feministek. Lubię odsłuchiwać feministyczne prelekcje w internecie i we wszelkich dyskusjach z kolegami zawsze bronię kobiet i dowodzę, że naprawdę są dyskryminowane, że mniej zarabiają, a mają 100x więcej obowiązków od facetów, itd. To kim ja w zasadzie jestem? Na pewno nie jestem czystym hetero, skoro chętnie widziałbym siebie jako kobietę. Nie jestem też gejem, bo nigdy nie ciągnęło mnie i nie ciągnie do facetów. Chętnie określiłbym siebie jako lesbijka ale przecież nie mogę być lesbijką skoro jestem mężczyzną. To już nie wiem kim jestem. Nie znajduję klasyfikacji dla siebie. Może wy coś doradzicie?

moze jestes transeksualny albo po prostu uwielbiasz kobiety?

@ gość dziś moze jestes transeksualny albo po prostu uwielbiasz kobiety? x Czy uwielbiam? Czy ja uwielbiam kobiety???? Jeju.... Strasznie uwielbiam kobiety! Ubóstwiam je! To najcudowniejsze stworzenia we wszechświecie! Są wspaniałe, przeurocze, przepiękne, boskie, anielskie, arcypięknie, artystyczne, atrakcyjne, bajeczne, bajkowe, barwne, baśniowe, bezkonkurencyjnie, bezprzykładne, błogie, cacy-cacy, doskonałe, ekstra, eleganckie, estetyczne, fajne, fantastyczne, fascynujące, feeryczne, fenomenalne, finezyjne, genialne, grzeczne, gustowne, harmonijne, idealne, imponujące, intymne, kapitalne, kokieteryjne, kolorowe, koncertowe, kongenialne, kunsztowne, kwieciste, kwitnące, magiczne, malownicze, miłe, misterne, mistrzowskie, na piątkę, na szóstkę, na sto dwa, nadzwyczajne, nastrojowe, niebiańskie, niebywałe, niedościgłe, nienaganne, nieopisane, niepospolite, niepowszednie, nieprzeciętne, niespotykane, niewiarygodne, niewymowne, niewypowiedziane, nieziemsko cuuudne, niezrównane, niezwykłe, odlotowe, okazałe, olśniewające, oszałamiające, ozdobne, perfekcyjne, pierwszorzędne, pociągające, uwodzące, pogodne, pokazowe, ponętne, popisowe, porywające, porządne, powabne, przebojowe, przednie, przepyszne, przesympatyczne, prześlicznie, prześwietnie, przeurocze, przewyborne, przyjemne, przykładne, przymilne, przystojne, pyszne, rajskie, rewelacyjnie, rozbrajające, rozczulające, rozkoszne, rześkie, sensacyjnie, setne, słodkie, słodziutkie, smaczne, smakowite, spektakularne, staranne, strojne, stylowe, super, sympatyczne, szczebiotliwe, szykowne, śliczniuteńkie, śpiewające, ujmujące, upajające, uprzejme, urodziwe, urokliwe, urzekające, wdzięczne, wirtuozerskie, wprawne, wybitne, wyborne, wyjątkowe, wykwintne, wyrafinowane, wystawne, wyśmienite, wytworne, wzorowe, z biglem, z energią, z ikrą, z rozmachem, z temperamentem, z werwą, z wigorem, z zapałem, z życiem, zachwycające, zadziwiające, zdrowe, zdumiewające, ze smakiem, zjawiskowe, znakomite, zniewalające, ufff.... aż zmęczyłem się tym wyliczaniem. Jestem psycholem na punkcie kobiet!!!!!!!!!!!! Gdybym mógł, to bym każdej jednej kobiecie i dziewczynie i dziewczynce stopy całował. Oczywiście zakładając, że by mnie wcześniej żona nie zabiła :D

Faktycznie jesteś psycholem :O

skoro nie ciągnie cię do facetów to jesteś hetero w 100%

Skoro jestem hetero to czemu myślę o sobie jak o kobiecie?

Jesteś chvjem

Chvja oczywiście mam. Trochę żałuję, że jednak nie ci/pkę.

pewnie jesteś ateistą albo modlisz się do figurek i do obrazów jak w KK to jest zwyczajny efekt bałwochwalstwa kara za ten grzech jeżeli nie zmienisz swojego postępowania to zamienisz się w geja polecam ci przeczytanie pierwszego rozdziału z listu do rzymian ( jest to w biblii) nawróć się a Bóg przestanie cię karać

orientacja określa jedynie kierunek popędu, skoro ciągnie cię tylko do kobiet to jesteś hetero. transseksualista może być homoseksualny lub heteroseksualny.

Sebastian- świadectwo nawrócen/ia https://www.youtube.com/watch?v=7CbDhf5Phlk

To Bóg mnie za coś kara? Dziwne... Ja wiem co to kary, bo sam je z przykrością muszę niekiedy stosować na dzieciach ale moje dzieci konkretnie wiedzą za co są karane. U mnie kara ma charakter zawsze wychowawczy. Innaczej byłby to sadyzm. Jeśli Bóg mnie kara, a ja nie tylko nie wiem za co jestem karany ale nawet dopiero teraz się dowiaduję, że to w ogóle jest kara, to oznaczałoby, że Boże wychowanie jest cokolwiek dziwne. Albo Bóg jest kiepskim wychowacą albo to jednak nie jest kara. Zresztą, co to za kara, która jest przyjemna? Mi podoba się wizja bycia kobietą. Naprawdę. Kobiety sa takie piękne. Jak można nie chcieć być pięknym? Ja nawet jak obserwuje koleżanki córki to jestem w szoku nad niektórymi z nich. Patrzę jak powoli przemieniają się w kobiety, jak rosną im piersi, jak ładnieją z każdym rokiem, jak dojrzewają... Fascynujący proces :)

a tylko dorosłe kobiety cię tak kręcą? czy może bardziej takie dojrzewające i nastoletnie?

Wszystkie. Te dojrzewające też. Pisałem wyżej o koleżankach córki. Uwielbiam kiedy one do nas przychodzą. Po cichu się przyznam, że zawsze jak córka ma urodziny to specjalnie funduję taki tort aby naspraszała naj najwięcej swoich koleżanek. Wtedy robię im zdjęcia i jestem w ogóle szczęśliwy, że otaczają mnie same piękności :)

Nie piszcie, że jestem transem, bo nie jestem. Nie poddałem się żadnej operacji transseksualnej. Jedyne co mam wspólnego z transem, to kolej transsyberyjska. Stąd mój rosyjski pseudonim. Ale już tam nie jeżdżę.

Chciałabym mieć takiego faceta jakim jestes Ty. Naprawdę jest coś fascynującego w Twojej osobie. A powiedz, masz jakieś męskie zainteresowania?

@ gość dziś Chciałabym mieć takiego faceta jakim jestes Ty. Naprawdę jest coś fascynującego w Twojej osobie. A powiedz, masz jakieś męskie zainteresowania? x Byłem najemnikiem w pewnym rosyjskojęzycznym rejonie świata ale wolałbym może nie rozwodzić się zbyt dokładnie na ten temat. W każdy razie zawsze ciągnęło mnie w kamasze jednak do szkoły wojskowej w Polsce nie udało mi się dostać ze względu podobno zły stan zdrowia. Dziwne. Za granicą są takie rejony, gdzie każdy strzela i nikt nikogo o zdrowie nie pyta. Myślę, że to dość męskie zainteresowanie. Spodziewam się, że jednak w naszej polskiej szerokości geograficznej po tym wpisie zostanie to uznane za prowo. W końcu tu jedyne konflikty są głównie w kolejkach w hipermarkecie.

Intrygujący jesteś... tylko tyle powiem :)

Pedofilcu jesteś oblech jakiś niewiadomo jaki, pewnie masz schizofrenie i podwójną osobowość.

Myślę, że nie tyle intrygujący, co inny. Nawet moja żona i moje dzieci nie wiedzą o mnie wszystkiego. Nie to, żebym chciał je okłamywać. Nie okłamuję ich. Po prostu nie zawsze trzeba mówić prawdę prosto w oczy. Zresztą, cóż to jest prawda...? Prawda jest względna i zawsze subiektywna. Jeżeli zapytam się czy pokoik w którym teraz siedzę jest duży czy mały, to większość osób odpowie - mały. Ale jeśli dodam - w stosunku do łazienki. Aaaa w stosunku do łazienki to ten pokój jest już duży. No właśnie. Zależy jak spojrzeć. Ja patrzę na kobiety i fascynuje mnie ich piękno. Fascynuje mnie ich sposób bycia, ich zachowanie, głos, rozumowanie, fascynuje mnie wszystko co jest związane z kobiecością. Chciałbym być kobietą zakochaną w innej kobiecie. Poezja nad poezjami!

Moze ty jestes jakis psychopata-morderca??

Ile zarabiasz?

Nie jestem mordercą, bo na wojnie się nie morduje, tylko zabija. Morderstwo to zbrodnia. Zastrzelenie nieprzyjaciela w walce nie jest zbrodnią. Jest walką. Natomiast co to psychopatów, to ma nadzieję, że nie jestem jednym z nich. Ale gdyby jakiś psychopata chciał mnie napaść, to by się mocno zdziwił ;) Teraz dużo nie zarabiam. Jestem kierowcą. Chciałem iść na ochroniarza ale przecież nie mogę wpisać w oficjalnym CV co naprawdę robiłem. Tym sposobem w ubieganiu się o posadę ktoś z takim doświadczeniem jak ja przegrał z gościem, który miał w ręku papierek pt. licencja pracownika ochrony osób i mienia któregoś tam stopnia. No cóż, nie chcę iść na kurs ochroniarski, gdzie za 2 tyś będą mnie uczyć z czego się składa pistolet i jak go używać. To ja mógłbym ich wiele nauczyć. Nie tylko o pistoletach.

Nie podoba mi się sposób, w jaki (bez szacunku) wyrażasz się o innych (mam na myśli gejów). Homoseksualiści nie mają wątpliwości dotyczących własnej płci. Jesteś zatem albo fantazjującym hetero, albo masz ciągoty to przebieranek (transwestyta - przeważnie jest hetero) albo transseksualistą m/k o orientacji les. Nie przeklinaj tyle.

Nie przeklinam ich. Mówiłem o sobie. Że ja się nie pedrylę. Ale jeśli ktoś jest gejem, to jego sprawa. Mnie geje nie interesują. Wolę kobiety. Nawet młodziutkie dziewczęta. Te młode są jak pączkujące kwiaty. To niesamowite patrzeć jak te pączki rozwijają się w piękne pąki kobiecości. Szkoda, że moja córka jest już na tyle duża, że nie wypada, by tata wchodził do łazienki. Nie chodzi o jakieś podteksty. Ona po prostu jest niezwykłą dziewczyną i niezwykle piękną. Często jej to powtarzam, że jest piękna. Pięknie się wtedy uśmiecha. Jej rozjaśniona twarz sprawia mi tyle radości :) Kiedyś udało mi się namówić żonę i córkę na wspólny akt. Kiepsko maluję ale podobno ujdzie w tłoku. Przynajmniej żona czasem chwali. Może nie tylko ona, bo jak byłem jeszcze w szkole to pani od plastyki zawsze twierdziła, że mam talent i powinienem go rozwijać. Inaczej zaniknie. Cóż, chyba zanikł. Zamiast pędzla wybrałem karabin, zamiast pudełka akwareli wolałem pudełko pocisków kaliber 7.62 mm, zamiast sztalug pałatkę. Tak, moja córka jest piękna. Wy też mówcie swoim córkom, że są piękne. Czemu nie słyszą tego od własnych rodziców? One w czasie dojrzewania szukają potwierdzenia własnej wartości, własnego piękna, szukają m. in, u rodziców. A ci milczą. Nie skąpcie im tych słów. To dla was tylko słowa, a dla nich jakby cały świat. Przecież jeden dziewczęcy uśmiech jest więcej warty niż widok wszystkich klejnotów świata.

Słowo pedryl jest już obraźliwe!

Jesteś rzadkim przypadkiem osoby,która zafascynowana jest kobiecością do tego stopnia,iż sama zapewne chciałaby stać się kobietą choć podejrzewam,że silną stroną tego o czym piszesz jest nadmierna idealizacja kobiet. Gdyby,przykładowo,dano Ci katalog obrazów lub zdjęć kobiet i wybór,którą chciałbyś zostać to przypuszczam,że wybrałbyś jakąś fantazyjnie ubraną-długowłosą i idealnie zbudowaną "wojowniczkę" z łukiem i mieczem na koniu. To w rzeczywistości jest właśnie twój zafiksowany ideał siebie jako mężczyzny.

inaccessible89 A cóż za homoprojekt? Cóż to za homocenzura?

Nie podbaja mi sie niektore wpisy o tym wchodzniu do lazienki i o tym akcie. Kazales rozebrac im sie do naga?

@ 11:38 To przeczytaj jeszcze raz dokładnie co napisałem i niech Ci przestaną głupie myśli przychodzić do głowy.