Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość StoryLikeThis

Syn chce się wyprowadzić z domu

Polecane posty

Gość StoryLikeThis

Tak powiedział mi już wiele razy, ale dopiero teraz zdecydowałam się tu napisać. Synek w październiku skończy 18 lat, jest narwany, do domu często wraca po 23 (mimo nakazu wracania 2 godziny wcześniej), czasami w ogóle nie wraca na noc i nic sobie nie robi z próśb, gróźb i kar. W maju tego roku uznał, że skróci sobie rok szkolny i uciekł na tydzień do kolegi z innego miasta. Wcześniej jeszcze uciekał na 1-2 tygodnie, po powrocie próbowaliśmy mu z mężem uświadomić że się bardzo o niego martwimy, ale on ma nas gdzieś :( O nauce zapomniał kompletnie, mimo że w tym roku ma zdawać maturę, lecz jak on to mówi "mam wy****ne" . Wielokrotnie nam mówił, że po 18 roku życia wyjedzie "w p***u" i że nigdy go już nie znajdziemy. Dlaczego on nam to robi? Za te wszystkie lata wychowania, karmienia, pomocy? Jesteśmy normalną rodziną a on zachowuje się jakby mieszkał w patologii :( Co z nim zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hormony szaleją. Głupawka mu się włączyła. Na siłę go nie zatrzymasz. Niech idzie jak taki mądry. Nie będzie pieniędzy to wróci. Mój 20 letni syn też mnie straszył że się wyprowadzi. W pewnym momencie miałam dość , powiedziałam że jak tak mu źle to niech się wynosi. Został , zdał maturę i myślę że w końcu zmądrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 18 letniego chłopaka wymagacie żeby wracał przed 21.00 do domu ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dobranocke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie chlopakowi dziwic, im krotsza smycz tym bardziej sie chce z niej zerwac. Do 21 to ja jakos w podstawowce musialam wracac, a moze i nie bo jak bylo jakies ognisko to ono sie o tej godzinie dopiero zaczynalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w domu ojciec robil krotko i na temat, jak nie wrocilam do domu o okreslonej godzinie to byl w/p/i/e/r/d/o/l :D i jakoś na ludzi wyrosłam a psycha mi sie nie pokrzywiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Klaudia
Sluchaj moj brat byl taki sam :) , uciekał z domu wracal 'nie wracał' kiedy scial ...i mowil ze sie wyprowadzi w dzien osiemnastki i chu/ja go później zoobaczymy !! Mieszkal z nami do 21roku zycia, teraz mieszkajac w Anglii (mama tez tam mieszka) przyjeżdża do niej co tydzień i dzwoni codziennie:) , a jak nie odbiera to dzwoni do mnie (ja mieszkam w Polsce ) i pyta czy z mama nie rozmawiam i czy moze jest w pracy (bo ma na rozne zmiany ):) , nie martw sie kochana :) , to minie :) glowa do gory nie dawaj kar nie krzycz bo to nic nie da tylko bedziesz gardlo zdzizierac :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest pierdyolenie rodzicow "nie tak cie wychowaliśmy" to kto mnie kutwa wychowywał gołębie? Tak ak drodzy rodzice tak sami wychowujecie wlasne dzieci bez jakiekokolwiek respektu i szacunku do rodzicow a pozniej wyjezdzacie z tekstami "nie tak cie wychowaliśmy" Jak dla mnie gościu robi co chce bo ma na to ciche przyzwolenie ,a mamusia pewnie jak wroci po takiej nocce to jeszcze mu buleczki cieple podaje , znam ten schemat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już ktoś napisał im krótsza smycz tym bardziej będzie się chciał zerwac. Dajcie mu wolna reke. Moi rodzice mi i mojej siostrze nie ograniczali czasu, znajomych itp. Można powiedzieć ze robilysmy co chcialysmy ale moja mam powtarzala tylko- jak będziecie mieć kłopoty przyjdźcie i powiedzcie, dzwoncie nawet w srodku nocy jak będzie trzeba przyjedziemy po was, i chciała byśmy opowiadaly jak było tu czy tam. i wiesz co robilysmy głupoty (mlodosc) ale jakos mniej niż nasi znajomi, nie narazalysmy się nie potrzebnie. może swiadomows zaufania ze strony rodzicow sprawiala ze nie chcialysmy przegiąć. pomysl może przesadzacie z kontrola i naciskiem na syna. aha wyjścia z domu i powroty w nocy były gdy jeszcze nie mialysmy 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StoryLikeThis
Najbardziej się boję, że gdy się wyprowadzi to trafi na ulicę i zacznie kraść... Bo wątpię, że do domu wróci. On już kilka razy uciekał z domu, raz nawet policja go przywoziła. Prosiliśmy, rozmawialiśmy z nim że się o niego martwimy i możemy mu pomóc ale on twierdzi, że sobie sam poradzi :( W szkole mówili mu że może mieć kuratora, na co wzruszył ramionami i powiedział że i tak mu go anulują gdy skończy 18 lat. Tu nawet nie chodzi o rozpieszczanie, mało kiedy prosi nas o pieniądze, nie dajemy mu drogich prezentów, bo staraliśmy się go nie rozpieszczać. Wszelkie próby dowiedzenia się czegoś o nim, jego kolegach, otoczeniu traktuje jako kontrolę, ostatnio nawet wyprosił mnie ze swojego pokoju i powiedział że mam "zakaz wstępu". Nie mówi nam o niczym, rozumiałabym gdyby nie wspominał o jedynkach czy problemach z nauką ale on nawet o dobrych ocenach nam nie mówi! W ogóle mam wrażenie, że traktuje nas jak jakieś obce osoby, gdy się go o coś pytam to słyszę "co cię to interesuje" Boję się o niego, bo niedługo skończy 18 lat i wtedy nie będę mogła wezwać policji żeby go szukała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×