Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sprzątacie i gotujecie obiad przy niemowlaku 11 miesięcy ????

Polecane posty

Gość gość
Racja , kabinę jak zaniedbam i nie myję tydzień to potem muszę się męczyć żeby wszystko doczyścić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OMG zmieniac posciel raz na miesiąc :o dla mnie to masakra. Ja zmieniam raz w tyg, zazwyczaj w sobotę. Możecie mi wierzyc lub nie. Choćbyś codziennie sie kapala przed samym pojsciem do łóżka, nie uprawiala w nim seksu itp to i tak po miesiacu będzie moocno nieswieza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie piore 1x biale 60 stopni, 1x kolory 60 stopni i 1x kolory 40 stopni. A scierek to nawet czesto i po miesiacu nie mam wystarczajaco duzo, zeby byl beben, bo nie uzywam tak bardzo, tyle co do wycierania umytych rak w kuchni i zamiast lapek kuchennych do goracych naczyn, a reszte zalatwiam recznikiem papierowym. To do tej, ktora nie wyobraza sobie prania recznikow raz na miesiac. Wasze zdziwienie bierze sie stad, ze przekladacie zwyczaje (i rozne inne czynniki, takie jak chociazby warunki mieszkaniowe) panujace w waszych domach na innych ludzi i trudno wam przyjac, ze ktos robi cos inaczej od was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta posciela to jak zwykle przesadzaja ci, ktorzy spia w syntetykach, przy rozkrecowych kaloryferach i sie najzwyczajniej w swiecie poca, stad te teorie o niewidocznych naskorkach itp. Zeby co tydzien powlekac posciel i codziennie przecierac na mokro podlogi jak podaja niektore z was to trzeba byc nie tylko bezrobotna, ale i osoba pozbawiana jakichkolwiek wazniejszych zajec i obowiazkow. Poza anonimowymi ludzmi na forum nie spotkalam w zyciu ani jednej takiej osoby, a znam sporo przeroznych ludzi. Nie sadze, ze takie osoby pisza prawde, chocby sie zarzekaly ze tak jest, bo to po prostu niezyciowa postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to moze byc prawda jezeli tak jak pisałas ktos nie pracuje i nie ma innych zainteresowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie sadze. Moze takie osoby maja od czasu do czasu tego rodzaju zrywy (tj. przez kilka dni co kilka miesiecy), ale kto normalny by to robil 365 dni w roku i to przez lata. No nie wierze i juz. Tez mam za soba okresy w domu (urlopy, okresy bez zatrudnienia itp.) i wiem, ze czlowiek nie majacy narzuconych obowiazkow i nie muszacy robic niczego patrzac na zegarek i kalendarz, jest po prostu rozlazly, grzebie sie, odklada wszystko bo wie, ze ma czas, nie potrafi sie zebrac do roboty, wstac o okreslonej porze jesli nie musi (np. ze wzgledu na karmienie, przedszkole itd.). Wiem, ze jak jestem dluzej w domu i nie musze nigdzie wychodzic, to prawie nic nie mam zrobione i doba ciagle za krotka, a jak regularnie wychodze, mam zlecenia itd. to potrafie tyle rzeczy wcisnac i tak wydluzyc dobe, ze sama sie czasem zastanawiam jak to robie. Kazdy kto ma porownanie, bedzie wiedzial o czym pisze, bo to prawda i z kim bym nie rozmawiala (mam na mysli normalnych realnych ludzi), kazdy to potwierdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- nie spie w syntetykach, mam wysokiej jakosci materac (2000 zl za niego dalam, to wciaz dziadostwo?), dobra posciel, i 20 stopni w pokoju. Mimo to lubie miec swieza, pachnaca posciel, czasem zabieram do swojego lozka dzieci, wiec tym bardziej nie chce zeby lezaly w nieswiezej naszej poscieli. Totez zmieniam ja co tydzien, maksymalnie zima co 10-14 dni. To tak czesto? Bez przesady. - nie dziele rzeczy na rodzaj, typ, tylko na kolor. wszystkie scierki (reczniki kuchenne) mam jasne, wiec piore je na 60 st z innymi jasnymi rzeczami. tyle rzeczy dzieciece piore osobno, w specjalnym plynie. rowniez dziele na kolory. piore zwykle co 2 dni, nie cierpie miec pochowanych brudow po katach. skoro mam taka mozliwosc, to czemu mam nie prac na litosc Boska? wychowuje bliznieta, prowadze z mezem firme, mam mase obowiazkow, ale pranie to jest akurat najmniejszy problem. wstawiamy i rozwieszamy pranie na zmiane z mezem, to zajmuje chwile. - mieszkanie mam duze, rowniez mam schowek, duza lazienke z dwoma szerokimi grzejnikami, ale lubie czystosc i byc na biezaco z praniem rowniez. znajduje na to czas, wlasnie dlatego, ze jestem zorganizowana i wszystko robie na biezaco. - odkurzam codziennie, podlogi myje co 2-3 dni na mokro. mam raczkujace dzieci. widzisz tutaj cos nieprawdopodobnego? ja wlasnie z kolei nie znam takich ludzi jak ty, ktorzy piora raz na miesiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele , a macie małe dzieci ? Ja rzadko myłam podłogę i sprzątałam jak byłam sama i chodziłam na cały dzień do pracy . Nigdy nie powiedziałabym że tyle pracy jest w domu przy dziecku . Podziwiam panią od blizniąt . Teraz to podłogi częściej się myje , więcej prania , gotowania , sprzątania po dzieciach . Jak dziecko uczy się jeść to wszystko dookoła rozrzuca czasem , coś wyleje . W kuchni muszę umyć codziennie podłogę bo jest brudna . No ale jak ktoś nie ma dzieci , cały dzień siedzi w pracy , zwierzaków w domu brak albo jest leniem to ja się nie dziwię skąd te niektóre wpisy . Znam dziewczynę , jedno dziecko duży metraż , podłogi się kleją , ona tam nic nie robi , mamę i teściową ma do pomocy i nie gotuje a dziecko spokojne, do oracy też nie chodzi . Syf i stęchły zapach od progu , ale czasu nie ma i siły do roboty . Ma lepsza zajęcia i sprzątanie to dla niej za niski poziom jak dla niektórych z was . Ma inne zajęcie , wstawianie zdjęć na facebooku codziennie inna fryzura i makijaż więc was rozumiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem potrzeby prania recznikow, scierek i poscieli czesciej niz raz w miesiacu, jesli ktos ma wiecej niz 1 komplet. Nie rozumiem i tyle. Niezyciowa i nieekonomiczna postawa (nigdy nie masz calego bebna, chyba, ze codziennie zmieniasz reczniki i scierki). Nie rozumiem tez jak mozesz prac scierki z innymi rzeczami, skoro do scierek nie daje sie plynu zmiekczajacego, a do innych rzeczy trzeba (do recznikow najwiecej). Piszac wczesniej reczniki kuchenne mialam na mysli papierowe (w rolce). A co do mycia podlog i dzieci to strasznie przesadzasz, tak jakbyscie conajmniej w butach z ulicy pomieszkaniu chodzili i jedli nad podloga a nie przy stole. Tez mam male dzieci i nie wierze, ze u ciebie sie szybciej brudzi niz w przecietnym domu. Jak sie cos czasem rozleje, upadnie, to przeciez od tego jest psikacz i recznik papierowy, a nie mopowanie calego pomieszczenia. Chyba nie masz wiekszych problemow naprawde, skoro sie rozdrabniasz nad tyloma zbednymi pracami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja naprawdę nie wiem jak to było kiedy nasze mamy miały po 2-3 dzieci, pralki "franie" kolejki po zakupy, brak aut i zmywarek i dawały radę, uważam że po prosty jesteście leniwe i opieprzacie się a czas marnujecie na zwykłe d**erele, dziecko do kojca z zabawkami i do roboty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie uczy dziecko jesc rekoma, to przeciez sie daje pod kszeslo podkladke, a nie myje po nim cala podloge. No i nie chodzi za nim z jedzeniem, tylko sadza przy stole, ewentualnie na krzeslo z taca. Skad wy macie takie problemy? To chyba jedna i ta sama osoba pisze. Szkoda dnia na odpisywanie osobom wymyslajacym wirtualne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba nie masz dzieci , musiałabym 7 metrów podkładkami wyłożyć 4 razy dziennie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe dla Kafe! Ja tak nie robie bo to jedyna słuszna postawa wiec nikt tak nie robi hahaha bo inaczej nie uwierzę ze ktos odkurza i myje podłogi codziennie! Ja myje czesto ale nie 365 dni w roku! Bez przesady w swieta jakieś i jak wyjeżdżamy na wakacje to nie ale tak normalnie to codzień czasem w niedziele odpuszczam jak nie było żadnej imprezy w sobotę u nas ale zwykle ktos jest wiec i bałagan sie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dziewczyna też tak myśli jak ty , ja was wszystkie rozumiem . Lenistwo jak nałóg , palaczowi tez nie przetłumaczysz ,żę to szkodzi zdrowiu , zęby żółte , skóra zniszczona i śmierdzi od niego . On tego ani nie czuje ani nie widzi . To jest normalne skoro tyle osób pali , tak samo jak alkoholik . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzialam jeszcze dziecka rzucajacego i plujacego jedzeniem na odleglosc 7 m co jeszcze wymyslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc ja tez nie rozumiem jak to można nie radzić sobie z domowymi obowiązkami, jak nie ma się żadnych innych...a co maja powiedziec kobiety, które maja Male dzieci i jeszcze musza chodzić do pracy. Dobrze ktoś tu powiedzial, im dluzej ktoś siedzi w domu tym bardziej sue rozleniwia. Wiem to po sobie, dwa miesiące w roku siedzę w domu, bo jestem nauczycielka, wtedy nic mi się nie chce dosłownie... Wstawać rano mi się nie chce bo wiem ze nie musze wiec wyleguje sie w łóżku bardzo długo, potem robię śniadanie i inne d**erele. Zanim się obejrzę juz pól dnia mija. A tu nie posprzątane, nie ugotowane. Jak chodzę do pracy to jakos łatwiej mi się zorganizować, wszystko mam wtedy w domu zrobione. Nie wiem jak ja to robię :) autorko, trochę cie rozumiem, ja jeszcze dzieci nie mam wiec trudno mi się wypowiadać na ten temat, każde dziecko jest inne itd.ale może za późno wstajesz? Niektóre rzeczy możesz robic jak ono juz zaśnie albo jak jeszcze śpi. Naprawde masz lepsza sytuacje niż wiele kobiet, bo nie kazda moze sobie siedzieć z dzieckiem w domu. Pomyśl co by bylo gdybyś mysiala chodzić do pracy bo nie starczaloby wam pieniędzy i musialabys np codziennie dziecko wozić do opiekunku albo żłobka.wracalabys z pracy zmęczona, głodna i dzieckiem jeszcze trzeba się zajmować. Doceń to, ze jeszcze nie masz tak zle, weź się w garść i moze jakos rozplanuj sobie ręce obowiązki zapisuj co masz zrobic danego dnia. A no i moze trochę mniej Internetu? To jest największy pochłaniacz czasu. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no i zamiast napisać ten post to w tym czasie zmylabys podłogę :) takze moze tu jest pies pogrzebany. Nie masz czasu bo tracisz go na p*****ly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakie sa te Wasze tak bardzo absorbujace hobby i ile godz w tyg pracujecie, ze nie mozecie sobie pozwolić na zmianę poscieli raz w tyg, ktora zajmuje 20 min :D brudasy zawsze znajda usprawiedliwienie :D możecie mi wierzyc lub nie, ale pracuje, mam male dziecko, własne zainteresowania, weekendy z mezem i dzieckiem spedzamy aktywnie, ale nie wyobrażam sobie spac przez miesiąc w jednej poscieli i jakos raz w tyg uda mi sie zawsze wysuplac te 20 min :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ciagu 20 minut udaje ci sie zmienic wszystkie posciele w domu? wymyslaj dalej, dobrze ci idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może śpią wszyscy w jednym łózku. Mi 20 min zajmuje zmiana przescieradła na materacu, bo mam taki gruby materac ze 25 cm ma i jest ciezki, musze ta gumka o********* masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam dziecko 11 m-cy i jak je karmie to sadzam w foteliku do karmienia i tam karmie łyczezka, albo wkładam kawałki do buzi, a czasami dziecko ma dobry dzien i samo je rączką i faktycznie jak wypluje i upuści to jest brudno ale tylko pod stoliczkiem, biore szmate i ścieram, albo ręczniczkiem, albo chusteczką do dupki, ale to nie jest powód żeby myc całą podłoge w mieszkaniu!!! ta co napisała że ma 7 m podłogi brudnej po karmieniu dziecka to jestem ciekawa jak to wygląda, bo nawet sobie tego wyobrazic nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam wczoraj (mama dzieci 3,5 roku i 11 miesięcy). Ktoś zapytał czy to możliwe mieć czas by codziennie gotować swiezy obiad, myc codziennie podłogi i wycierać kurze. Tak, robie to każdego dnia praktycznie!!! I mam na to czas i sily. Systematycznosc to wazna rzecz. ?Mieszkanie jest zawsze tak posprzątane by goście mogli wpaść po każdej porze dnia i nocy i bym się nie wstydzila swojego domu. Moi znajomi i rodzina wiedza ze u nas zawsze czysto, zakupy zrobione i jest co zjeść. Już pisałam, ze rano ogarniam dzieci isiebie, śniadanko, scielam lozka dzieci i swoje, odkładam meza ciuchy na miejsce, wychodzę do sklepu, potem gotuje obiad (bynajmniej nie 2 godziny!!!) i piore, a te co wyschło zabieram z suszarki i układam w szafie (rzadko prasuje bo nie ma potrzeby, mamy fjna nowa pralka i nie gniecie tak bardzo ciuchow). Reczniki piore każdego dnia, tak mam już od wielu lat. Posciel zmieniam co 3 tyg. lub według potrzeby (jak to przy dzieciach, niespodzianki się zdarzają). Potem zamiatam podloge, umyje i ogarne z grupsza kurze bo te sa non stop mnimo, ze nawilżacz codzi cala noc. Jak maz wraca z pracy to witam go, podgrzeje obiad lub on sam to zrobi i mamy czas usiasc pogadać co w pracy, wypic razem kawe. Czasami cos upieke, czasami zrobiejakas fajna salatka. Jak pracowalamn to tez zawsze było czysto, odkładamy wszystko na miejsce, lozka pościelone, WC czyste i podłogi i zawsze jest porządek przez to. A w szafach odkurzam raz w miesiącu, wywalam wszystko i układam od nowa. Acha i mam swoje pasje i zainteresowania i często spotykam się z koleżankami co maja male dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam wczoraj (mama dzieci 3,5 roku i 11 miesięcy). Ktoś zapytał czy to możliwe mieć czas by codziennie gotować swiezy obiad, myc codziennie podłogi i wycierać kurze. Tak, robie to każdego dnia praktycznie!!! I mam na to czas i sily. Systematycznosc to wazna rzecz. ?Mieszkanie jest zawsze tak posprzątane by goście mogli wpaść po każdej porze dnia i nocy i bym się nie wstydzila swojego domu. Moi znajomi i rodzina wiedza ze u nas zawsze czysto, zakupy zrobione i jest co zjeść. Już pisałam, ze rano ogarniam dzieci isiebie, śniadanko, scielam lozka dzieci i swoje, odkładam meza ciuchy na miejsce, wychodzę do sklepu, potem gotuje obiad (bynajmniej nie 2 godziny!!!) i piore, a te co wyschło zabieram z suszarki i układam w szafie (rzadko prasuje bo nie ma potrzeby, mamy fjna nowa pralka i nie gniecie tak bardzo ciuchow). Reczniki piore każdego dnia, tak mam już od wielu lat. Posciel zmieniam co 3 tyg. lub według potrzeby (jak to przy dzieciach, niespodzianki się zdarzają). Potem zamiatam podloge, umyje i ogarne z grupsza kurze bo te sa non stop mnimo, ze nawilżacz codzi cala noc. Jak maz wraca z pracy to witam go, podgrzeje obiad lub on sam to zrobi i mamy czas usiasc pogadać co w pracy, wypic razem kawe. Czasami cos upieke, czasami zrobiejakas fajna salatka. Jak pracowalamn to tez zawsze było czysto, odkładamy wszystko na miejsce, lozka pościelone, WC czyste i podłogi i zawsze jest porządek przez to. A w szafach odkurzam raz w miesiącu, wywalam wszystko i układam od nowa. Acha i mam swoje pasje i zainteresowania i często spotykam się z koleżankami co maja male dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę uwierzyć, ze ktoś sobie nie radzi z domowymi obowiązkami. Jak moje dziecko miało kilka tygodni to bylam z nim sama dwa miesiące, bo maz musial wyjechać i nadal było czysto i porobione. Dziecko zawsze na spacerku. I po nocy mnie budzilo jedno i drugie po klika razy bo to male zarloki. Ale jakos nie padlam z głodu i niewyspania. Widze, ze moij maz ma dużo szczęścia w zyciu. Zreszta on o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy w ciagu dnia sie zajmujesz dziecmi? bo mi tego tu brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od tej zmiany poscieli w 20 min. Ja z mezem spie na jednym łóżku, zdjęcie przescieradla z gumka, zalozenie, dwie koldry, dwie poduszki, dwa jaski to 15 min serio. Moze mam wprawe bo czesto zmieniam :p niemowle spi w swoim lozeczku, przecieradlo z gumka, kolderka, plaska poduszka 5-10 min to max. To ile czasu zmieniacie posciel u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie wpadlas na to, inni maja wiecej dzieci i nie koniecznie malych jak twoje, stad proporcjonalniewiecej obowiazkow? Jak zwykle niepracujace matki jedynakow w wieku niemowlecym maja najwiecej do powiedzenia o zycu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj wymyslasz na sile, jak masz jedno dziecko wiecej to zajmie Ci to 10 min dluzej. Ile z Was ma tu trojke dzieci i więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodamowic
Mój mąż robi takie sytuacje, że nie daje mi wyjść samej. Jak mówię że idę sama na basen to on jest taki że chce iśc ze mną i skutek jest taki że idę ja on i dziecko. A dzieckiem w basenie zajmuję się ja. Zdarzyło się że z 5 razy, że poszłam sama ale on wtedy jest smutny i wchodzi mi na uczucia że ja go zostawiam, że on sam siedzi. Teraz od dwóch miesięcy mieszkam w innej dzielnicy tutaj mam wszystko daleko na basen tylko samochodem. Chciałabym chociaż raz w tygodniu nie musieć się córką w ogóle zajmować tylko żeby on to robił. On się nie zgadza mówi że odpoczywa po weekendzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trojke ma dzis coraz wiecej Polakow, nie rozumiem, czemu tak cie to dziwi? Piszac obowiazki nie mam na mysli wylacznie zmian poscieli. Jeszcze tego nie rozumiesz, ale za pare lat jak ci sie rodzina powiekszy, dzieci podrosna, pojdziesz do pracy to poczujesz roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×