Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedoceniona sprzątaczka

Czy on ma prawo chcieć ode mnie pieniędzy po tym jak..

Polecane posty

Gość gość
Mimo wszystko powinnaś zapłacić, przecież nawet gdybyś wprowadziłą się do obcego mieszkania to pewnie byś też najpierw byś posprzątała. Przeciez teoretycznie mogłaś żyć w tym syfie razem ze swoim chłopakiem:-) sprzatałaś ok ale chyba niepotrzebnie myślałaś ze to zwalnia ciebie z umowy. Właśnie gdybys była zwolniona to swiadczyło by o tym ze jesteś sprzątaczką. Facet widać, że nie ma zmiłuj, dlatego uważaj abys w ciąze z nim nie zaszła bo już widzę ze będzie trudno. On syfi, Ty sprzątasz czy jest coś czego ty nie robisz bo on się zajmuje tym za was dwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoceniona sprzątaczka
Dziękuję staniej osobie za wypowiedź, jedyna jakaś sensowna i bez jadu. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet widać, że nie ma zmiłuj, dlatego uważaj abys w ciąze z nim nie zaszła bo już widzę ze będzie trudno. xxx to gdzie jest sens kontynuowania tego związku? nie zajdź z nim w ciążę, bo to bydle nie bierz z nim ślubu, bo już pokazał jaki jest ale bądź z nim w związku, bo...... bo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odpowiedziałaś na pytanie - "On syfi, Ty sprzątasz czy jest coś czego ty nie robisz bo on się zajmuje tym za was dwoje? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoceniona sprzątaczka
On opłaca pozostałe rachunki za dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie być z takim facetem... pomyśl, jak będzie wyglądało Wasze życie po ślubie i przy dzieciach ;) Sama będziesz zasuwała! Twoja praca nie będzie się liczyła, on nigdy nie weźmie wolnego by coś zrobić, zająć się dzieckiem itd. ale nie raz usłyszysz, że masz zarabiać i kasę łożyć na rodzinę jak on. Sprawdziłabym ceny za godzinę sprzątania w twoim mieście, zsumowała z czasem który poświęciłaś na sprzątanie. Odliczyła JEGO połowę za posprzątanie i odliczyła to od kwoty, której on od Ciebie oczekuje ;) może jeszcze wyjdzie, że to on będzie musiał ci dopłacić , zgred jeden cholerny ! Powiedz mu że usługi sprzątaczki kosztują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyje jest to mieszkanie? jego czy wynajęte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając takie tematy naprawdę mam wyrzuty sumienia wobec swojego faceta bo widzę, że jest niemal ideałem :P U Was laska sprzata, gotuje, zasuwa (bierze rodzinkę do pomocy) a panicz opłaca wodę i gaz. Świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoceniona sprzątaczka
Jego wynajęte, mógłby kupić bo stać go na kredyt ale woli zarobić i zapłacić z góry (zarabia tyle, że to kwestia roku, dwóch). Moglibyśmy wynająć inne i na pewno nie było by tyle roboty, ale ani ja, ani on nie chciał tego... bo to mieszkanie jest naprawdę świetne i w dobrej cenie. Wiec sama się pisałam na to, że chce tego mieszkania. Nie było innej opcji musiałam je posprzątać. Macie racje jestem sama sobie winna. Ale fakt gdyby był w porządku to wynająłby sprzątaczkę do pomocy skoro sam nie chciał nic robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale stulisz dziób, i zapłacisz bo masz w perspektywie mieszkanie :D I skończysz w nim jak sprzątaczka, ale na pseudowłasnym za to ;) Inaczej byś tylko napisała, że wynajęte - to ile zarabia itd nie ma znaczenia dla tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ciekawości, ile tam jest metrów, że dwa tygodnie sprzątałaś? Bez jaj. Nawet jak ze 120 to ze dwa dni powinno Ci starczyć z myciem okien i przesuwaniem mebli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty właściwie robisz w jego mieszkaniu? Płacić nie chcesz, sprzątać nie chcesz (za darmo) ale wprowadzić się chcesz i wisieć mu na plecach do końca swoich dni. Czy nie za wiele wymagasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoceniona sprzątaczka
Ja również zarabiam bardzo dobrze czasami nawet lepiej niż on. Kto mnie tu zna, mogę pisać co mi się podoba dzioba stulać nie będę :* Mieszkanie ma 100 m ale jak do niego weszłam to zajęte było 80 m przez jego śmieci. Wynieść to wszytko i posegregować zajęło trochę czasu + kupowanie niektórych mebli i małe remonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoceniona sprzątaczka
I co Wy macie z tym, że siedzę cicho i że, nic nie powiem tylko pokornie zapłacę. Post był za długi i nie chciało Wam się doczytać do końca? Czytajcie skarbeczki sfrustrowane do końca zanim zaczniecie się pruć bo to trochę głupio skakać po kimś nie mając o co. Napisałam wyraźnie, że z nim rozmawiałam... kto Wam powiedział, że siedziałam cicho i będę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze napisz czy ładna jesteś :D Skoro dałaś się tak poniżyć, podkreslasz że za 2 lata kupi mieszkanie to oczywiście, że będziesz lecieć na jego skinienie. Kobieta z HONOREM w ogóle nie dopuściła by do takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium
słuchaj a czy nie martwi cię ,że dorosły facet nie panuje nad swoim otoczeniem i zapuszcza sie do tego stopnia , że trzeba odgruzowywać jego mieszkanie w terminie jaki by wystarczył na całkiem solidny remont ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ładna i nie uważam, że to że posprzątałam było poniżające. Uważasz, że taka praca jest hańbiąca? Poniżające to będzie jak on nie będzie chciał się ze mną za to rozliczyć. A sprawa nie została do końca wyjaśniona. Za bardzo materialny jesteś komentatorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoceniona sprzątaczka
Ja nie lubię się martwić. Wiem jaki jest, ale przecież ślubu z nim nie biorę. Trochę trzeba ze sobą pożyć, pomieszkać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem dobrze, facet wie co robi. Swietnie wychowuje przyszła zone. Tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Uważasz, że taka praca jest hańbiąca? Poniżające to będzie jak on nie będzie chciał się ze mną za to rozliczyć. " Zaraz zaraz, a gdzie się podziały wielkie słowa o POŚWIĘCENIU W ZWIĄZKU? :D Teraz to chcesz zapłaty za wykonaną pracę? Tekst o byciu ładną to sarkazm był. Ciekawe czemu nie załapałaś [tak, teraz też sarkazm]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak -ślubu z nim nie bierzesz ale ....będziesz sprzątać po nim , płacić rachunki , znosić jego lenistwo i pretensje ... życie jak w Madrycie :) w imię czego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poświęcenie w związku jest piękne o ile wykazują je obie strony :) W jaki sposób " poświęca " się twój chłopak ? Pozwala żebyś z matką - co mnie też zdumiewa ,żeby matka sprzątała mieszkanie gacha - posprzątała jego brudy ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoceniona sprzątaczka
Bo poświeciłam się JA, poświeciłam swój czas i swoje pieniądze (a raczej ich brak, bo wtedy nie zarabiałam). Ja wykonałam tą pracę, Ja zorganizowałam meble, remont. Poświeciłam swoją osobę i takie poświecenie dla drugiej osoby jest normalne w moim odczuciu jeśli druga strona też się poświęca. RAZEM. A nie tylko jedna strona. Tekst o "poświęceniu" dla mnie to oznacza i powinien i dla Ciebie... ciekawe czemu nie zrozumiałeś? I co będziemy na siebie teraz tak skakać kto jest głupszy i czego nie rozumie... brzydzi mnie Twoja retoryka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa kobieta powinna umieć dobrze sprzątać, i powinna robić to z przyjemnoscią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak, sprzątam domy zawodowo za jednorazowe sprzątanie biorę 150 zł. Policz sobie i nie bądź głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
150zł ja jedno sprzątanie he he, dobre sobie, partner raz dwa wyeksmituje ...po co mu taka kobieta co wszystka wylicza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrozumiaŁAM jak już. Po prostu bawi mnie jak dorabiałaś ideologię o poświęceniu, jak to w dzisiejszych czasach ludzie nie wiedza co to honor bla bla a teraz oczekujesz rozliczania. Wyszło szydło z worka. I chyba nie ja tu jestem materialistką. Zasady mieliście proste, facet Cię nie okłamywał - wzięłaś lenia i syfiarza, a do tego miałaś płacić rachunki po równo. Gotowaniem jak rozumiem i organizacją życia także się zajmujesz. Chcesz zmienić zasady w trakcie gdy, Twój facet się nie zgadza. x A jak z nim jasno nie ustalałaś takich podstaw przy decyzji o wspólnym mieszkaniu to wybacz, ale jednak inteligencją nie grzeszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o wyliczanie ale o szacunek do czyjejś pracy. Jeśli nie potrafisz uszanować czyjejś pracy- musisz zapłacić. Proste. Gdyby wynajął kogoś do posprzątania i zapłacił z 500 to może zrozumiałby pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tego, że ja jako facet wstydziłbym się przyjąć moją dziewczynę, gdybym miał syf! Zanim by się wprowadziła, posprzątałbym! Moja rada - nie wchodź w to goowno, bo Cię wciągnie i trudno będzie wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×