Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w****iona na faceta za to jak się zachował. Co teraz zrobic??

Polecane posty

Gość gość
Do dobrego tonu należy zawsze uprzedzić że się nie przyjdzie w umówionym czasie (miejscu). Jak się ktoś umawia to należy respektować osobę która być może czeka na spotkanie. Zapewne obydwoje macie telefon, więc rozmowa jest konieczna w takich wypadkach. Ja jak jestem w drodze na spotkanie a np wiem, że się spóźnię kilka minut to dzwonię. Nie ma zapomniałem, nie wiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z nim. Powiedział ze on nie widzi problemu. wkurwił mnie jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem nie przesadzam bo to kolejny raz on sie tak zachował. Ustalimy cos a on nie mówiac mi nic zmienia plany bo musi cos w domu zrobic. Dobrze ze pomaga rodzicom ale jeśli mamy jakies plany to niech sie wywiązuje z danego słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po takiej sytuacji,,gdyby mi facet powiedzial,że nie widzi problemu, ja nie widzialabym siebie u jego boku. coto w ogole za gadka,że "on taksobie mowil"??? Masz palanta a nie chlopaka. mogl prosto powiedziec że nie moze , bo jedzie do rodzicow, a nie jakies hocki klocki. skąd wy takich niedorobow bierzecie?? Facet pokazal,że nie traktuje cie powaznie, ze cie olewa i nie widzi problemu:D:D no jaja. A ty sie jeszcze zastanawiaj i tlumacz goscia, ktory ma cie w 4 , a interesuje sie toba tylko, jak zaprosisz go na obiadek albo na bara bara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo od początku trzeba mieć jasne wymaganie. Mój doskonale wiedział, że w takich wypadkach wymagam rozmowy, zastanowienia się nad sobą i ewentualnych przeprosin. Czasami też nie rozumiał o co mi chodzi, więc wyjasnialam jak to wygląda z mojej perspektywy. Rozumiał, było mu głupio itd. ale samo słowo przepraszam ciężko mu przechodziło przez gardło. Ale teraz nie ma problemu bo ciągle obstawiałam przy swoim- jak coś się dzieje to wyjasniamy sobie wszystko i staramy się spojrzec na sprawę z innej perspektywy. Także wobec mnie się to tyczy przecież/ Ale jak takie "pierdoły" od poczatku się olewa, to nie dziwne, że później facet nie wie o co chodzi i zlewa sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzasz. Facet jest po prostu gówniarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy powinnam sie do niego odezwac? On do mnie dzwonil ale nie odebralam. Napisal tez smsa ale to olalam. Czy powinnam sie odezwac czy przetrzymac go jeszcze kilka dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przetrzymac???? Bedziesz sie teraz w glupie gierki bawila? I Ty wymagasz od kogos dojrzalosci? :D Albo to niego zadzwon i powiedz ze z nim konczysz albo porozmawiaj, wyjasnij na spokojnie i tyle. Jak Cie drugi raz tak wystawi to bedziesz sie martwila. A nie jak jakas malolata sie bawisz w przetrzymywanie lub nie. Zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wlasnie on nie pierwszy raz cos powiedzial a potem nie dotrzymal slowa. Dlatego ce zeby zapamiętał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest poważny człowiek ...... nie jego wina, żę mu coś wypadło - tak się zdarza, ale uprzedzic powinien, nawet gdybys była tylko jego teściową, której nie lubi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile tematów jeszcze założysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olewa cię, bo może.' Miętka' jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 100% racji. x na co autorko liczysz? Że magicznie zrozumie swój błąd i będzie błagał na kolanach? On najwyraźniej nie ma pojęcia co myślisz (albo ma i ma to w d***e). Więc a) rozstajecie się lub b)rozmawiacie i ustalacie zasady. Inne opcje będą żenujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalozylam tylko 2 tematy. Ten i jeden osobno z pytaniem czy odpisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy ty autorko nie rozumiesz ze on sie poprawi tylko jak sam bedzie chcial? Mozesz robic z siebie idiotke jak teraz nie odbierajac telefonu jak jakis dzieciak albo stawiasz mu ultimatum, ze jeszcze raz i koniec i wtedy faktycznie zrywasz albo odejdz juz teraz. Przez to co robisz teraz jestes strasznie zenujaca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to na co godzisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że nie mam kobiety. Bycie niewolnikiem jakoś mi się nie widzi. Faktycznie związek to p********e więzienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bycie niewolnikiem jakoś mi się nie widzi. Faktycznie związek to p********e więzienie. " No, straszne, że jak się obiecuje to się dotrzymuje słowa :D Normalnie jakiś chory p***b to wymyślił, nic tylko znęcają się nad kłamcami i krętaczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam ci przykład dzisiejszy. Mamy w sobotę wypad w góry jedzie nas 3 osoby. Jedziemy tam pośmigać 1 dzień na rowerkach bo będzie jeszcze pogoda na to. Jest to ostatni wypad w tym sezonie rowerowym i potem do kwietnia trzeba będzie czekać. Było by nas 4 sztuki ale jeden nie pojedzie bo się umówił z dziewczyną i teraz musi dotrzymać słowa a wiem że chciałby jechać. Czasami są sytuację gdzie dałybyście trochę swobody a nie wiecznie trzymały kogoś na smyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś nie miała faceta to kto by miał dzwigać tę torbę???? nie masz rodziny? dziwna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Czasami są sytuację gdzie dałybyście trochę swobody a nie wiecznie trzymały kogoś na smyczy. " To ICH związek, i facet jest dorosły - nie podoba się to niech ją rzuci. Najwidoczniej jednak jest słowny i mu to pasuje. Więc chyba nie Twój biznes co kto robi w swoim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co on Ci napisał. Ja bym sie juz nie odzywała. A jak by się bardzo naprzykrzał to mozesz mu powiedzieć "zerwałam z Toba, oh tak nic Ci nie mówiłam, myślałam ze to dla Ciebie nie istotne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×