4 tygodniowe niemowlę ciągle płacze..

Cześć :) chciałabym się Was poradzić w takiej sprawie - mój synek dzisiaj kończy miesiąc i od 3 dni ciągle płacze :( sprawdzam wszystko - pielucha zmieniona, biorę na ręce, bujam, spiewam, tańczę i nic. Jedynie co pomaga to przestawienie do piersi - po kilku, kilkunastu minutach zasypia i śpi mi na rękach, a jak go odkładam to się budzi i płacze znów (na rękach śpi kilkanaście minut po czym się budzi i od nowa piers bo tylko to go uspokaja, próbowałam dać smoczek ale go odrzuca).. To jest moje pierwsze dziecko wiec mogę z nim leżeć i go karmić bo skupiam się teraz tylko na nim ale zastanawiam się czy coś może być nie tak? Juz myślałam że to może skok rozwojowy bo od kilku dni zauważyłam pierwsze łzy przy płaczu i uśmiech albo jest marudny z powodu "krosty" na raczce po szczepionce bo powiększyła się. Dodam że przybiera ładnie na wadze i wcześniej nie było problemu z kp.. Fakt - miał problem ze sluzem w kupce ale podaje mu probiotyk i jest ok.

moze go pieluchy uwieraja, albo metki na ubrankach

Witam. Może warto udać się do lekarza. Miałam podobną sytuację. Mój synek miał wtedy 8 miesięcy. Dostał skierowanie na badanie moczu i krwi. Miał zakażenie układu moczowego. Oczywiście u ciebie może to być coś innego. Może ma kolki?

hmmm.. obecnie przysypia mi na ręce znów ale sprawdzę jak się obudzi :) choć nie jestem przekonana bo przebieram go kilka razy dziennie (ulewa mu się czasem) ale może akurat mu to pomoże :)

dziś idziemy do lekarza wiec zapytam o to :) brzuszek ma miękki i gazy odc j odda normalnie, nie widzę też żebyście przy tym męczył (wcześniej był taki problem :/) brakuje mi już pomysłów..

Do pediatry trzeba podejść i usg brzuszka zrobić. Mój syn tak samo miał i problem z nerką wyszedł i operacja natychmiast..teraz, jest wszystko ok