Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

I tak bez końca

Dziecko dzisiaj wróciło ze szkoły bez kurtki

Polecane posty

Gość gość
u nas w podstawówce to był standardowy żart że się przewieszało kurtki komuś do innej szafki (były szafki na kurtki przed każdą klasą) raz ktoś mi wyrzucił plecak przez okno z I p kradzież kanapek i inne takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SYN MOJEGO BRATA PIECIOLATEK Z GRUDNIA POSZEDŁ DO ZEROWKI ZA ROK DO 1 KLASY, ZEROWKA JEST W PRZEDSZKOLU, GDZIE BRAKUJE MIEJSCA I SAL DLA DZIECI, DZIECI JEST W SALI ZA DUZO, NA POCZATKU WRZESNIA OKAZALO SIE ZE BRAKUJE PARE STOLIKOW I KRZESEL, PRZEZ KILKA DNI TE DZIECI ICH NIE MIELI, PARE DZIECI PLAKALO W TYM MOJ BRATANEK, DALI INNE I TE DZIECI TEZ PLAKALY powiecie ze beksy nie w takich przypadkach dzieci czuja sie gorsze bo i stoliki stare jak za komuny, maja dopiero kupic nowe , dzieci chodza na popoludnie bo brak miejsca, wiekszosc dzieci popoludniu jest marudna niegrzeczna, oni nie maja lezakowania i niktore dzieci poprostu sie klada i chca juz spac zajecia do 18, -, brak tez miejsca w szatni i połek tez , panie gotuja obiad dla dzieci rannych oni jedza pozniej , wszystko jest odgrzewane i niedobre, dziecku mozna nie wierzyc ale raz poszlam po niego i tak , ziemniaki zimne juz jakas breja, kotlet cbyba podgrzewany bo przypalony szybko wzielam kaalek -ohyda, zupy zimne tez, po co wymyslili te wczesniejsze pojscie jak nie wszystki eszkoly nie sz przystosowane, nie przesadzaj 15 stopni, to jeszcze nie mroz, ale oczywiscie kurtki szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś w szkole ukradłam dla takiego chłopaka z koleżanką kurtkę, w tamtych czasach kurtka była droga, markowa, nikt takiej nie miał:P zrobiłyśmy to dla jaj i kurtkę schowałyśmy w damskiej toalecie:D chłopak miał bogatych rodziców, afera na całą szkołę jeszcze tego samego dnia była:D wiele osób włączyło się w poszukiwania, jakby to nie kurtka a uczeń zaginął:D:D:D a ja z koleżanką udawałyśmy przejęte, pomagałyśmy w poszukiwaniach hahaha. Normalnie cyrk:D Kurtka się znalazła, bo przeniosłyśmy ją w inne miejsce:P, tak to by w życiu nie znaleźli, bo schowałyśmy ją w kiblu do kosza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ja to kiedyś na letnim basenie byłam gdzie był tłum ludzi i skradziono mi buty. Ja nawet tego nie zauważyłam, ale ktoś inny coś zauważył co się komuś nie spodobało i zgłosił na policje. Powiedzmy że miałam fuksa bo przyłapano złodziei z tymi butami. Mieli sprawę w sądzie. W takich sprawach to można zgłaszać na policję kradzież. Jak cię oleją w szkole to nastrasz ich że idziesz na policję. Takiego olewactwa nie może być. Trzeba robić szum żeby ten co ukradł, prawdopodobnie dziecko poczuł że to nie przelewki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:55 ja też robiłam różne głupoty ale po latach wspominam to z zażenowaniem raczej. Jeśli ciebie to tak bawi jakbyś nadal miała 11 lat to oto mamy obraz na jakim poziomie mentalnym przesiadują tu matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"po co ten jęzor??? trudno uwierzyć w to, że niektórzy kradną???u mnie na wf w ogólniaku jak miałam 17 lat ukradli mi legginsy, szkoda bo fajne były, też mi wmówisz, że zgubiłam albo zniszczyłam??? " Ale ja nic nikomu nie wmawiam :) Wyluzuj :) Pisze tylko ze takie "kradzieze" w 90 procentach kradziezami nie sa i zanim sie rozkreci afere na cala szkole/miasto to trzeba wykluczyc wszystkie inne mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdjsah
jak byłam dzieckiem to tez to mnie spotkało, mama zrobiła dym w szkole a ja miałam przesrane do końca podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 5latek wrocil ostatnio ze szkoly bez bluzy. Zglosilam to na drugi dzien, okazalo sie ze jakies dziecko ja po prostu pomylilo ze swoja i wzielo bluze mojego dziecka, a tamta zostala. Moze z kurtka bylo tak samo. Albo np. dziecko odbieral tata czy dziadek i po prostu sie pomylil... Nie ma co od razu myslec o ludziach jako zlodziejach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×