Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patiwawa

Milosc do przyjaciela?

Polecane posty

Gość patiwawa

Hej,chcialabym sie komus wygadac i zapytac co sadzi o tej sytuacji bo ja sama juz sie gubie.. Mam chlopaka od kilku dobrych lat, mam tez przyjaciela, ktory ma dziewczyne. Jakis czas temu bardzo sie do siebie zblizylismy,doszlo do pocalunku. Teraz co jakis czas ta sytuacja sie powtarza, jestesmy coraz blizej siebie, coraz wiecej nas laczy, mam wrazenie,ze w obojgu nas te uczucia siedza,ale oboje boimy sie je nazwac. Choc sama nie wiem,czy go kocham prawdziwie,czy to taka milosc braterska i pociaganie fizyczne. Nie potrafilabym chyba zostawic swojego chlopaka dla niego,bo wszyscy by mnie znienawidzili,zreszta on tez raczej nie zostawi swojej dziewczyny. I tak trwamy oboje w dziwnym ukladzie, jednoczesnie nie potrafimy sie od siebie uwolnic i zerwac kontaktu. Nawet bym tego nie chciala,bo jest dla mnie zbyt wazny. HEEELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiwawa
moze to nie zbyt dobre slowo hehe ale nie o to tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, trzeba było tak od razu, że masz dwóch chłopaków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiwawa
myslicie ze to tak wyglada z boku? przyjmuje wszystkie hejty chce tylko wiedziec czy rzeczywiscie tak to wyglada z mojej opowiesci. z chlopakiem spedzam kazdy dzien, ogladamy fimy, chodzimy na spacery,mieszkamy razem itp itp z 'przyjacielem' widzimy sie jakies 2 razy w tyg na godzine dwie i po rpostu gadamy duzo czasem przez face tez a te dziwne akcje wychodza na imprezach zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jednak wychodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dracenamarginata
Bylam w podobnej sytuacji. tylko, ze wtedy ja i moj przyjaciel nie bylismy w zwiazkach-to jedyna roznica miedzy Twoja a moja sytuacja. Bylismy w duzej grupie znajomych, nie wiemy do dzis dlaczego sie ukrywalismy, po kryjomu calowalismy zachlannie i namietnie a gdy tylko ktos mogl Nas nakryc przestawalismy:-) Trwalo to dobre 2-3msc. Delikatne dotyki... Pelne pozadania spojrzenia, chemia ogromna:-) Potem zaczelismy byc ze soba ale nikt poza Nami nie wiedzial przez kilka tygodni. W marcu bedzie 8rocznica Naszego zwiazku i 6 malzenstwa:-) W styczniu Nasza cora skonczy 6lat. Uchodzimy za idealna pare, gdy ktos z Naszych znajomych ma problemy w zwiazku przychodza do Nas po rady:-) Przyjazn jest najlepszym fundamentem dla zwiazku, moje malzenstwo jest tego przykladem. Pozdrawiam i zycze rozsadnej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiwawa
dziekuj***ardzo za ta wypowiedz :). sytuacja jest bardzo podobna, tylko rzeczywiscie to,ze jestesmy w zwiazkach jest ta roznica. rzeczyweiscie te spojrzenia,dotyki, wyglada to bardzo podobnie. to jedno pytanie jeszcze - myslicie ze powinnam z nim pogadac o tym co wydaje mi sie ze sie rodzi? boje sie ze stracimy przyjazn ale z 2 strony oszukiwanie siebie tez jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bylam w podobnej sytuacji. tylko, ze wtedy ja i moj przyjaciel nie bylismy w zwiazkach-to jedyna roznica miedzy Twoja a moja sytuacja" Haha, to nie jest podobna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×