Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwionajedzeniem

co myślicie o takim menu?

Polecane posty

Gość gość
do tej co pracuje w restauracji, sorry ale nie wierzę że goście mając do wyboru rosół a flaki, wybierają flaki. Rosół jest nieśmiertelny i najlepszy. Flaki zjedzą wujki ale młodsze pokolenie już niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas się sprawdziła zupa do wyboru: rosół lub żurek. A na ostatnie ciepłe danie barszcz czerwony z pasztecikami, zamiast mięcha. Często w menu widziałam też wybór rosół/krem z pomidorów, a żurek na ostatnie ciepłe. Według mnie flaki śmierdzą na całą salę, więc zrezygnowaliśmy z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z restauracji. Z tymi flakami serio tak jest. Rosół jedzą głównie dzieci i trochę kobiet, reszta flaki. Mamy często wesela i zawsze są dwie zupy do wyboru. Jeśli nie flaki to proponuję dobrać jakąś inną zupę typu jakiś krem czy żurek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wole rosol,nikt mnie nie namowi na krem z borowikow czy flaki,za takie pierwsze danie to ja dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och,ja bylam na weselu gdzie pierwsze danie to byl krem z borowikow,a drugie danie podane na talerzu to byla pieczen w sosie kurkowym z ziemiakami i buraczki,jestem wrogiem grzybow i bylam glodna bo zimnych przekasek na stole nie bylo zbyt duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego powinien być wybór, jeden nie lubi kremu z borowików a drugi nie lubi rosołu. A tak każdy "znajdzie" coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze wy tu wymyślacie krem z borowików...czy wiecie ile takie wesele by kosztowało ?Każdy do koperty wkłada około tego co młodzi zapłacą za talerzyk...albo i nie. Słyszałam nawet o pustych kopertach. A wymaga się kremu z borowików. Nie każdego na to stać. Szczerze jakbym miała wybór to tez wolałabym rybę. Ale też potrafię zrozumieć, ze nikt mi nie zaserwuje beef bourguignon na weselu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Felerek - niekoniecznie, zależy czy ma swoje kucharki czy robi w restauracji. Tam jest zwykle tak, że płaci się od osoby (w moim mieście jest zwykle 180-200 przy 4 gorących daniach) i wybiera się menu z różnych propozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blee tyle tej wieprzowiny,flaki,wszystko ciezkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Menu masz bardzo dobre. Są to dania, które każdy lubi. Codo tortu to się zgadzam. Im wcześniej tym lepiej. U nas w regionie tort kroi się zaraz po obiedzie i podaje do kawy. Ja bym nic nie zmianiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×