Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NegatywnaGreen

Dlaczego on jest taki skomplikowany??

Polecane posty

Gość NegatywnaGreen

Mam takiego kolegę, w którym jestem bardzo zakochana. Nigdy nie byliśmy razem i chyba nigdy nie będziemy. Co jestem praktycznie pewna, że on na pewno nie chce ze mną być, że jestem dla niego tylko koleżanką, to on powie coś w stylu "Ładna jesteś", "O Jezu, ale my do siebie pasujemy" albo tak na mnie popatrzy, że aż mi kolana miękną… Ale co z tego, bo za chwilę mówi, że on nie chce mieć dziewczyny teraz itd. Inny kolega (do którego nic nie czuję, ale jemu się na 100% podobam, bo mnie kiedyś pocałował) zaprosił mnie na imprezę do siebie, która odbywała się przedwczoraj. Miałam na nią iść, no ale w końcu nie poszłam. Ten kolega co się w nim kocham był w ten sam dzień u mnie i na odchodne pytał czy idę na tą imprezę (on wie, że tamten się we mnie kocha). Sam zaproszenia nie dostał. Powiedziałam, że ciągle się zastanawiam. Dzwonił do mnie później, myślałam, że chce do mnie przyjść. Jednak rozmowa wyglądała mniej więcej tak: "co robisz", "nic szczególnego" "Czyli co, nie poszłaś na tą imprezę?" "No jak widać" "Dobra to ja muszę kończyć". I tyle z naszej rozmowy. Dzisiaj tylko coś tam popisaliśmy o bzdurach i tyle. Jak dla mnie to wyglądało, jakby mnie sprawdzał. Aż tak bardzo go interesowało czy idę na tą imprezę? Jakoś nigdy się tak nie interesował. Z jednej strony nie chce dziewczyny, a z drugiej się tak gapi i niektóre teksty to masakra. Nie wiem co mam robić. Nie powiem mu co do niego czuję. Nie obrazi się, ale i tak będzie dziwnie jeśli nie odwzajemnia. Jeszcze z takim typem do czynienia nie miałam. Jak baba. Ale co poradzić, jak go kocham? :) Doradzicie coś? Czy nie ma ratunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może chciał iść na tą impreze z kimś i sprawdzał czy ty tam bedziesz żeby nie stawiać siebie i wszystkich w dziwnej sytuacji. olej go , on cie nie kocha i nie chce z tobą być, facet jak mówi nie to to oznacza nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NegatywnaGreen
Nie ma możliwości, żeby on również był na tej imprezie. To impreza organizowana przez tamtego kolegę, a oni się znają tylko ze słyszenia… Zresztą koleżanki by mi powiedziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pies ogrodnika, pasuje mu twoje uwielbienie i nic więcej, jak nie będzie miał nikoog to może cię przeleci i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierz go. Nic nie tracisz. A może to właśnie jest ten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NegatywnaGreen
W sumie to jeśli coś pójdzie nie tak to stracę dobrego kolegę. Bo mimo tego co odstawia to całkiem dobrze się dogadujemy i się z nim pośmieję, i jestem mu w stanie wszystko powiedzieć… :/ Ale zastanowię się nad tym czy mu tego nie powiedzieć, bo póki co innego wyjścia nie widzę. On jak widać dupska nie ruszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tutaj doszedłem do wniosku po paru tygodniach, że trzeba ryzykować, chyba że lubisz utknąć w ślepej uliczce na lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NegatywnaGreen
Ja powoli do takiego wniosku dochodzę, bo mimo wszystko, to trwa już za długo. Czuję jakbym marnowała najlepsze lata życia. Dziękuję wszystkim za rady. PS. Nie dam się tak łatwo "przelecieć" nie martwcie się :D Wyznaję zasadę 'Trzeba ze mną najpierw chodzić' :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.youtube.com/watch?v=uZYKcoW5vqI widzisz, taka kolejność: Chodz, przytul, przebacz (klasyk)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×