Czemu nie moge nikogo poznać

Juz mnie to denerwuje,nawet jeżeli poznaje fajnego chłopaka to ten kontakt się urywa , nie mam pojęcia dlaczego! Czasem mam wrażenie że onieśmielam chłopakow,chociaz sama jestem nieśmiała i wrażliwa. Idę na impreze poznaje fajnego chlopaka gadamy pijemy tanczymy a potem nic żadnego kontaktu,albo zaczynam z kims pisać i nagle kontakt sie urywa. Mam 19 lat a nigdy nie bylam w stałym związku,nie wiem czy to pech że spotykam same niewłaściwe osoby , czy ja robie cos nie tak,czy mam jakies wewnętrzne zahamowania i lęk

Ciężko powiedzieć, za mało danych. Może sprawiasz wrażenie niedostępnej i faceci się wycofują?

To co jeszcze o sobie napisać? No trudno przedstawić tu tą całą sytuacje. Może rzeczywiście sprawiam wrażenie niedostępnej,to chyba jakis moj spsob obrony bo doświadczylam trochę różnych przykrych rzeczy,poza tym mam niską samoocenę i nienawidze randek,byłam do tej pory na jednej i caly czas uwazalam co mowie itd bo balam sie zeby nie zostac zle odebraną, probuje byc idealna a wiadomo ze to nie wychodzi :(

Może przez to Cię odbierają jako sztywną i nieciekawą.

boze dziewczyno, inni ludzie to nie wszystko, rozwijaj siebie, poczcue wlasnej wartosci, a moze ktos sie kiedys napatoczy jednak to nie jest sens zycia, nie przejmuj sie za mocno

NIGDY nie jedz po samej sobie, bo jakis glupi facet sie toba nie interesuje czy cie odcuzwa. NIGDY nie dostosowuj sie do innych ludzi, a ty Haze zamknij dziob, ona ma byc soba, a nie pokazowka zeby jakis facio sie nia podjaral.

Juz nie wspomne o tym ze faceci w tym wieku sa czesto niedojrzali, sami nie wiedza czego chca. Chrzanic ich, najgorsze to obnizac poczucie wlasnej wartosci, bo ktos nie raczyl sie odezwac - wiem z autopsji.

A gdzie ja napisałam, że ma udawać kogoś innego? Staram się po prostu zrozumieć, co dziewczyna robi nie tak, bo najwidoczniej tego oczekuje, prosząc o radę.

Ale nie dociekaj w strone 'sztywna i nudna'. Dziewczyna jest mloda, a faceci z ktorymi sie umawia niedojrzali, jak 3/4 gowniorzy w tym wieku ;). Niech sie rozwija, odkrywa siebie, ale pod katem samorozwoju, a facet sam kiedys przyjdzie :)

I niekoniecznie ONA musi robic cos nie tak. Moze po prostu trafia na facetow, ktorzy sami nie wiedza czego chca, albo na kogos swojego. Nie rozumiem, dlaczego radzi sie ludziom robic cos 'zgodnie z czyms', byleby przyciagneli randoma. Tak jakby wina musiala ZAWSZE lezec tylko w nich.