Hello, jest tu ktoś..?

Patrze i nie widzęęęę.. haha Nie pamiętam czy pisałaś ile masz lat, ale jesteś przed 40? Ja już po.. i to na półmetku do 50 :O Jakoś tak do tej 45 nie było wielkiej różnicy, tak teraz zaczynam widzieć nie siebie w lustrze..:P Dobrze, że mój m tego nie dostrzega (jeszcze).. Ale tak serio, to nie trzeba się tym martwić, byle zdrówko było :) Nie chciałabym doczekać nigdy niepełnosprawności np. w chodzeniu, widzeniu czy umysłowej... :( Czasem jak się słyszy, bardzo młodych ludzi dotyka coś takiego.. Także zmarszczka nie jest dla mnie tragedią, ani cellulit :D, ani siwy włos.. pierwsze 4 w tym roku u mnie dostrzeżono :D (poleciałam po farbę i nie ma kłopotu haha) Cycki do góry, jak mówisz.. i do przodu:) Samotne życie byłoby dla mnie tragedią..:(

Naszło mnie na frytki.. Przyznaję, że baaardzo dziś nagrzeszę :P

Do tandety obecnego stulecia dodam jeszcze żarówki.. W tym tygodniu już dwie wymieniłam.. Jakoś nie mogę się przekonać do tych trupich ledowych..:( jak UE zakaże tradycyjnych, tak wypisuję się z niej definitywnie! :( zresztą nigdy się do niej nie zapisałam :D

Nie mam jeszcze 40 chy ale jakoś wiek nie spędza mi snu z powiek. Może ciało już nie takie jak 20 lat temu, ale seks dopiero teraz smakuje :-P Miało być bez podtekstów. No jakoś nie potrafię :-D:-P Nie choruję, wszystkie na miejscu nie poprawiane przez chirurga ani ostrzykane botoksem. Żyć nie umierać ;-)

Pozytywne nastawienie do życia, to chyba połowa sukcesu, a Ty widzę takie masz:) Ja niestety trochę choruję w wyniku złej diagnozy lekarskiej i niepotrzebnego leczenia.. ale będzie ok:) Smażę te frytki i w duchu klnę, że chyba zwariowałam, bo jestem na diecie :P

Staram się dostrzegać pozytywne aspekty życia. Podobno kobieta uśmiechnięta i szczésliwa to kobieta piękna :-D Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam frytki. Ale narobiłaś smaka ;-)

:D o jejku, nie chciałam.. ale zróbcie sobie, raz można zaszaleć, potem spalicie..;) (z podtekstem..) Mnie to tylko pozostanie szybkie maszerowanie z psem :( Uśmiech niewątpliwie przyciąga i zaraża:) Pięknie starzeją się uśmiechnięci, bo ich zmarszczki są z tych, co uroku tylko dodają :)

Zmarszczki? Jakie zmarszczki? :-D Nic mi nie wiadomo na ten temat :-P

No i prawidłowo.. wszak jesteś jeszcze przed.. a nie po :D W tygodniu ma przyjść zima.. śnieg, kurcze opony trzeba zmienić.. Ja to liczę lata "od opon do opon".. Normalnie dopiero zmieniałam na letnie, a już trzeba zmienić znów na zimowe.. Strasznie ten czas leci, coraz szybciej..

Leci czas i to bardzo szybko. Niedawno było lato. Już masz jesień.. Do Świąt Bożego Narodzenia coraz bliżej ;-)

Tadam tadam pierwsza porcja frytek wjeżdża :) szkoda, że nie mogę poczęstować.. :) Świntuch ze mnie, że nie powstrzymałam się jednak :D Pewnie masz jakieś plany sobotnie z Lubym.. :) zazdraszczam ;) Chyba poszukam jakiejś sztandarowej polskiej komedii.. jakoś muszę przeżyć ten weekend, eh

tak.. tylko patrzeć jak zaczną w radio grać muzykę z dzwoneczkami.. :D

W listopadzie to chyba choinki i ozdoby świąteczne bedą na wystawach.:-D Mój luby w pracy, czekam na film na tvn o Księżnej Dianie. Zawsze ją podziwiałam jak potrafiła wytrzymać to wszystko w blasku fleszy. Kiedyś słyszałam hipotezę, czy jej była teściowa nie stała za tym wszystkim :-O

Nie mam tv (z wyboru), każdy się dziwi..:D Pamiętam jak był ten wypadek, mieszkałam jeszcze w mieście.. Byłam mężatką itd.. ojej do glowy by mi nie przyszło, ze tak namiesza mi się w życiu.. Urocza była, mąż jej nie kochał jednak.. wolał inną.. Ciekawe ile łez wylało się na królewską poduszkę..

Dla pocieszenia Ci powiem, że wcale mi nie smakują te frytki..:( W ogóle mi nic nie smakuje jak jestem sama..

Ojj przytuliłabym Cię ;-) Matka kazała Karolowi ożenić się z Dianą. Kiedys mówiono i gdzies pisano o tym. Stary pryk kochał Kamilę, Diana była dobrą partią. Nauczycielka, dziewica itd. Widziałam to miejsce w tunelu gdzie zginęła :/

No to tak już jest.. serce nie sługa... Przykra sprawa, kobieta odrzucona traci wiarę w siebie.. bardzo..

Na prawdę przytuliłabyś mnie? :D No nie wiem.. nie wiem.. w obecnych czasach bardzo ryzykowne haha

Ale tak po koleżensku. Wolę mężczyzn. Wysokich, podstawnych :-P Nie sztywniaków i narcyzów ;-)

No koniecznie wysokich, takich przynajmniej 180, nie chuderlaków.. Może być szpakowaty.. z poczuciem humoru:D Taki grubiej po 40stce.. :D , Ty pewnie mlodszych.. :D Sorki, tel. miałam:)

Nie umiem sobie wyobrazić jak można coś czuć do tej samej płci.? No kompletnie nie mogę.. a okazuje się, że to jest bardzo częste zjawisko.. Kilka dni temu była taka audycja i dzwonili ludzie, którzy osobiście znają gejów, głównie kobiety.. Tyle telefonów było.. Jedna babka juz po głosie nie taka mloda.. mówiła, że pracowała w takim srodowisku gejowskim wśród pilotów!! A wydawałoby sie, że to taki męski zawód..

Po 40 stce też mogą być. Właściwie zawsze pociągali mnie starsi. Nie młodsi. Doświadczenie, jakaś wspólna pasja, podobne poglądy, tempetament,dystans do świata, nie egoista i maminstynek. Nigdy nie oglądalam się za żonatymi. Mam swoje zasady

Lubię jak facet ma duże poczucie humoru :) Inteligentny, ale nie przemądrzały.. Wszystko co wymieniłaś, też się podpisuję. I też zawsze lubiłam starszych.. a mam młodszego :D, brunetów.. a mam ciemnego blondyna :D Przynajmniej ma poczucie humoru i jest z nim o czym pogadać:)

Oczywiście żonaci zakazani na bank! :)

Też mam ciemnego blondyna. Na dziś koniec bo zaraz padnie mi tablet . Dobranoc i do następnego

Pewnie oglądasz ten film, ja też coś obejrzę, a może zasnę przy książce. Dobranoc:)

Jaka jednomyślność :D Cześć..

Hallo, dzień dobry :) Czy jest tu ktoś, czy wszyscy odpoczywają w domowych pieleszach? Ale ja jestem i mogę pogadać o wszystkim :P

Witam Będę po 21:00 :0

:O