nieszczesliwa

na poczatku napisze ze nie szukam pocieszenia ani dobych rad. musze sie wyżalić i tak jest mi łatwiej. jestem zyciowym nieudacznikiem poza tym ze mam wspanialego syna nic mnie w zyciu nie cieszy. nie mam pracy - choc mam studia boje sie prowadzic auto choc mam prawko mam meza dla którego tylko jestem - nic poza tym i jestem tchórzem, który nie potrafi sie wziac za swoje zycie

myślę, że to już jakiś plus, że zdajesz sobie sprawę z tych rzeczy i jesteś świadoma swojego tchórzostwa.... Pierwszy krok masz za sobą, drugi zależy od Ciebie :) nie radzę, nie pocieszam :) piszę swoją opinię