Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmarnowane moje zycie

Wstydzę się swojej pracy...

Polecane posty

Gość zmarnowane moje zycie

Strasznie się wstydze tego co robię, nawet sama przed sobą. Czuję do siebie żal i obrzydzenie, ale innego wyjścia nie było. Jestem sprzątaczką, sprzątam cudze domy za granicą i czuję się z tym podle. Dlaczego? Ano dlatego, ze wiem, że nie jest to miejsce, w którym powinnam być i wiem, że nigdy to się już nie zmieni, nigdy nie spełnie swoich marzeń, zawsze będę od ściery i szczoty. Mam już 30 lat, za późno na jakiekolwiek zmiany, poza tym mam dziecko, męża, który mnie kocha i który nie wiem po co mnie tu sprowadził:O Nie piszcie tylko, że moge wrócić do PL, bo nie mogę, nie mam dokąd. Nie mam żadnych pieniędzy nawet, bo to co zarobię wydaję na życie, paliwo, opłaty (tak, tak z mężem żyję jak z obcym), mąż ma co prawda wyższą pensję, ale ja z tego mało co widze, no czasami napiję się jego wody, którą kupi a i to usłysze coś niemiłego, bo to jego woda:O Nie ma dla mnie kompletnie żadnej nadzieji. Pisze to, bo musze się wygadać, bo coraz gorzej ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idź obciągać pod latarnią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że mąż Cię kocha a później o tym jak Cię traktuje. Sama sobie zaprzeczasz. Taki mąż to kula u nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim kraju mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane zycie moje
oczywiście miało byc, że mąż mnie NIE kocha. Chyba łatwo się domyslic po tym co póxniej opisuję, że tak nie zachowuje się osoba, która kocha. Poza tym gdyby mnie kochał to na pewno takiego doła bym nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam przesrane, zawod w ktorym pracuje za najnizsza fizycznie, meza ktorego nie kocham i on mnie i dwie stracone ciaze. Zycie kopie jednych bardziej innych mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bozsze ty znowu o tym sprzątaniu. Juz pisałaś przecież :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ło matko, dziewczyny obudźcie się !!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane moje zycie
znowu ja? Raczej nie, bo to pierwszy temat który założyłam o swojej pracy. Chyba ci się z kimś pomyliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zarabiam tyle ze wydaje 20% wydaje z tego co zarabiam i myślisz że jestem szczęśliwy? Sory, tak to nie działa niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w którym kraju sprzatasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu to samo. Juz ci dziewczyny pisaly w tamtym temacie ze masz sie za prace wziasc, a nie sie nad soba uzalasz. 3 miesiace za granica bez znajkomosci jezyka to co chcesz robic? A jak ci zle to wracaj do Polski i rob kariere w zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane moje zycie
chyba komuś się tematy pomyliły. Nie jestem tu 3 miesiące, a półtora roku:O I pracuję 4 dni w tygodniu ciężko, bo sprzątanie to naprawdę ciężka praca. Poza tym pisze się "wziąć" więc może ty się lepiej weź za naukę zamiast mi pisac bym się do pracy zabrała. P.S co za różnica w jakim kraju sprzątam? jakie to ma w ogóle znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A znasz język kraju, w którym mieszkasz? Może za jakiś czas bedziesz mogła się gdzieś zahaczyć? Może opieka nad dziećmi będzie dla Ciebie bardziej satysfakcjonująca. A jeśli chcesz znać moje zdanie, to ja mam szacunek do osób, które ciężko i uczciwie pracują, a Twoją pracę właśnie za taką uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupi ten twoj malzonek szkoda zycia z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie opowiadaj ze to taka ciezka praca , sama tak zarabiam od 7lat teraz dodatkowo jestem w 7m-cu i daje rady wciaz pracujac na pelen etat bo to lubie i zal mi siedziec w domu, pieniadze z tego sa niezle, sama organizujesz sobie czas, dobierasz ludzi i ich domy no chyba ze pracujesz dla agencji to juz miej pretensje sama do siebie ze malo zaradna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kraj ma duze znaczenie, bo w niektórych krajach można sie uczyć za darmo lub tanio... 30 lat to dopiero początek zycia... wyjechałam za granice mając 30 lat - czyli dość drastycznie zmieniłam sobie życie, a co było potem to już w ogóle... mam ponad 40 lat i myslę, co by tu postudiowac i jaki kurs zrobić, już znowu czas ruszyc szare komórki... od moich studiów pojawiło sie tyle nowego, że warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram wypowiedź z :) jak popracujesz nad językiem, to będziesz się mogła o coś innego starać. Chociaż jak dla mnie sprzątanie to praca jak każda inna i żadnej ujmy nie widzę w byciu sprzątaczką. Jedyny minus, że to ciężka fizyczna robota. a no i brak wsparcia ze strony męża - tego już nie skomentuję :/ uważam, że powinnaś w siebie zainwestować, żeby się lepiej ze sobą poczuć i dowartościować - zastanawiałaś się nad tym, co sprawiałoby CI przyjemność? Jaką pracę chciałabyś wykonywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ja mam powiedziec? Pracuje w McDonaldzie... gorzej chyba juz upasc nie mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane moje zycie
już znam język, w którym tutaj mówią, ale mam blokadę by w nim rozmawiać, wstydze się, że robię błędy:O wiem, że to głupie,ale nic na to nie mogę poradzić. Jako opiekunka do dziecka zarabiałabym duzo mniej, a potrzebuję pieniędzy, bo przecież z mężem zyję jak ze współlokatorem. Wszystko mamy osobne, nawet pasty do zębów, mydło itp. Może i szkoda z nim życia, ale nie mam mozliwości by odejść, w koncu wszystko co zarobię prawie wydaję na opłaty, opłatę samochodu, paliwo, życie, utrzymanie siebie i dziecka po części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem sprzątaczka w hotelu ale sie tego nie wstydzę to rząd polski naszej kochanej powinien się wstydzić bo nie pozwala nam na zycie oraz na założenie rodziny w takich placach. A jak pracuje w UK to mam na zycie i nie żyje biednie i odkladam n zakup mieszkania w pl. Q do tego planuje dziecko i wiem ze tutaj będę miała za co jw wychować i zaoszczędzić pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane moje zycie
chyba nie rozumiecie... Ja chętnie bym poszła na jakiś kurs, coś zrobiła z swoim życiem, ale nie mam na to czasu, muszę pracować. A żeby zarobić na połowę opłat i życie sprzątam, bo to lepiej płatne i pozwola mi jakoś przetrwać. Niestety pracuję na czarno, już wolałabym dla jakiejś agencji, ale jak szukałam to chcą zawsze na początek na zastepstwo, a ja na taki dołek finansowy nie moge sobie pozwolić. Myślałam żeby założyć własną firmę, ale ludzie u których pracują nie chcą wystawiać mi faktur:O Praca w McDonaldzie mnie by uszczęśliwiła, miałabym przynajmniej umowę, ubezpieczenie, płaciłabym podatki. Ale nawet to jest niemożliwe, bo jak do nich zaaplikowałam to zaproponowali mi 50% a to za mało bym mogła się utrzymać i wszystko opłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam cie autorko ale jakbym tak zasugerowala ci abys poszukala kogos na wynajem wspolny ?i tak nic z cie z nim nie laczy tylko papierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za granicą jest lepszy socjal na dzieci. Więc wynajmij jakies mieszkanie, a mimo wszystko bedzie lepiej. W biedzie ale będziesz swobodna. Po prostu boisz się odejść. Myślę, że twoje przygnebienie bierze sie z atmosfery w domu niz z tej pracy. Miliony osób sprzata, moja mama też teraz wyjechała za granice i pracuje na akord jako pokojówka i nie narzeka, a wiesz dlaczego? bo rozstała się z moim ojcem. To on sprawiał, że była nieszczęśliwa. W polsce też sprzatała i uwierz mi na bank za gorsze pieniądze niż ty za granica, bo nawet na bierzące opłaty nie wystarczało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz czasu, a pracujesz 4 dni w tygodniu? co z resztą tygodnia? Nie mogłabyś wtedy robić kursów? A z blokadą języka jak za wczasu nic nie zrobisz, to będzie Ci tylko trudniej się przemóc. Jak raz zaczniesz mówić, to już z górki poleci. Zacznij od prostych rzeczy jak wyjście do sklepu, ale nei samoobsługowego, tylko np.do piekarni, poproś o coś, itp. Nawet jak będziesz mówić z błędami, to nikt na to nie zwróci uwagi, oprócz Ciebie samej :P a jak zauważasz, że błędy robisz, to znaczy, że się uczysz. A jak nie wyłapiesz, to znaczy, że się nie przejmujesz - win win situation :) jeśli chodzi o założenie własnej działalności, to na tym się nie znam :P ale proponuję porozdawać CV (najlepiej osobiście) do sklepów, itp. tak najszybciej znajdziesz robotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane moje zycie
nie łączy mnie z nim żaden papierek. Pisze mąż, ale nie mamy slubu. Nie moge nic wynająć, bo po pierwsze nikt ze mną nie podpisze umowy o wynajem skoro nie mam stałego zatrudnienia, a po drugie nie dołaczę się do kogos kto wynajmuje skoro jestem z dzieckiem, bo mało kto chce takich lokatorów. No i to spore ryzyko, bo jest małe dziecko. Żaden socjal mi się nie należy, bo legalnie pracowałam tutaj tylko 5 miesięcy i to nawet nie na 40%. Nie chcę nigdzie do urzedu iśc i nawet prosić, bo boję się, że mi dziecko odbiorą, w końcu ja bez środków do życia, a ojciec ma pieniądze, stałą pracę, zna perfekcyjnie język, jego ojciec stąd pochodzi, a to nie Polska, że dziecko zawsze z matką zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w kraju, w którym przebywasz jesteś legalnie? Wymagane są tam jakieś pozwolenia? Bo jeśli tak, a Ty ich nie masz, to o pracy legalnej też nie masz co myśleć :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie użalaj się nad sobą tylko weź się w garsc i ogarnij d**e bo jak nie będziesz próbować to nic nie osiągniesz. Serio tak ciężko znaleźć umowę o pracę nawet na głupim zmywaku??! Myśle ze twoje dziecko bedzie szcześliwsze jak rodzice beda szczęsliwi a wy najwidoczniej tylko krzywdzicie dziecko jakąś chorą sytuacją w domu. Sory ale dla mnie jesteś pokręcona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane moje zycie
Mam wolne tylko wtorki, w pozostałe dni pracuję, w weekendy siedzę z dzieckiem przeważnie. W takich sklepach jak piekarnia, kioski dogaduję się:) Błędy robie, ale tam to krótka jest rozmowa więc szybko te błedy wychwytuję. Co do kursów to nie stać mnie, a to kosztuje, od państwa nic mi się nie należy, a swoje CV roznoszę regularnie od jakiegoś czasu po restauracjach, pubach, sklepach. Tylko, że nawet jak ktoś zaproponuje jak ostatnio pomoc kuchenną to na 3 dni w tygodniu po 4 godziny a to za mało by się utrzymać, a godziny takie, że musiałabym ze swoich sprzątać rezygnować. Finansowo nie dałabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane moje zycie
Nie mieszkam w UK, więc tak, cieżko tu znaleźć pracę na zmywaku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×