karmienie piersia w miejscach publicznych.

O cholera! Dawno takiego prostactwa nie czytalam. Patologia w kazdym calu twojego malutkiego móżdżku. Twoi rodzice to dopiero musza byc brudasy wychowujac takie g...:) ty pewnie nawet nie bylas mm karmiona tylko gown/em :) to i gowno wyroslo, no tak, czego sie spodziewac ehh.. :)

no i pani nauczycielka pokazała nam swoje prawdziwe obliczę :-)

osobiscie nie mam nic przeciwko karmieniu piersia w miejscach publicznych - w zasadzie tylko 2 razy widzialam karmiaca matke. Sama nie karmie w miejscach publicznych bo po pierwszer musze uzywac nakladek silikonowych (troche mi zajmuje zalozenie tego w miare dobrze, by mala zlapala) a no i sie wstydze. Raz mi sie zdarzylo karmic w samochodzie. Ogolnie jak idziemy gdzies w gosci czy jak ktos odwiedza mnie, to ide do osobnego pokoju. Nie chcialabym by kazdy widzial moje cyce - nawet jezeli sa w miare zakryte. Ludzie maja to do siebie, ze gapia sie niemilosiernie. Wole karmic w spokoju i bez stresu ;)

Hahaha ale rynsztok :D

przepraszam, ale gdzie jest osoba odpowiedzialna za porządek na forum?

karmienie w miejscach publicznych może mieć różne oblicza ja karmę, ALE: w restauracji zawsze wybieram stolik w kącie z uwagi na fakt, że może będę musiała nakarmić dziecko, a gdy już taka potrzeba zajdzie, odwracam krzesło w kierunku ściany, z jednej strony osłania mnie dodatkowo wózek, z drugiej partner, a pierś przysłaniam pieluszką tetrową - nikt nie widzi nawet kawałka skóry. W parku z kolei zawsze wybieram najbardziej oddaloną od głównej alejki ławkę i postępuję jak wyżej. Robię to nie ze względu na innych ludzi, których odczucia estetyczne mam gdzieś, ale ze względu na siebie - nie mam ochoty pokazywać obcym swojego ciała.

Najwyżej mnie tu zwyzywają, ale coś napiszę. Pracuje jako pomoc nauczyciela w przedszkolu, grupa integracyjna, ale mniejsza o to. Kiedyś szliśmy do kina, przedszkolem. Na ławce siedziała pani, karmiła butelką. Jakiś chłopiec, lat 5, nie z mojej grupy, na całe gardło ,,szkoda, że cyca nie pokazała" - dzieci w śmiech. Jego wychowawczyni rozmawiała z ojcem - nie widział w tym nic złego, powiedział, że to wina kobiet, po co na ulice się pchają z piersiami itp. Myślę, że społeczeństwo myśli podobnie do niego. Proszę mi nie ubliżać!

14.56 bardzo dobrze, jeszcze ktos na zawal padnie jak twoje suty jak wiadra zobaczy :D

gość dziś Sama sobie ubliżasz zmyśloną, prymitywną, poniżej wszelkiego poziomu historyjką.

Zmyśloną i prymitywną historyjką? A Ty byłaś przy tym i wiesz, ze inaczej było? Rozmawiałaś z ojcem tego dziecka? Chyba jednak nie, więc skończ. (Do tej wyżej)

15:01 - wolę mieć suty jak wiadra niż cierpieć na zanik mózgu

15:10 tak się matki odzywają? Piszą z trollami z gima? Serio musiałaś się z ziemią zrównać? Jak się trola nie karmi, to trola nie ma. Widocznie nadajecie na podobnych falach i lubicie rozwalac tematy. Swój do swego ciągnie. Szkoda, że dorosłe kobiety, odpowiedzialne za inne życie są takie puste :( smutne to jest.

A na kafe od dawna administracja nie działa, dlatego unikam tematów jak ten, gdzie tylko przepychanki z trollo. Pisałam na pierwszej stronie, wchodzę i co jest? Żenada. Matki, heh, kpina. Spadam z tematu. Musiałam to napisać, musiałam, bo aż się zagotowałam.

gość dziś "Jego wychowawczyni rozmawiała z ojcem - nie widział w tym nic złego, powiedział, że to wina kobiet, po co na ulice się pchają z piersiami itp. Myślę, że społeczeństwo myśli podobnie do niego." Ja akurat wierzę w prawdziwość tej historyjki. Świadczy to po pierwsze o poziomie jakie ma nasze społeczeństwo (zresztą wystarczy popatrzeć na trolliki tutaj), a po drugie o tym, jak ludzie w ogóle nie biorą odpowiedzialności za wychowanie swoich dzieci - jak dziecko zachowuje się nieodpowiednio, to przecież wina cyklistów, matek z niemowlętami oraz roznosicieli pizzy - ale przecież nie ojca, który to dziecko wychowuje....Ech, smuteczek.

Macie mamuski cos dla Was http://www.figa.pl/Karmi-5-letniego-syna-piersia-a510

Idiotki uważają, że kp publiczne jest obleśne, wasze mm to kupa syfu, smrodu i zlewek ze szpitala z oddziału dla gruźlików

Jak karmienie w miejscach publicznych mialoby byc zakazane to dla karmiacych mm tez powinno byc i takze spozywanie posilkow i picie przez osoby dorosle również powinni jesc ci co ich brzydzi kp w toaletach publicznych. Smacznego przy milych zapaszkach lub w ogole nie wychodzcie z domu bo mnie brzydzi czlowiek jedzacy i pijacy publicznie.

nie pamietam spacjalnie( a zyję edlugo) karmiacych publiczne, no, moze ze 2 razy widziałam,. Uwazam, ze to wydumany problem. Natomiast bardzo czesto widze sikajacych facetow - i jakos nikt nie zwraca uwagi ( pewnie sie boi oberwac). Chyba to dopiero jest obrzydliwe! Mnie karmiaca matka nie przeszkadza ( bardziej faceci ciagnacy piwo z fkaszki na lawce). Jakos nie spotkalam demonstracyjnie wyciagajacej piersi- przeciez prosto sie przyslonić - o co tyle krzyku?

Nie brzydzi mnie sam fakt karmienia piersia, ale widok tego zylastego cyca. Proste. To samo z przewijaniem. Jak chce Ci sie kupe to idziesz do ubikacji. Nie smrodzisz na srodku. Czemu wiec matki przewijaja w innych miejscach niz wc?(mowie o zamknietych pomieszczeniach, nie o plenerach)

ostatnie 2 strony to mistrzostwo swiata. zwlaszcza ten "żylasty cyc". co to wogole jest? gdzie on jest? bo ja nigdy nie widzialam. karmię juz długo 2,5 r a piersi mam piekniejsze niz przed ciazą. i zadnej zyły nie widzę. poza tym mozna karmić dyskretnie nie wywalając całego cyca,nawet tak ze się niekt nie zorientuje. ja kiedys siedzialam na ławce nikarmilam pod luzną bluzką,wydawało się jak by dziecko spało ,przytulone do mamy,podeszla jakas babcia zagadała,rozgadala się i doiero po dłuzszej chwili zorientowala się zse karmię. kurczę gdzie wy widzicie te wielkie gołe cyce?? "Nie brzydzi mnie sam fakt karmienia piersia, ale widok tego zylastego cyca" kurcze patrz a moze kogos brzydzi widok zylaków na nogach to ci z żylakami nie powinni wychodzić z domu.

Znowu Ty wifi... moge zapytac o cos? Ile masz lat? Bo nie chce mi sie wierzyc, ze mozesz byc dorosla kobieta :) masz jakis taki niski poziom wypowiedzi :p na poziomie licealisty ;)

2,5 roku karmienia i piersi lepsze niż kiedykolwiek? WiFi nie bajeruj. Też karmię piersią, dwoje w sumie karmiłam i mój biust, podobnie jak każdej jaką znam karmiącej jest typowym mlecznym biustem, powiększona brodawka sutkowa, pierś jakby już lekko pusta, więc co Ty tu za farmazony piszesz, komu i po co, to ja nie wiem...

pierś piersi nie równa rozum rozumowi też jest nie równy co okazale pokazuje ten temat:-) nie widzisz żylastych cyców BO ICH NIE MA jak większości rzeczy które mają miejsce TYLKO NA KAFETERI toteż rozbawiają mnie kobiety które się nad tym tak zastanawiają no ktoś jest poddenerwowany że karmi butelką nie ma się na czym wyładować takie mamy czasy że komputer zamiast różańca i hej jadem na kafe a niektóre kobitki łykają co lepsze sezon jesienno zimowy jest bardzo długi więc temat jest nie aktualny karmienie w taką pogodę na dworze odpada :-D więc napijcie się ziółek na uspokojenie i niech każda robi jak uważa bo to jest tylko forum i nawet ja tu mogę powiedzieć że jestem prezydentem :-p

W galerii handlowej też jest za zimno, durna babo? :D ja tam karmię, w pokoju matki i dziecka. Jakoś nie zmarzłam :D

W naszej galerii pokój dla matki i dziecka wygląda tak, że jest fotel, przewijak, obok toaleta bez kabiny, chciałbyś jeść w odległości 2m od kibla?

sprawa normalna jak kazda inna nie ma sie czym irytowac ani tym bardziej czym podniecać, kazdy kiedys byl tak karmiony, i nie przeszkadzalo mu ze ktos patrzy

http://www.pudelek.pl/artykul/84534/wypadajacy_sutek_krupy_zdjecia/ Proszę bardzo Krupa chodzi tak na publiczne spotkania, czy nie widać więcej niż u matki karmiącej piersią?

gość dziś W galerii handlowej też jest za zimno, durna babo? smiech.gif ja tam karmię, w pokoju matki i dziecka. Jakoś nie zmarzłam ale ja piszę o sytuacji kiedy widzimy na dworze cyce a NIE POKOIKI W GALERI itd. itp. umiesz czytać skończyłaś podstawówkę ??? raczej wątpię bo twój wulgaryzm od razu świadczy o tobie i że czuć cię malizną

Wychowałam się w kraju gdzie obecny temat nie jest tematem dlatego cieszę się że nie karmiłam swoich dzieci w kraju gdzie budzi to zdziwienie czy obrzydzenie. Ostatnio byliśmy z mężem u jego rodziców w Krakowie i w pewnym markecie na placyku zabaw bawiła się dziewczynka (ok 3 lat) w białych rajtuzkach i krótkiej spódniczce (obok siedziała mama) i tej małej podwinęła się spódniczka tak że widać było wzorki na majtkach . Matka dziewczynki syknęła " Opuść spodniczkę!" na co mała nie zareagowała więc ta już podirytowana wstała, wlazła szybko do tej wanienki z piłeczkami i energicznie poprawiła dziecku tą nieszczęsną spódnicę. Matka robiła wrażenie speszonej i zdenerwowanej. Nie wiem czy to jakaś wariatka i przypadkowy incydent czy większośc polskich matek taka jest ale skoro dziecko z majtkami na wierzchu bulwersuje to już teraz rozumiem dlaczego matki karmiące budzą popłoch . W strasznym stresie i wstydzie żyjecie, trochę mi was szkoda.

Co tam majtkie na wierzchu :D, moja znajoma biegła z wypiekami na policzkach za swoje córką która podsikała majty (to było w lecie) i "głośnym" szeptem wołała, wracaj tu bo wszystkie dzieci zobaczą jaką masz plamę i będą się z ciebie śmiały :D, oczywiście żadne dziecko nie zwracało uwagi a kilkoro owszem ale gapiło się na matkę wariatkę która goni swoje dziecko i dogonić nie może :D. Oczywiście chodziło o to co ludzie powiedzą. Wielu jest takich wieśniaków , nawet w dużych miastach. Jak byłam za granicą u siostry (ona mieszka tam od 20 lat) to widziałam dzieci brądzące zabłoconymi stopami w wodzie , taplające się w piaskownicy , biegające na bosaka, w samych majtkach. Każde z tych dzieci było dzieckiem które dobrze się bawiło. W Polsce jest wszechobecna sztuczność , pokaz i estetyka, zakłamanie . Kobiety karmiące też życia nie będą miały . Tak było, jest i będzie.