Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż mnie poniża

Polecane posty

Gość gość

Nie daję już rady. O co mu chodzi? Nie jestem psychologiem z wykształcenia, chyba że w międzyczasie stałam się już domorosłym ;-) Analizuję, pytam, gdzie są przyczyny.... On nie ma innej kobiety, jestem pewna. Ale traktuje mnie właściwie niegodnie ... nigdy naprawdę nie był czuły, mimo to go kochałam. Wszystkie upokorzenia wypierałam, teraz zaczynam już chorować z jego powodu. Boli mnie żoładek. Wczoraj sprzątaliśmy razem w domu. Pomógł mi, bo potrafi rzeczywiście szybko ogarnąć "grubsze" rzeczy takie jak okna i podłogi. Umył podłogę, mamy drewno. Po krótkim czasie od umycia ja wyszłam na balkon powiesić pranie i wracając nie zauważyłam, że zostawiłam papciem takie małe ślady, które powstały z kurzu na balkonie (sprzątałam balkon i klapki nie były idealnie czyste). Poszłam zrobić obiad nieświadoma tych śladów. Nagle słyszę krzyk, wyzwiska, że jestem syfiara najgorsza na świecie, syfiara powtórzył kilka razy. Nie mam już siły wytrzymywać tego poniżenia, bo to nie prawda. Dbam o siebie, dbam o rodzine najlepiej jak potrafię...czasem nie mam siły i proszę go o pomoc. Za to nazywa mnie syfiarą i beznadziejną babą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy on kiedykolwiek cię uderzył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponadto smaga mnie swoim penisem po twarzy ,a wszystkie obowiązki domowe muszę wykonywać przebrana w strój pokojówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uderzył, ale ja kiedyś ja walnęłam go w pysk. Oddał mi w głowę, że gwiazdki się pokazały przed oczami... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinien tego zrobić bo jestes kobietą czy on jest agresywny w stosunku do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest agresywny,ale podczas seksu dość mocno daje mi klapsy i pomrukuje przy tym jak jakaś małpa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest. Dużo krzyczy codziennie. Ostatnio się troche ogranicza, bo go prosiłam po dobroci, gdy mieliśmy jakiś lepszy dzień...Ale wcześniej to był koszmar. Nie wiem nawet jak to opisać. Ciągłe fochy, że np. podłoga nie umyta, że co ja robię cały czas (chodze do pracy na 1/2 etatu) nienawistne spojrzenia, brak seksu...bo ja mu robiłam wyrównania tzn, odpowiadałam podobnymi emocjami, na jego poziomie. Przypłaciłam to zdrowiem, czuję się coraz słabsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu mu zabroń tak się do Ciebie odnosić pod rygorem że będziesz milczeć kilka dni/ przestaniesz gotować i prać na jakiś czas/wyśmiejesz go przed znajomymi. Po paru razach nawet małpa się nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja milcze kilka dni i nie odpowiada mi to. Nie moge tak robic, bo sama sobie szkodze... Jak nie zmywam, nie piore to mam pózniej pretensje do samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kara musi być jak u psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanuj czyjąś robotę, zmył podłogę to przynajmniej poczekaj aż wyschnie, narobisz ciapków i jeszcze masz pretensje do niego. Ciesz się, że ci pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gotuję cały czas, bo lubię. Dlatego mam mniej czasu na te cholerne podłogi. A on sobie wymyslił podłogi i wykorzystuje ten fakt przeciwko mnie. I nie obchodzi go, co zrobiłam dobrze...ze dzieci zadbane, zdrowe, że obiad smaczny. Pomiata mną cały czas! Nawet celowo potrafi ubliżyć mi, że nawet jedzenia nie potrafię podgrzać mu własciwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz zap***dol jemu z liścia, będzie wiedział kto rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak u was z sexem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie...raczej mi odda :-( A taki niby opanowany, uważa siebie za opanowanego!!! Wiem już, że mi odda. Nie mam siły.. nie rozwiodę się teraz, nie da rady. Ze względu na dzieci, są małe, a ja nie utrzymam się w tej chwili sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest rzadko, bywa dobry, ale on obwinia mnie, że za rzadko, że to przeze mnie, bo jestem słaba, zmęczona na co dzień itp. Ciało mam zgrabne, nie powiem. No, mały biust, ale balonów nigdy nie szukał. Mimo wieku 30 plus wyglądam dobrze. Faceci mi prawią komplementy, mam powodzenie nawet. Ale nigdy nie skorzystałam z okazji od czasu jak jestem z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys miałam b nerwowego meza, i tez miala pretensje ze seks za rzadko, jednak widziałam, ze po seksie nic mu sie nie poprawiało, wiec nie wierz w te bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożądnie go zerżnij, żuć sie na niego jak Reksio na szynke to zaradzi jego frustracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz już tego nerwowego męża? Pytam, bo podziwiam kobiety, które odeszły, dały radę się usamodzielnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważaj żebyś Kobiety do płaczu nie zmusił gdyż Bóg liczy jej łzy... Kobieta z żebra mężczyzny powstała nie ze stóp jego, by ją deptać, nie z głowy, by ją wywyższać, lecz z boku, by równą była. Spod ramienia, by ją chronić i blisko serca, by ją Kochać... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×