Pomóżcie mi rozwiązać pewien dylemat

mam pewien dylemat . Moje poglądy są liberalne ,cenię sobie wolność swoją i innych jak również wolne nieprzymuszone wybory . Pytanie będzie kontrowersyjne ale proszę postarajcie się je zrozumieć . Chodzi mi kontakt seksualny dorosłego np z 12 letnią dziewczynką (proszę nie oceniajcie z góry ani mnie ani pytania jako pedofila czy pedofilne , nie mam z tym nic wspólnego . Jako uczeń podstawówki miałem koleżankę i widziałem w szóstej klasie 12 lat jak robiła laskę nauczycielowi od WF ,rozmawiałem z nią o tym po latach , ona stwierdziła że sama tego chciała i była zadowolona z kontaktu z tym człowiekiem . Chodzi mi o takie sytuacje jeżeli coś takiego dzieje się dobrowolnie ze strony dziecka to czy ja jako wolny i ceniący sobie wolność człowiek mam to potępiać temu zaprzeczać być obłudnikiem i wmawiać sobie że jestem nienormalny szanując czyjeś wybory. Chodzi mi o to że to nie moje życie i nie mój wybór tylko czyjś a ja to po prostu szanuję ,chciała tego to sobie tak postąpiła ,pasował jej kontakt z tym nauczycielem to go miała ,co mnie to obchodzi - dobrze myślę ? Uważam że nie mam ani prawa tego piętnować ani zabraniać ani nic z tych rzeczy .Jeżeli dzieci mają takie kontakty i im to odpowiada to ich sprawa (ciężko to przychodzi napisać ) ale jako liberał po prostu tak uważam ,czemu miałbym uważać inaczej i szukać problemu na siłę tam gdzie go nie ma . Ta koleżanka ma normalne życie a to co się wtedy stało traktuje jako lekcję życiową , jej wybór . a wy co o tym sądzicie ?