Kobieta a w szczególności mężatka nie lubi mieć między nogami pustki.

Jeżeli nie ma seksu to sama szuka. To moje spostrzeżenia. A jak wasze?

Eureka, odkryleś Amerykę, ja zawsze lubię mieć k***ska między nogami :P

Po to założyłem temat żeby uświadomić mężczyznom ze wyjazd za granicę po kasę, bez żony to 50% rogi.

to normalne w małżeństwie i długich związkach znam kilka i sam też doświadczyłem jak kobieta ma możliwość skorzystania z odrobiny wolności to skorzysta na 9 związków które znam w 7 kobieta poszła na lewo

Nie trzeba nigdzie jechać aby rogi urosły. Z tym że 50% winy leży po stronie faceta. Jesli zaniedbuje to kobieta szuka szczescia gdzie indziej. dla mnie proste i oczywiste

Nie trzeba nigdzie jechać aby rogi urosły. Z tym że 50% winy leży po stronie faceta. Jesli zaniedbuje to kobieta szuka szczescia gdzie indziej. dla mnie proste i oczywiste

"50% winy leży po stronie faceta. Jesli zaniedbuje to kobieta szuka szczescia gdzie indziej" I co? I nic! Jakoś nie widzę desantu, nalotu dywanowego Ryczących Czterdziestek. A co by się tu działo, gdyby ponowić koncepcję, że gdy Ona nie daje, to jest to upoważnieniem dla Niego do "stołowania się na mieście"?

Kobiety tez wyjeżdżają i chce sie im sam mieszkam za granica i nudzi mnie juz samotność Moze tutaj poznam jakas zaniedbana

Nie jest upoważnieniem. Jest prawdą. Jeśli w domu nie poje to na miastu pójdzie - proste i oczywiste. Tyczy sie to tak samo kobiet jak i facetów. Jesli kobieta dopuszcza faceta raz na dwa miesiące - niech się potem nie dziwi że go na boki nosi. To samo się tyczy kobiet które leżą jak kłody a jedyne co robią odnośnie seksu to czytają artykuły/pisza posty o treści "maż mnie nie zadawała w łózku"

Wesoły Krzyśku mądry z Ciebie mężczyzna .

Mąż do żony: - Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję - rozwiodę się z Tobą! Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża: - Już mam jęczeć? - Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno. Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie: - Teraz jęcz, teraz!!! Żona: - Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał... Taką też bym zdradził:-)