Dlaczego on przestał się odzywać?

Dwa miesiące temu poznałam przez internet chłopaka. Mam 19 lat, on 21. Pisał raz na tydzień, czasami nawet rzadziej. Zazwyczaj pytał co robię, co u mnie słychać itd. Nigdy nie proponował spotkania. Pisał tak sobie na kilka minut. Zaczęło mnie to dziwić. Pomyślałam, że następnym razem spytam o co chodzi. Ale odezwał się akurat jak byłam na mieście na imprezie. Chciałam go w końcu poznać w realu więc zapytałam czy wpadnie. Stwierdził, że nie ma ochoty na miasto ale może po mnie podjechać i wypijemy u niego. Zgodziłam się. Pojechaliśmy do jego domu, zaczęliśmy pić i rozmawiać. Był bardzo w porządku. Dużo żartowaliśmy, śmialiśmy się... Od dłuższego czasu nie nastawiam się na chłopaków jako na potencjalnych przyszłych tylko traktuję to jako zabawę. Dlatego był pełen luz z mojej strony i fajna atmosfera. Po godzinie się położyłam i oglądałam TV. On leżał obok. I zaczęło się całowanie, przytulanie, dotykanie itd. Nie miałam nic przeciwko. Podobał mi się i w zasadzie po jego wcześniejszym pisaniu łatwo szło wywnioskować, że chce tylko jednego. No i w sumie sporo się między nami działo ale do niczego nie doszło bo nie wyobrażam sobie czegoś takiego na wejściu nawet gdyby z czasem miał łączyć nas tylko seks. Powoli... No i nie był jakiś natrętny, zrozumiał. Mimo tego było fajnie. Rano chciałam jechać busem do domu ale się nie zgodził i powiedział, że mnie odwiezie. Pożegnaliśmy się. Żyłam myślą, że było fajnie, w końcu się spotkaliśmy no ale to na tyle. Nie sądziłam, że się odezwie. A jednak to zrobił. Napisał tego samego dnia i potem przez kilka dni codziennie pisał ale w końcu przestał. Co może być powodem? Bo jeśli już nigdy się nie odezwie to bez sensu w ogóle zaczynał po tamtym spotkaniu.

stracil zainteresowanie, poznal inna

No dziwne to trochę

jak tak ci nie zależy na facetach to po co ten temat założyłaś kłamczucho? żeby się pochwalić jaka szmata z ciebie i na jeden pstryk chlasz wódę z każdym kto do ciebie napisze i każdemu włazisz do wyra?

Właśnie tak ^^

a jak on pisał, to Ty mu odpisywałaś ? Pisałaś czasem sama do niego ?

Zawsze odpisywałam. Rozmowy nie trwały długo i były mało konkretne. Zupełnie inaczej rozmawia się z nim w realu. Tak jakby nie potrafił pisać przez internet i starał się tylko o sobie w jakiś sposób przypomnieć. Nigdy nie pisałam pierwsza. Ale wydaje mi się, że skoro zawsze chętnie i od razu odpisywałam + zgodziłam się na spotkanie to powinno wystarczyć aby zrozumiał, że jestem zainteresowana