Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona mama

Kaszki , kleiki , słoiczki ... jaka kolejność?

Polecane posty

Gość zagubiona mama

Witam , pewnie z góry zostanę zjechana że takich tematów jest już masa ale niestety odpowiedzi na moje pytania nie znalazłam jak dotąd nigdzie. Wiem że rozszerzanie diety powinno się rozpocząć po 4 mies u dzieci butelkowych. Jednak mój synek gdy skończył 3 mies pani dr zaleciła mu podawać kleik ryżowy na noc i zacząć od jednej miarki i pomału zwiększać. Po miesiącu przeszłam na dwie łyżeczki. Jednak moję dziecię - jak wiele innych - nie najada się samym mlekiem podawanym w ciągu dnia! ciężko mu wytrzymać 2 godz bez jedzenia i zaczyna się płacz i marudzenie aż dostanie butle.Postanowiłam że skoro ma już 4 mies. dam mu coś jeszcze do jedzonka. 1. Ale od czego zacząć? czy od słoiczków czy może narazie dołączyć mu kaszkę np. ryżową bezmleczną? 2. jak często można dziecku podawać kaszkę ? dołączyć do jednego posiłku czy można sypać np. po łyżeczce do każdej porcji mleka? 3. czy mogę podawać jednocześnie kaszkę i kleik czy nie ma sensu i całkiem przejść na kaszkę? 4. Czy mogę jednocześnie przejść na kaszkę i wprowadzić słoiczki czy dać dziecku czas na przyswojenie kaszki i potem wprowadzić słoiczki? 5. i wkońcu - czym różni się kaszka od kleiku ? jaka kaszka na początek najlepsza? ryżowa , pszenna...? Z góry dziękuje za odpowiedzi bo jestem zagubiona w tym całym rozszerzaniu diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupia , nie możesz sama ugotować dziecku obiadku? musisz dawać syfiaste słoiczki????? i te słodkie g*******e kaszki??? sama ugotuj kaszę czy kleik ryżowy i dodaj do tego owoc bedzie zdrowiej ,ja tak gotowałam i moje dziecko to okaz zdrowia i energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaszka ryżowa na początek do mleka i niech z butli pije...tylko smoczek rozmiar 2 lub 3 i po łyżeczce dziennie marchewki jabłka i dyni po tygodniu zwiększaj ilość aż je tyle ile zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dietę powinno się rozszerzać w 6 msc życia, obojętnie jak dziecko jest karmione... co ty mu robisz, zastanów się. To, że na słoiczku pisze "od 4msc " wcale nie znaczy, że tak trzeba dawać i jest to dobre. Właśnie na takich jak ty producenci żywności dla niemowląt zbijaja majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona mama
Głupia??? wiecie co?to nie jest mój wymysł że po 4 miesiącu można dziecku rozszerzać dietę więc proszę mnie nie obrażać:( pytałam lekarza i potwierdził to. Poza tym nasze mamy lub babcie nie miały takich wytycznych i dzieci były karmione dużo wcześniej i nikomu nic nie było. Po drugie , moja dr pediatra wytłumaczyła mi że te słoiczkowe dania są bezpieczniejsze od kupowanych owoców i warzyw bo skąd masz pewność że te kupione na targu albo w markecie są zdrowe ? słoiczkowe mają atesty itd więc to bezpieczniejsze. Chyba że ma się swoje warzywka i owoce i ma się pewność że są bez nawozów i są naturalne i zdrowe.Ja niestety nie mam dostępu to takowych:/ A tak wogóle to nie pisałam tu po to by ktoś mnie oceniał jako matkę bo nie robie krzywdy swojemu dziecku:( mnóstwo matek tak robiło i dzieci wyrosły na zdrowe. A nikt mi nie odpowiedział na moje pytania więc czekam nadal na normalną i uprzejmą osobę która mi to co mnie nurtuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,nie przejmuj się idiotycznymi wpisami. Co do Twojego pytania...mój syn właśnie też ma teraz 4 miesiące (i tydzień około) i postanawiam powoli rozszerzać mu dietę. Mam już córkę 6-letnią,ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć jak to z nią wyglądało...pamiętam tylko,że kaszki dawałam jej jakoś po 6 miesiącu,ale słoiczek (marchewka ) dostala właśnie po 4 miesiącu,tak po pół łyżeczki do 2 łyżeczek dziennie,stopniowo więcej. Teraz syn dostał właśnie "próbny" słoiczek Hipp pocztą ;) (biała marchewka- ale mieszkamy w De,więc tu pewnie niektóre sloiczki inne smakowo) i jutro chyba podam mu tak na spróbowanie odrobinkę,zwłaszcza,że też pije mleko co 2-2,5 h i widzę,że powoli powinnam mu rozszerzyć dietę. Kleiku nigdy nie dawałam. Myślę,że spokojnie możesz zacząć od słoiczka... Z drugiej strony,każde dziecko jest inne. :) W piątek mam wizytę kontrolną u pediatry z synem,to dopytam o wszystko; choć w Niemczech mają raczej podobne podejście jak w PL,aczkolwiek tu się tak nie cackają i przykładowo, teraz przez 2 tygodnie będę podawać stopniowo więcej marchewki,ziemniaka, jabłuszka... I po tych 2 tygodniach spokojnie można już zacząć z obiadkami. Ale.,jak mówię,wiele zależy od dziecka,apetytu, "gotowości" żołądka...są takie,że już po 4 miesiącu wcinają ze smakiem,a inne dopiero po 6-7. Chętnie z Tobą popiszę. Pozdrawiam serdecznie i olewaj te kretyńskie wypowiedzi. Każda tu ci napisze, jakie te słoiczki złe,ble i sam syf- ale jak poszukasz w tematach, gdzie jest pytanie które słoiczki najlepsze ,najtańsze itp,to nagle każda ekspertka. :D Taka hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona mama
Dzieki kochana koleżanko z powyższej wypowiedzi :) po prostu aż mnie jakaś nerwa bierze jak człowiek o coś pyta na forum bo nie wie, a tu od razu mieszają cie z błotem bo jak się siedzi u siebie w domu przed monitorem to najłatwiej grać cwaniaka i każdego pouczać:/ i z normalnego człowieka zrobią wariata. Co do tematu to sama tak się zastanawiałam i chyba zrobię tak że będę synkowi narazie dawać ten kleik dwa razy dziennie aż zużyje opakowanie. W tym czasie popróbujemy różne słoiczki a potem przejde na kaszke:)dziś dałam na spróbowanie łyżeczkę marchewki i ładnie zjadł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta co Cie autorko wyzwała to jakaś patologia, ja kupuje słoiczki Hipp - bo uwzam, że są najlepsze i nie papram sie w gotowanie papek, Deserek daje rano, obiadek około 13 i mleko. Nie daje kaszek, bo mały ma dobrą wage, tzn 200 g dokładnie nadwagi wiec nie zapycham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaszki - tak, sama je przyrządzam, głównie jaglaną, potraw ze słoiczków dziecku nie podaję, przetarte warzywa, owoce lub zupki umiem sama ugotować, najczęściej wybierając warzywa z wywaru - bazy zupy dla dorosłych. Owoce surowe, zmiksowane. Kleików nie podawałam, karmię jeszcze piersią - dziecko nieco ponad 6 m-cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nie chcę Was dołować, ale produkty słoiczkowe to jeden wielki syf, nie mówiąc o tym, że drogie. Gotujecie obiady dla rodziny? Ja do gotującego się garnka np. z ziemniakami wrzucam kawałki warzyw, wyławiam je, miksuję i podaję z kawałeczkiem masła lub oliwy. Z zupy też można wyłowić kawałki warzyw, albo wrzucić do gotującego się wywaru np. kawałek kalafiora, resztę zupy dla dorosłych przyprawić po wyjęciu warzyw. Lepsze to i zdrowsze niż ten syf słoikowy. Swoją drogą ciekawe ile byście zajadali się syfem słoikowym dla dorosłych? Mamuśki, trochę rozumu użyjcie, przecież ktoś Was w te szare komórki obdarzył nie po to, aby one zanikały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w podobnej firmie produkującej żywność dla dzieci, nie podałabym tego swemu dziecku. Jeden plus, żadne bakterie w tych produktach się nie rozwiną, nie mają szans, jedzonko właściwie sztuczne to jaką mogą mieć pożywkę? Ja gotuję warzywa dla wszystkich, dziecku przecieram z odrobiną tłuszczu [tłuszcz konieczny, bo niektóre witaminy są przyswajalne tylko w jego obecności]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie nie było o to jakie obiady autorka ma podawać tylko kiedy. A zalecenia, żeby rozszerzać dietę po 6 miesiącu u dzieci karmionych piersią dotyczą głównie krajów rozwijających się, gdzie z higieną i warunkami jest kiepsko.. i lepiej, żeby tam dziec***iły samo mleko, niż by miały jeść coś innego.. W normalnych państwach możńa wprowadzać po 4 miesiącu jedzenie, nawet u dzieci karmionych piersią. Autorko.. po prostu dorzucaj sobie ten kleik do mleka.. stopniowo coraz więcej, jeśi potrzebujesz.. i podaj normalnie obiadek dziecku.. deser.. a na kolację najpierw zrób mleko z kleikiem na gęsto.. i dodawaj też już miarkę manny.. mój syn ma teraz 5,5 miesiąca.. je duży obiadek, duży deserek.. na kolację mieszankę typu mleko, kleik ryżowy, kaszka jaglana, kaszka kukurydziana smakowa bez cukru, kaszka manna je tak od dłuższego czasu.. stopniowo kaszkę robię coraz bardziej gęstą.. kaszki z glutenem (manna) wsypuję na kolację w tej chwili 2-3 miarki.. czasem w ciągu dnia zdarzy się też dodać np. do mleka czy do deserku, chociaż rzadko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na deser jabłka z tubki:D smacznego mały szkrabie, ale błagam, nie choruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie nie było o to jakie obiady autorka ma podawać tylko kiedy vvvvvvvvvvvvvvvv Pytanie było od czego zacząć - cytuję: "1. Ale od czego zacząć? czy od słoiczków czy może narazie dołączyć mu kaszkę np. ryżową bezmleczną? " Uczył Marcin Marcina... resztę sobie dopowiedz Kaszka, pół biedy, ale obiadki to już poważniejsza sprawa, tych ze słoiczków nie polecam, bezwartościowe, na sztucznych, nieprzyswajalnych witaminach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, postanowiłam Ci odpowiedzieć, bo widze, ze większość nie umie czytac ze zrozumieniem i wpisuja jakieś dziwne odpowiedzi na pytania, ktorych nie bylo. Moje dziecko kleik do mleka dostalo przed 3 miesiacem, zajadal taka mieszanke na noc, kleik ryżowy, najpierw 2 miarki, potem zwiekszylam, teraz dostaje już tak zupełnie na gesto. Tydzień przed ukonczeniem 4 m-ca zaczęłam wprowadzac warzywka w sloiczkach- owoce czekaja, żeby Maly najpierw polubil inne smaki niz slodkie. Robilam tak- 2,3 dni po kilka lyzeczek np dyni, potem 2,3 dni po kilka lyzeczek zielonego groszku. Obserwując przy tym kupy. Od dzis na śniadanie dostaje kaszke ryzowa na mleko taka gestsza do butelki. U nas ani jednego dnia rewolucji zoladkowych, kupa taka jak była, jedna dziennie, Mlody zadowolony, zajada tak, że az piszczy na widok miseczki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zalecenia, żeby rozszerzać dietę po 6 miesiącu u dzieci karmionych piersią dotyczą głównie krajów rozwijających się, gdzie z higieną i warunkami jest kiepsko.. i lepiej, żeby tam dziec***iły samo mleko, niż by miały jeść coś innego.. x x uśmiałam się, w krajach rozwijających się z higieną jest ok, To kraje zacofane mają z nią problem Za korepetycje od Ciebie nie wezmę grosza, kup sobie za to broszurkę do poczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrazka
a ja uważam że nic dzieciom nie będzie jak będą na obiadek wpierdzielały konserwy, więcej czasu będę miała dla siebie. Aby brzuszki miały pełne i teściowa nie gadała ze dziecko nie karmie. Słoiczki sa super ale szkoda ze drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona mama
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi i opinie :) wszystko przeczytałam i przeanalizowałam. Doszłam jednak do wniosku że dziecka NIE DA SIĘ uchronić przed konserwantami i innymi świństwami. Dzisiaj wszystko jest nafaszerowane chemią. Jedynie zdrowe są warzywka i owoce z własnego ogródka ale nie każdy ma do nich dostęp niestety:/ Poza tym tak się zastanawiam czy jakbym nawet miała dostęp do zdrowych zywności to podając je dziecku od małego , nie miało by ono problemów w późniejszym życiu próbując już normalnego "dorosłego" jedzenia? tak na mój rozum to chyba mogłoby być nieciekawie potem:/ ale to tylko moja opinia i każda mama postąpi jak będzie jej podpowiadał instynkt matczyny i wcale to nie oznacza że chce źle dla swojego dziecka lub robi to z wygody dla siebie. Moja pani dr sama poleciła że na początek słoiczki są lepsze niż gotowanie samemu a potem stopniowo z wiekiem dziecko i tak zacznie jeść tą całą chemie tak jak i my. Nie unikniemy tego. Tyle w tym temacie:) jeszcze raz dziękuje wszystkim za rady dobre i te troche uszczypliwe. Pozdrawiam , buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×