Moj pierwszy raz

Mimo uplywu 30 lat pozostal w pamieci. Jestem facetem, nie zadnym super seksi, o aparycji podobnej do Cloony, wiekszy I wyzszy. Byla ode mnie starsza 25 lat, pracowalismy w jednym biurze, ja mlody zoltodziub tuz po technikum.Poza masturbacja nie mialem wiekszego doswiadczenia, kilka macanek dziewczyn w kinie, nic konkretnego.Moje hormony buzowaly na calego.Moje zachowanie sprowokowlo ja do naszego pierwszego tete a tete.Kozakiem to bylem tylko do momenu w ktorym wyladowalem u niej w mieszkaniu.Kontakt wizualny z jej ci..ka zaszkowal mnie, doslownie wcisnela moja twarz miedzy swoje uda, nie za bardzo wiedzialem co robic.Wlasciwie to juz bylem gotowy do wytrysku.Posadzila mnie na sobie z fiutem miedzy jej piersiami I patrzac mi w twarz poruszala nim.Dlugo to nie trawalo.Wystrzelilem jak z armaty.Obcial straszny.Natychmiast zajela sie ustami moim fiutkiem.Juz po chwili bylem gotow .Wszedlem w nia, dwa trzy ruchy I fiu…polecialo znowu. Bylem zdruzgotany moimi reakcjami.Powtarzala to kilka razy az dopiero jak juz byle calkowice oprozniony , wytrwalem w niej dluzej.I po raz pierszy na zywo zobaczylem orgazm kobiety(jej reakcje raczej). Ten 1-szy raz pozostal na dlugo w mojej pamieci.Pozwolilo mi odkryc prawdziwy seks. Czesto czytam to forum I zastanawialem sie nad wypowiedziami szczegolnie kobiet(dziewczyn raczej) ktore czekaja na milosc I ten pierwszy raz ze swoim ukochanym.Nasze plci sa rozne ale zycze kazdej(kazdemu) takiego “nauczyciela(lki)” ktora otworzy wam odpowiednie “drzwi”, nauczy cos przydatnego na cale zycie. Podyskutujmy na ten temat, opiszcie swoje pozytywne I negatywne przezycia 1 razem