Chyba jestem jasnowidzem

Ostatnio wydarzyło się coś co mnie wprawiło w osłupienie. Wiele razy miałam " prorocze sny", które przepowiedziały czyjąś śmierć. Tym razem jednak było to coś naprawdę dziwnego. Siedziałam w aucie pod sklepem, nagle obok mnie zaparkował inny samochód. Spojrzałam na siedzącą w nim młodziutką parę i pomyślałam: są strasznie nieszczęśliwi z powodu tej wpadki. Potem dziewczyna wysiadła, a ja spojrzałam na nią i po prostu doznałam czegoś na kształt szoku, że nie dostrzegłam u niej brzucha. Byłam pewna, że jest w ciąży, a gdzie brzuch? Weszła do sklepu, a ja dalej wlepiałam w nią wzrok, bo sklep wieczorem był oświetlony. Tak byłam pewna, że brzuch musi być! I rzeczywiście. W pewnym momencie odwróciła się bokiem do mnie i odsunęła boki kurtki i... był brzuszek! Taki 4-5 miesiąc. Przyjrzałam się jeszcze raz gdy wychodziła ze sklepu. Była w ciąży. Nie wiem jak to ująć, ale pierwszy raz widziałam ją na oczy, i pierwszy raz doznałam takiej pewności, wiedzy, której nie mogłam mieć i zdumienia, że mogłoby być inaczej.

Ja mam takie jazdy. Ostatnio siedziałam w urzędzie obok była babka i ja wiedziałam jak się nazywa :-D patrzyłam na nią i wiedziałam po prostu. Potwierdziło się jak coś tam wypelniala i gadala na głos wszystko hehe. Już nie wspomnę że wysnilam bratu dwoje dzieci i wypadek który miał 2 dni po śnie

to normalne, mam nadzieję, że szybko to się rozwinie

Zdaje ci sie, bo rosniesz.