Gesslein F6 z przekładaną rączką i wkadką dla noworodka jako wózek miejski?

Co myślicie? Czarny stelaż, przekładana i regulowana rączka, wkładka z uszami dla noworodka, tapicerka w czarno białą pepitkę, adaptery do BeSafe. Mieszkam na obrzeżach miasta, spaceruję po lesie, ale też sporo jeżdżę metrem, chodzę po centrum itd.

Nikt nic nie napisze?

No cóż, jak wynalazłaś taki niszowy i drogi wózek, którego nikt nie ma.... Jak dla mnie sylwetka bardzo podobna do Hartana, miałam możliwość odkupić od znajomych, ale dla mnie jest po prostu brzydki - kojarzy mi się z wózkami dla niepełnosprawnych dzieci. Trochę podobny jest któryś z modeli Jane - na pewno więcej opinii znajdziesz i wiem ze sprawdzają się te wózki i w miescie i na spacery.

Ale on nie jest przeciez niszowy ani taki znowu drogi na tle innych. A wozki dla niepelnosprawnych wygladaja bardziej jak Tutki, tzn. maja inne kola z przodu. Ten ma kola jak wozek na zakupy albo bagazowy. Hartan to prawie ta sama jakosc chyba.

widac ze dorobiony i nawet ma hamulec w raczce, zeby nie niszczyc butow nie wiem czy to prawda ale te wozki maja chyba jeszcze regulowana twardosc zawieszenia tak jak dawne bebe conforty

Typowy niemiecki wózek. W Szwecji, Finlandii, Szwajcarii i Austrii też są takie popularne.