Czy są tu kobiety które spały tylko z jednym facetem?

I jesteście z nim cały czas, jest waszym jedynym, narzeczonym, mężem? Ja bym tak chciała mieć, ale sie boje tego bo wszyscy mówią, że będę ciekawa jak to jest z innym facetem... no ale jakbym była ciekawa to swojego poprosze o jakieś nowe przeżycia

Ja tylko z jednym, ale rzeczywiście myślę jakto bybylo z innym. ::-P

Ja mam 40 lat i tylko z mezem i jakos nie jestem ciekawa...

A ja zaspokoilam swoją ciekawość jak to jest z innym. Porażka:( Nie dość, że mial malutkiego w porównaniu do mojego faceta to liczyly się tylko jego potrzeby. Myślał, że jak powie "ja p*****le jestes z******ta" to dostanę orgaznu:( Żałuję okropnie

Nie wnikam, ale mi się wydaje, że ja bym nie myślała jakby było z innym... jakbym znalazła tego wymarzonego faceta, którego pokocham i on mnie to nie będę myśleć o innych. Nie wiem...

Ja też prawie 40 i tylko z mężem. Ale ja nie wierzę, że ktoś może być lepszy niż on. Spełnia moje fantazje, które tylko on jest w stanie zrozumieć bo jest szalony w tym względzie. Nasze fetysze pokrywają się.

Z czasem wszystko się zmienia. Niestety:( Wstyd mi przed mężem, że mam takie myśli, że w myślach go zdradzam. On jest bardzo zazdrosny, nawet o pragnienia i marzenia.

tak i jestem z nim do tej pory :)

ale zastanawiam się jak to by było z innym

Tak, ja. Moj maz jest jedynym facetem z jakim spalam. Mam 30 lat i 7 lat malzenstwa za mna :-)

z jednym i nie ciekawi mnie jak jest z innym, bo jakby niby mialo byc? fiu.t to fi.ut a dziura to dziura, kwestia zasadnicza jest rozmowa z partnerem a nie lezenie jak kloda i zdanie sie na faceta ;)

ale mój się zrobił leniwy i już mnie nie zaspakaja :( dlatego mnie ciekawi jak to by było z innym

Ja mam 45 lat i jednego partnera, a mianowicie od lat 25 moje go męża.. 4 lata przed ślubem i potem po ślubie aż do tej pory. Dobrze znam jego ciało, a on moje, wiemy co nas kręci. Zdradził mnie, a i tak mamy najlepszy seks jaki tylko można sobie wyobrazić... Wiem jedno dla swojego faceta musisz być nie tylko żoną i matką jego dzieci ale również DOBRĄ KOCHANKĄ... Nie wstydzić się minety, czy lodzika. po prostu ponieść się danej chwili. Mówić o swoich potrzebach i słuchać tego czego pragnie nasz partner. Teraz jest SUPER. Nie żałuje, że wybaczyłam zdrade. To co teraz mam było tego warte... Pozdrawiam wszystkich i nie linczujcie mnie za to , że wybaczyłam, bo jest mi teraz jak w niebie... Szkoda,że dopiero niedawno to zrozumiałam, ale lepiej późno niż wcale...

To, że wybaczyłaś to Twoja sprawa. W takich sytuacjach nic nie jest szablonów :). A co do pytania Autorki: jeden, jedyny facet od 26 lat Ciekawość była i owszem. Jednak to nie ona jest motorem mojego postępowania. A co do tego jak jest - jest dobrze. Może dlatego, że zawsze byliśmy ze sobą szczerzy. Znamy siebie i swoje oczekiwania. Niewyobrażam sobie abym mogła tak się oddać innemu facetowi.

Nie wierze że się nie kūrwicie, bo przecież polki to szmaty i doopodajki, pewnie kłamiecie aby poczuć się lepiej, a na prawde to 3/4 z was to byłe lub obecne prostytutki.

Ja jestem, ale zostawilam go , i nie z powodów ciekawości jak to jest z innym. To wcale nie jest takie najważniejsze..z innym na pewno jest inaczej, tak jak inny jest każdy czlowiek. Ale cieszylam się nawet tym spokojem, że wcale nie ciągnie mnie ciekawość. Nie przeszkadzałoby mi być z nim na zawsze. Gdyby nie pewne sprawy.