Chciałabym wiedzieć co u Ciebie słychać

Widzę kochanie, że dzis masz dużo pracy. Buziak :)

lepiej byś pomógł pozbyć się tej wiedźmy

Myślę o Tobie. Mam nadzieję, że Ty o mnie też. Miłego wieczoru :)

Tęsknię za Tobą. Mam nadzieję, że niebawem się odezwiesz. Wiesz, ze to dla mnie bardzo istotne. Całuje.

Słonko, jutro będę chciała Ci cos wyznać, coś bardzo ważnego... Wolałabym to zrobić gdzie indziej, ale to forum w sumie nie jest az takie złe, powoli się przekonuje do niego ;) Całuje Cię mocno P.

Mhm... ciekawe. Jestem dosc mocno zajety ostatnimi czasy i nie po drodze mi na forum. Jak Ty szanujesz swoje uczucia wylewajac je publicznie? Nie rob tego, jesli masz choc troche godnosci. Dobranoc kotku.

Plus przypominam: mam kobiete, z ktora jestem w zwiazku.

Dzień Dobry kochanie :) Miłego dnia.

Szanuje swoje uczucia, ale pragnę byś o nich wiedział, a forum to jedyny sposób. Jesteś dla mnie wszystkim tak naprawdę, nawet nie zdajesz chyba sobie sprawy z tego jak jesteś ważny dla mnie. O miłość trzeba walczyć i ja zamierzam to robić i nie ustąpie :)

Ehhh... spodziewałam się takiej reakcji. Ale wiesz... za parę lat mi podziękujesz :) Nie uważam, że robię coś złego. Mam przepraszać za to co czuje, za to, że kocham?

Ludzie czy wy wiecie z kim piszecie?! Takich p, k ,l, j, i itp może być tu setki! Wyznajecie miłość tutaj osobom, których nawet nie znacie! Ogarnijcie się, tych, których szukacie tutaj nie ma! :)

Szczerze mi przykro. Za pare lat raczej nie bedziemy o sobie pamietac.

Oj zdziwisz się tym, co będzie za parę lat ;)

Hehe... watpie.

Ale odpowiedz mi czy to coś złego, że kocham i walczę o swoje szczęscie, nasze szczęście... ?

O moje szczescie to Ty raczej nie dbasz. Walczysz z powodu swojej egoistycznej kobiecej natury, majac gdzies to, ze ja jestem z kims zwiazany. Sluchaj nie chce Cie za mocno skrzywdzic lub urazic, ale im szybciej zrozumiesz i dasz spokoj, tym lepiej dla Ciebie.

Będziesz ze mną szczęsliwy. Ja w to wierzę. Daj nam szansę.

I nie ustąpię... chyba pierwszy raz mam siłę by starać się i walczyć o drugą osobę, może dlatego, że jesteś naprawdę wyjątkowy dla mnie, nigdy na nikim tak bardzo mi nie zależało.

Nawet nie wiem, jak wyglada ta, z ktora rozmawiam. Po prawie roku nie wiem. Nie wiem, jaki ma glos, jak pachnie, jak caluje... sorry, ale nie wchodze w ten ryzykowny business. Szansa juz byla. Powodzenia "kochanie".

Odwal się od żonatego lafiryndo !!!!

Dla mnie to bez znaczenia. Najważniejsze jest dla mnie to co skrywam w sercu, a jest tu wiele pięknych uczuć, które tyczą się Ciebie. Ty tez powinieneś to w końcu zauważyć i docenić. Zrozum, że najważniejsze jest niewidoczne dla oczu ;)

Masz racje, ale powiem Ci tak: po samych tekstach i wiadomosciach ja w to po prostu nie wierze. Nie wierze w Twoje slowa. I moze nawet nie chce wiezyc, bo bys mi zycie rozpieprzyla. A na przyszlosc: jak bedziesz chciala rozkochac w sobie faceta to: 1. Pokaz mu sie, pokaz na co ma szanse. 2. Nie badz taka wylewna i daj sie zdobyc. 3. Badz dla niego atrakcyjna, tajemnicza i (powtarzam) daj sie zdobyc. Ty niestety robisz wszystko z d**y strony, po babsku i W OGOLE nie myslisz jak mnie rozkochac. Lipa. Masz jeszcze sporo nauki przed soba ;)

Wiem, że wszystko zaczęło się nie tak jak powinno. Też jestem trochę tym zawiedziona, ale jednego możesz być pewien, że zrobię wszystko byśmy byli razem, choćby miało to trwać kilka lat, to będę się starać. Nie chce już odpuszczać.

A tajemnicza będę i Ci się nie pokaże hehe :P

Co mam powiedziec... robisz to na wlasne ryzyko i wlasna odpowiedzialnosc. Ja mowie jasno z szacunku do Twojego zycia i poswiecenia: nie odejde od mojej kobiety, nie zostawie jej ani dla Ciebie ani dla nikogo innego w przyszlosci. Nie d**y mi w glowie, nie sex na boku i nie romanse. Wybacz i prosze uszanuj to.

Wybacz, ale mam prawo walczyć o kogos, kogo kocham. Pamiętasz rozmawialiśmy o tym kiedyś i byłeś takiego samego zdania :) Jesteś dla mnie takim promyczkiem słońca, który sprawia, że się uśmiecham. Nie chce i nie mogę Cię stracić.

Mhm... co planujesz? I w jaki sposob chcesz to osiagnac? Bo chyba nie na forum:):):)?

Ta pani jest chyba chora :(

Oczywiście, ze nie na forum ;) Gdyby to był jedyny sposób, to chyba byłabym z góry na przegranej pozycji. A ja chcę walczyć, tak na poważnie :)

Mhm... :/