Już nigdy nie umówię się z internetu

I co dziwne to nie były jakies pokraki a przystojni faceci:-) siedzą tam latami bo albo hurtowo bzykają albo nie potrafią stworzyć zwiazu bo maja cos z psychika

Pamiętam. Na sympatii był taki Prinzeugen czy jakoś tak... chłop siedział tam chyba z 15 lat a może dalej tam jest. Kiedyś się z nim spotkałam to jak poszliśmy do McDonalda to co 2 laska mu cześć mówiła. Był z Gliwic i udawał zarobionego biznesmena . Po wypitej kawie w Macu za 3 zł proponował mi spacer w okolice Hotelu Campanile . Jak sobie to przypominam to śmiać mi się chce. :)

A kto normalny szuka kogoś n portalach randkowych? To są miejsca dla idiotów i idiotek, poza tym zakładanie z góry że szuka się partnera/partnerki rzadko kiedy wychodzi na dobre.

ach te książęta i księżniczki z portali, jakoś tak w realu poprzetrącane mają te korony i szarfy jakieś takie przyblakłe... :D :D

A ja się nigdy nie rozczarowałam spotkaniami z chłopakami poznanymi przez internet, może to dlatego, że zanim dojdzie do spotkania (nie randki) staram się tego chłopaka dobrze poznać. Jakbym się umawiała z obcym, którego znam tylko ze zdjęcia, to pewnie 99% spotkań kończyłoby się fiaskiem. Także spotykam się wyłącznie z facetami wartymi spotkania, a nie z byle kim.

zawsze mozna kogos poznac

faceci przewaznie szukaja seksu.

ja poznalam przystojnych facetow

ja poznalam przystojnego faceta.ktory mi sie podoba.

co z tego że przystojny jak z pewnością ma jakiś defekt, proszę oto lista: - zadłużony po uszy z kilkoma kredytami -impotent -emocjonalnie rozwalony, nie nadający się do związku -seksoholik -oszust -podrywacz -stary koń mieszkający z mamusią -psychol Do wyboru do koloru:-) Może jak będziesz miała niesamowite szczęście to poznasz tam kogos normalnego, mi się nie udało:-D

kazdy moze miec jakas wade

gość dziś każdy ma "jakiś defekt" :) problem w tym, że trzeba się zakochać, a o to najtrudniej, bo jak człowiek się zakocha to "defekty" mu nie straszne, szczególnie takie jak brak samochodu czy chęć pójścia do parku :)

ja sie zakochalam w kims od pierwszego wejrzenia ale nie mozemy byc razem.

jesli facet jest jakims palantem, patrzacym na kobiete wylacznie jako lalke do seksu, to powinien to napisac od razu, a nie mydlic oczy :/... niektorzy sa przekonujacy, ale po paru spotkaniach wszystko wychodzi, dwuznaczne teksty, proboja mnie namowic na seks, zapraszaja do domu.. :/ wiecej szczerosc***anowie. Ja nie szukam kogos na bzykanie.

poznalam przystojnych facetow ale sa duzo mlodsi.

A ten gościu szukał kogoś na bzykanie w parku?

Możesz podać namiar tego gościa?

Na necie siedzą debile

Interesujący temat. Myślę, że dużo jest samotnych osób i to takich , które chciałyby mieć kogoś. Pewnie, ludzie są różni, oszustów też nie mało, ale jak nie spróbujemy, to się nigdy nie dowiemy co nas np. fajnego ominęło. Jest takie powiedzenie: kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Coś w tym jest. Może pociągniemy ten temat? Kto chętny?

To jak? Nie jestem autorką tego tematu, ale jestem za.

Ja nie rozumiem facetów z sympatii. Niby szukają związku, uczucia ale jak spotkają kobietę do której czują chemię, jest podobne poczucie humoru, podobne podejście do życia, gatka się klei. A wiec jest wszytsko to co powinno być aby rozwijać dlej znajomość. Dochodzi do pocałunków, jakies pierwsze pieszczoty i oni.....uciekają albo po pierwszym seksie albo jeszcze przed. Nie wiadomo o co chodzi:-( tam według mnie siedzą ludzie z jakimiś problemmai

na portalach nie ma nikogo normalnego:) poznałam jednego co pisał mi cały czas wiersze, że czuje wielką chemię a zawsze w weekendy od godziny szesnastej znikał, no i żeby było zabawniej wyznaczył mi datę spotkania, mi kobiecie:) chyba go jebnęło, k***a sami psychicznie chorzy

zobaczcie ile tam siedzi facetów od 10 lat, te same gęby WTF??? o co tu chodzi???? jak można przez tyle lat nikogo nie poznać i zniknąć z tego portalu?? Żeby nie było ja tam wpadałam gdy kończyły mi się związki i ciagle te same gęby

Od niedawna mam Internet więc na Sympatii nigdy nie byłam. Dużo wcześniej korzystałam w pracy z Internetu, no ale wtedy nie mogłam korzystać w pełni, jako że większość stron była poblokowana. Mówicie tylko o Sympatii, a tak normalnie np. przy okazji jakiejś dyskusji nie można kogoś wartościowego zapoznać? Rozmawiamy przecież na różne tematy na różnych portalach. Może te randkowe sobie odpuścić? I spróbować w inny sposób? Bo w realu też trudno.

Piu sympatie lepiej omijać, byłam na wielu randkach i co jeden facet to gorszy. A jak nawet ktoś mi się spodobał to nie potrafił tworzyć związku. Moim zdaniem tam siedza ludzie z problemami psychicznymi. Nie wiem gdzie szukać, ja już się poddałam szczerze mówiąc

A ja piszę od miesiąca z jednym kolesiem, nawet zdarzyło nam się rozmawiać prze telefon. Jednak on nie proponuje spotkania, a wie, że chciałabym si spotkać z nim. Pissać z nim dalej czy olać?

mi żeby było lepiej po trzech tygodniach pisania, pisze: najdroższa a nie proponuje spotkań coś nie tak jest z tymi facetami z tych portali

Nie olewać. Ale też czytać między tak zwanymi wierszami. Bo to można wywnioskować, jeżeli ktoś próbuje coś ukryć, unika odpowiedzi na konkretnie zadane pytania, nie odzywa się w okresie weekendu, etc. Należy domagać się wtedy konkretnych zachowań. Po jakimś dłuższym czasie to wyjdzie. I uparcie próbować dalej, szukać następnego. Wiem, że to jest trudne, ale sama będę starała się tak postępować. Wymieniajmy się doświadczeniami, niech każda z nas opisze różne sytuacje, a będziemy miały lepszą wiedzę i będziemy uczyły się na błędach naszych własnych i nas tu wszystkich w tym miejscu.

Wyżej to byłam ja Piu

A może inne, te które nie na portalach randkowych spotkały kogoś fajnego i udało im się, może Wy się wypowiecie?