Mężczyźni czy wolelibyście za żonę ładną i głupią czy brzydką i mądrą

Jesteś zacofany też dlatego, że nie potrafisz powiązać tego słowa z moją wypowiedzią.

Głupiej bym nie chciał.

To już w literaturze opisano. Hasek w Przygodach dobrego wojaka Szwejka temat poruszył. Szwejk tam przytacza anegdotę o swoim przyjacielu Szymku z Wodnian dostarczającym panom oficerom panienki. Sprowadzał im różne! I rude i Żydówki i tłuste i czyściutkie i mądre!. Jednak największym powodzeniem cieszyły się głupie - bo jak Szymek zauważył że żadna baba tak chłopu nie dogodzi jak głupia! Za głupią doliczano dodatkową opłatę. Faceci wolą ładne, głupie i potulne.

"Gnoju I tak Nikt cie Nie zechce Za meza" Dobrze mu napisałaś/eś. Już Cię lubię:)

dlaczego inteligentne nie sa tak doceniane? nie warto być z kims z kim mozna rozmawiac, gdzie nie trzeba nic udawac itd to bardzo fajnie i na poziomie, głupia przy inteligentnym to katorga ;-(

Może jak baba ma coś do powiedzenia to im fiuty od tego miękną, a jak okazuje się być bardziej inteligentna, z dużymi pokładami wiedzy to już totalna impotencja. Łatwo im narzekać jakie to baby głupie, ale to właśnie do tych głupich sami lgną jak muchy do gie - o ile do tego ładne, młode, szczupłe i cycate oczywiście.

przy takim zestawie pewnie nigdy bym sie nie ozenil... :D:P

a KOBIETY wolicie głupków czy pięknisiów?

i jak?

pieknisiow

to oczywiste kazdy facet woli ladna i glupia.ma dwie zalety, urode i to ze mozna ja robic w trabe zdradzajac i oszwabiajac finansowo,a ona sie i tak nie skapnie, bedzie zawsze przytakiwac bez podejmowania dyskusji i powoli sie wykorzystywac.Ladna i glupia=marzenie i ideal

ladna i glupia.ma dwie zalety, urode i to ze mozna ja robic w trabe zdradzajac i oszwabiajac finansowo x No popatrz... kobiety też szukają przystojnych jeleni do oskubania z kasy i przyprawiania rogów :) Widocznie tak już ten świat jest urządzony.

najlepsza jest brzydka i głupia nie puści się bo nikt inny jej nie zechce i wielbi męża za inteligencję :D

Nie muszę woleć. Moja ukochana żona jest tak samo inteligentna, mądra, jak i śliczna i zgrabna.

"Nie muszę woleć. Moja ukochana żona jest tak samo inteligentna, mądra, jak i śliczna i zgrabna". A ma dobre serce? Bo to też jest ważne.

serce ma jak dzwon, kardiolog potwierdził

Ani taka ani taka. A ładnych i mądrych to już nie ma ? Brzydkie (nie atrakcyjne dla mnie) to mogę mieć koleżanki. Wtedy wygląd nie ma znaczenia. Ładna, ale głupia to przelotna znajomość (i to bez podtekstów). Zwykle nie potrafiłem, ani nawet za bardzo nie chciałem utrzymać dłużej takiej relacji. Co innego ładna i mądra...no ale takich (i do tego wolnych) to ze świecą szukać, szczególnie im starsze...

Ładną i głupią.

Ja najbardziej lubię zboczone. I dzięki Bogu moja żona taka jest.

Najwięcej jest tych kobiet po środku czyli dosyć ładnych i inteligentnych. Wiadomo kobieta musi się podobać fizycznie ale też nie może być wyjątkowo głupia. Mi tak na oko podoba się jakieś 75% kobiet w moim wieku i z tej puli szukam kobiety z którą najlepiej będzie mi się rozmawiało, będzie miała pasje i zainteresowania i to tyle. Wiadomo że czasem jak ktoś się nam bardzo fizycznie podoba to może nam to przysłonić jej wiele wad ale nie zauważyłem jeszcze żeby ktoś się z kimś wiązał na stałe tylko dla wyglądu bo jeśli nie będzie nam się dobrze rozmawialo mimo tego że dziewczyna byłaby wyjątkowo piękna to zacznie brzydnąć w naszych oczach jej całokształt

Jak dobrze robi loda i daje się ruchać w dupę to długo wytrzymasz.

Brzydka i mądrą bym wolał, choć nie byłbym z takiej zbyt zadowolony.

Brzydka lepsza bardziej się stara i jest o czym z nią pogadać a po 30 te ładne lale już nie są takie ładne więc jako życiową partnerkę wolałbym tą inteligentną.

Ładną i głupią zdecydowanie!

Z głupią bym nie chciał być, bo ona by mnie tylko wnerwiała.

Chyba wolałbym w takiej sytuacji zostać singlem.

Jedną za żonę, drugą za kochankę.

Brzydką i głupią

nie chcę ani brzydkiej ani głupiej, kocham tylko Ciebie :)

"nie chcę ani brzydkiej ani głupiej, kocham tylko Ciebie:)" Ja Ciebie też:)