Czy to jest mocny makijaż?

moim zdaniem makijaż powinien być artystyczny. Nie uznaję "podkreślania urody" - to tylko tekst marketingowy.

18,55 cosss ty brzydulo to przemaluj sie za jajecznice i wloz pomidora do paszczy jako czesc charakteryzacji

brzydka możesz być ty, jeżeli czujesz potrzebę "podkreślania urody". Moja jest na tyle dobra, że mogę wyjść bez makijażu albo umalować się bardzo mocno i nadal dobrze wyglądac :)

A jak ktoś jest całkiem ładny ale ma blade niewyraźne rysy, to co, też tylko zero albo max? Dla takich właśnie twarzy jest podkreślanie tego i owego

nie pokreślasz tylko rysujesz je od nowa. Jeżeli Twoja uroda jest niewyraźna to ją zmieniasz "podkreślając to i owo".

Można nie zmieniać rysów - nie wyjeżdżać pomadka za usta, nie zmieniać optycznie kształtu oka, tylko podkolorowac kształty które są dane.

Jednocześnie optycznie je powiększając, unosząc, zmieniając. Nawet tusz do rzęs je unosi, optycznie "otwierając" oko.

http://www.gazeta.tv/Wideo/10,130251,19115318,6-naukowo-udowodnionych-sposobow-aby-spodobac-sie-mezczyznie.html

Tu autorka: Moim zdaniem, a mogę się mylić, to "podkreślanie urody" ma zakrywać rzeczy których w sobie nie lubimy. Więc nic nie podkreśla, po prostu chowa kompleksy tak jak bielizna elastyczna chowa brzuch. Nie widzę w tym nic złego, niech ludzie czują się dobrze ze swoim wyglądem, ale nie widzę różnicy między mocno wymalowaną twarzą i tą tylko "trochę" - obie wyglądają inaczej niż naprawdę. Co do artykułu - nawet za bardzo nie chce mi się czytać, jak chcesz możesz streścić.

mocny ? serio ? ja nakladam krem baza pod podklad podklad bronzuje twarz w sensie kontury aby sie nie swiecic puder matowy na to w pewnych mniejscach bronzer albo roz baze pod cienie robie smoki-eyes ciemne brazy badz bialy szaryy i czarny eyeliner rzesy sztuczne kredka do ust,potem szminka a pod to klade jeszcze wazeline i robie brwi,specjalny usztywniacz,cien i tam takie p*****ly ten uwazam za sredni :)

z ciekawości zapytam ile czasu Ci to zajmuje? :)

Ach no tak. Nie ma podkreślania, oczywiście, nie ma, nikt już się nie spiera

to była tylko moja opinia, nie musisz się tak obruszać ;)

Gdzie tusz otwiera oko. Ciemne kolory pomniejszają. Oko z wytuszowanymi rzesami wygląda na mniejsze niż bez.

No właśnie nie. Tusz unosi rzęsy i nadaje oku wyraźną granice. Tak samo smokey eye sprawia, ze oczy wydaja sie wieksze bo "zajmuja" wieksza czesc twarzy. Zmieniasz w ten sposob propocje.

Narysuj owal na kartce. Potem dlugopisem pogrub linie od zewnetrznej strony. Wydaje sie wiekszy? Tusz dziala tak samo.

To by wyjasniało czemu tak źle wyglądam z mocno podkreślonym okiem. mam ogólnie duże oczy,jednak są okrągłe i jakiekolwiek dowalanie czegoś mocno ciemnego powodują, że bardzo się zmniejszają. Najlepiej wygląda coś ciemnego w zewnętrznym kąciku - ale delikatnie. górną linię rzęs przyciemniam, ale tej dolnej nie - bo wtedy własnie mi się zamyka.

dlatego, ze w ten sposob "płaszczasz" oko - wygląda tak jakbyś miała cięższe łuki brwiowe i mniej miejsca na powiece.

Ale no się zastanawiam jak to laski robią, że u niektórych ten mocny naprawde dobrze wygląda

metodą prób i błędów :P

tego się po prostu trzeba nauczuć na własnej twarzy i zapomnieć o poradach z internetu. I kupić dobre pędzelki, zwłaszcza ten do "blendowania" (jak to szafiarki mówią)

Właśnie próbowałam i w większości wypadków k***ica mnie brała, jednak faktycznie mocno inspirowałam się netem. Kiedyś może do wizażystki się przejdę żeby ktoś mi pokazał jak profesjonalnie da się mnie zmienić :D Ale moje spojrzenie jest zwykle porównywane do błagalnych oczu kota ze shreka, więc drapieżne raczej nigdy nie będzie.

wyciągnij cienie na boki, zamiast do góry :) Wizazystom też nie wierzę, miałam dwa razy profesjonalnie robiony makijaż....paskudny. Większość jest szkolona na jedną modłę.

up

Ja bym pomyślała że przez to że właśnie robi się od czarnych rzęs wyraźną granicę , to widać gdzie oko się kończy, a jak tej granicy nie ma, to się oko jakby rozmywa i wygląda na większe. Tak samo jak oko obramowane czarnymi kreskami wygląda na mniejsze niż bez kresek.

otóż nie, właśnie ta granica optycznie powiększa oko - bo nasz mózg odczytuje "oko" tam gdzie się granica kończy (czyli na zewnętrznej stronie rzęs). Jak się rozmywa to wygląda na mniejsze, bo granicą jest twoja powieka, a nie rzęsy nad nią.

Rzęsy przecież wyrastają z tej powieki :-P

ręce opadają...pomaluj jedno oko tuszem i zobacz które wydaje się większe

To musi byc smutne tak sie przyzwyczaic/ i moze tez bliska osobe- do innej siebie. Dzien w dzien nieprawdziwa twarz Nigdy nie zrozumiem kobiet ktore nie maja swiadomosci? nie widza tego ? jak baaardzo makijaz je postarza. Zal mi tych dziewczyn- kobiet, bo naturalne sa takie ladne.....

prawdę mówiąc makijaż nie ma wielkiego wpływu na starzenie się - dieta i geny mają dużo większy. I o co Ci chodzi z tym przyzwyczajaniem do innej siebie?