Autobusy i miejsca przeznaczone dla wózków.

W autobusach i tramwajch jest specjalne miejsce dla wózków dziecięcych i inwalidzkich -OZNAKOWANE. Czy Wy też się spotykacie z czymś takim, że wjeżdżacie wózkiem, a równcześnie na to miejsce wpycha się jakaś osoba, albo już tam stoi i nie myśli zwolnić tego miejsca? Często się z czymś takim spotykam. Ostatnio gdy wjeźdżałam na to miejsce, na chama zaczęła się tam wciskać przed wózek jakaś dziewczyna, a gdy jej zwróciłam uwagę, że to jest miejsce dla wózków, to zaczęła coś mruczeć pod nosem naburmuszona. Nie rozumiem tego, czy ludzie w dzisiejszcyh czasach są tacy tępi? Dziwić się, że kierowcy zajmują na parkingach miejsca przeznaczone dla inwalidów, skoro w komunikacji miejskiej jest to samo. Pomijam już to, że jest to miejsce przeznaczone właśnie dla wózków i nikt nikomu łaski nie robi (tak to ustalono żeby było bezpiecznie), to mnie osobiście zwyczajnie wstyd by było blokować takie miejsce, tak by wózek z dzieckiem lub osobą niepełnosprawną musiał stać prawie na przejściu, bo mnie się nie chce ruszyć tyłka. Nie wiem, czy ludzie już tak totalnie mają innych gdzieś, czy są po prostu głupi i nie potrafią odczytać oznakowania? Bo tak samo jest z miejscami siedzącymi oznaczonymi dla osób starszych, kobiet w ciąży i z dziećmi.