Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co Was denerwuje w Waszych mezach,partnerach. Luźny temat

Polecane posty

Gość gość

Wiem,nie jesteśmy idealne ale temat jest o wadach naszych ukochanych:) Mój mąż to straszny maruda i pesymista;/ Do tego do szalu doprowadza mnie gdy wyolbrzymia..np. dziecko ubrudzilo dywan.plama na około 1 cm,a on już skrzywiony ze cały dywan u/j/e/b/a^ny. Ktoś mógłby powiedzieć ze lubi czystość. .owszem lubi,ale nie przeszkadza mu wycierać szmatka która leży przy zlewie do blatów kuchennych mebli w salonie czy jak coś się wyleje to podlogi:// o co ciągle z nim się kloce. Do tego jest nerwusem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:04 :) no to masz przewalone..u mnie to tak pół na pol:^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie denerwuje zazdrość (najżałośniejsze są przesłuchania), niecierpliwość, nerwowość i brak komunikacji (zamiast omówić problem, to się gdzieś zaszywa, tworzy sobie w głowie własną wersję wydarzeń i mnie ignoruje, a potem udaje że nic się nie stało, a ja lubię sobie wszytko z ludźmi wyjaśniać i analizować). Nie lubi też za nic przepraszać (zawsze jest czyjaś wina) i jest trochę niechlujny (nie przeszkadzają mu czasem brudne buty, pogniecione ciuchy, wytargane włosy, tzn. dawniej jak był młodszy i się jeszcze uczył było gorzej, ale odkąd pracuje stara się o siebie dbać). Za to dobrze gotuje, dobrze zarabia, jest zdolny, ambitny (i dobry w %&*#). Kiedyś jeszcze jak był młodszy nie umiał sobie niczego kupić co by go ubierało (wszytko było jakieś takie za duże, bezkształtne, nie pasujące do sylwetki), ale teraz się wyrobił. Z wiekiem też wyładniał (tzn. ładnie się starzeje, bo dawniej to był taki mrożony kurczak). Mógłby być też wyższy, nie mieć worków pod oczami i gęstsze włosy na zakolach, bo boję się że będzie tam łysiał tak jak jego ojciec (do którego jest podobny). A i mógłby jeszcze nie mieć takiej obsesji na punkcie futbolu, bo mnie denerwuje ten sport i wkoło te (uciążliwe dla ucha) mecze w domu w tv. Zauważyłam też że z wiekiem zaczął przywiązywać zbyt dużą wagę do marek i metek (ja tam nie muszę kupować wyłącznie w drogich sklepach, bo w zwykłych sieciówkach jest dużo fajnych rzeczy, ani nie muszę jadać w drogich miejscach żeby miło spędzić czas, a on tak jakby sobie odbija brak kasy za młodu). Jeszcze dużo pracy nas czeka w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój luby wali głośne bąki i wtedy jeszcze to podkreśla slowami"o taak" ale mnie to w*****a brr. Do tego zrobił się wulgarny..nie w stosunku do mnie, ale duzo przeklina np.gdy wypadnie mu coś z szafki, gdy zawiesi mu się telefon,gdy jedziemy samochodem puszcza wiazanki typu gdzie jedziesz głupi *ch*u*ju.. najgorsze ze na stare lata mu się bardziej psuje we łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że wkurza mnie to że pali fajki (a ostatnio jeszcze żuje tytoń).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze mlaska jak je cukierki , wiem ze to dziwne ale strasznie wkurzajace to jego mietolenie np landrynka ciap ciap ciap Wkorza mnie to ze kompletnie nie potrafi nic zalatwic ( chodzi mi o sprawy urzedowe bankowe i tym podobne , zero jaj ma w tym temacie i to ja sie musze w portki ubierac i isc na wojne sie awanturowac . Wkurzaj mnie te jego filmy sf . Smoki trole ufo gwiezdne wojny boszszszsze jakie to durne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój strasznie wydaje pieniądze, dla mnie bez sensu, ale jak zaczął biegać to musi mieć specjalne buty, specjalne majtki, specjalny zegarek i mnóstwo innych ubrań, rysowanie- w cholerę książek do nauki rysowania, pełno ołówków, węgla rysunkowego, gumek, specjalny papier różnego formatu i koloru - oczywiście wszystko najdroższe i sztalugi, nie może mieć tej samej bluzy na narty (bo o kurtce nie wspomnę) i na zimę, bo ma "specjalną" narciarską, jak mu powiedziałam, że chciałabym pojechać w góry- to zaraz zaczął, że musimy sobie kupić odpowiednie kurtki (jakby ta od biegania nie wystarczyła), buty i pewnie jeszcze liny i czekany :D, oprócz tego bałagani, nie jakoś okropnie, ale pije piwo- odcisk zostawi po szklance, robi herbatę- cukier dookoła, smaży jajecznicę- sól na kuchence i obok na blacie, na lustro to chyba pluje, jak czyści zęby- no nie wiem, jak można tak upaćkać lustro i chrapie (na szczęście nie zawsze), albo sapie jak śpi i mam wrażenie, że śpię z wielkim psem, zwłaszcza jak się przytuli (ale przynajmniej się przy tym nie ślini ;-) ), pewnie jeszcze bym coś znalazła, ale na szczęście nie są to sprawy wielkiego kalibru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy w UK, oboje z mężem jesteśmy tutaj 7 lat. To ja załatwiam wszystkie sprawy urzędowe, bankowe, ale nie jestem osobą typu awanturnik więc nie zawsze wszystko załatwię po naszej myśli. zawsze wtedy słyszę tekst od meza ^k*******a gdybym znał angielski to bym im pocisnal^. To zdanie czasem już działa na mnie jak płachta na byka i wtedy myślę sobie"ty nieudaczniku, to naucz się w końcu jezyka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dla odmiany bardzo lubię SF (ale nie w stylu Władcy Pierścieni i Harrego, tylko takie o kosmosie, robotach, przyszłości i im nowsze tym lepiej), za to mój facet lubi same mafijne (w tym stare kostiumowe, typu Ojciec Chrzestny itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposób jedzenia jabłka, takie hałaśliwe wgryzanie się :D i jeszcze to, że lubi chodzić w starych, znoszonych ubraniach :O Mówi wtedy, że wreszcie się dopasowały i uleżały :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie denerwuje jego pogoń za pieniądzem. za to co mamy, można w Polsce żyć bez problemu i bez stresu ale niee...jemu za mało, chce zostać nie wiem kim, chyba milionerem/.. patologicznie kisi kasę, mało jej wydaje, pomnaża dla samego pomnażania. I mnie jeszcze namawia bysmy jechali z agranice po wiecej kasy. chyba cos mu sie pomyliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczynam
Kolejność absolutnie przypadkowa: - obgryzanie pazurów - dłubanie w zębach przy stole (na szczęście tylko ze mną) - ktoś już pisał, więc powtórzę: lustro. Nie wiem jakim cudem jak go nie ma to lustro w łazience wygląda normalnie, a po nim to tak jakby codziennie rano sobie pluł w twarz- co tak na marginesie powinien robić:P - wywalanie fiuta, siedzi przed tv wieczorem i nagle z nienacka wyciąga ptaka i się nim bawi:O - skrajności typu brudas-pedancik. Jak tak to ma wywalone na to, że na stole obok niego 4 szklanki leżą i nozyczki do paznokci:O a czasem specjalnie ( widac, że na pokaz) bierze mopa i chce pokazac jaki z niego czyścioszek, a ze mnie niby brudas, bo po pracy zmęczona nie chce odkurzać - on wie wszystko lepiej, nawet jak nie wie i mu udowodnię to racji nie przyzna - humorki. Uwierzcie mi, że 10 bab w ciąży i z psmem przy jego humorkach to nic. Chyba przechodzi męską menopauzę o ile cos takiego istnieje. Potrafi rano być kochany, całować, mówić czułe słówka, a po dwóch godzinach strzela focha o nic dosłownie. Ja to już ignoruje. - wygłaszanie pseudofilozoficznych przemyśleń. Normalnie żal i żenada. Tym bardziej, że inteligencją nie błyszczy więc często użyje słowa, którego znaczenia nie rozumie - ogólnie sama jego obecnośc jest jego wadą:O Przed ślubem z tych wymienionych rzeczy jedynie brudził lustro:O Pytanie po co z nim jestem? Bo wydymałam juz mnóstwo facetów ( w małżeństwie i przed) i żaden nie doprowadza mnie do takich orgazmów jak ten pacan. Przykre ale prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wnerwia w pewnym sensie wyolbrzymianie blahych spraw przez mojego męża, najbardziej to gdy np.jest godz.14..a on mówi ze cały dzień minął. Albo jak powiedziałam ze umówiłam się na 15.00 z koleżanką a on do mnie -co tak pozno?-(późno wtf?) O gotowaniu obiadu po 16.00 zapomnij..to już nie obiad to kolacja:// Dodam że chodzi spać ok.21.00 i wstaje o około 7.00 nawet jak ma wolne. A na mnie gada ze ja spię do 11 (choć w rzeczywistości najpóźniej do 9.00).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój robi wszystko chyba co najgorsze Pierdzi, beka, brudzi łazienkę i moczy jakby skakał do wody.. Prezy się podziwiając swoje ciało, jest nerwowy, wszyscy są gorsi od niego, tylko on jest nieomylny Rano daje mi buziaka a wieczorem mówi żebym s*******ala Pije właściwie codziennie, nie lubi siedzieć z nami w domu, każdy powód dobry by wyrwać się z domu choć na chwilę A mi niestety to pasuje.. Drażni mnie jego obecnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie w moim tez wszystko... Całokształt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jestesmy mlodym malzenstwem ja mam 20 lat moj maz 22 :) mamy 10 miesieczna coreczke no I od porodu wszystko sie zmienilo. Wiadome. Sielanka tylko my sami, I sprzatac bardzo lubialam. LUBIALAM bo teraz jak mam ogarna ten syf to mnie Ch J strzela. Czesto sie klocimy o to ze ja nic w domu nie robie :) bo przeciez zajmowanie sie dzieckiem to zadna praca :) okruszki zbiera z dywanu. Tez ryczy ze tu wklejony cukierek a tam wafelek. Tak to jest przy dziecku. Ale kurde swoje skarpety smierdzace umie polozyc na fotelu albo na lozku. :) u mnie problem prawie ze znikomy bo w styczniu wracam do pracy I sie nauczy gotowac zonie obiadki, wspolnie sprzatac :) a jak nie to wyjazd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez pierdzi beka i jak wraca z pracy to zamiast od razu wziac prysznic czy chociaz umyc nogi to lazi z takimi przepoconymi, smierdzscymi po dywanie i podlodze, a pozniej jak czasem on sprzata to wielce narzeka ze dywan smierdzi (twierdzac przy tym ze to przez dzieci, bo cos porozlewaly). Zawsze przewiesza pranie, ktore powiesilam bo musi byc na jego sposob. Czasem mam wrazenie ze ma sie za swietnego kucharza (owszem duzo potrafi ugotować, ale nie zawsze trafia w moj smak bo mamy rozne gusta kulinarne), ale gdy ja cos zjem i mi smakuje to pochwale albo powiem cos typu ze nawet dobre, a on przez 7 lat moze z dwa razy pochwalil ze to co ja zrobilam bylo pyszne:-/ kiedys zrobilam na impreze galarete (pierwszy raz) to skrytykowal ze taka sobie, a ze stołu poszla jako pierwsza bo gosciom smakowsla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.39 - mam bardzo podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.39 ja takze mam podobnie :/ ale zaczelam sobie chodzic na silownie, robic cos dla siebie tzn olac go bardziej ... kurdee maz jak znalazl. Do dooopy bez mydla wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże to ja mam cud w domu razem 22 lata pewnie nieraz mnie wkurzy ale częściej zadowoli np 22 w nocy a on mi ulepil pierogi z truskawkami i podał że śmietana i wanilią ,nie dużo bo ok 12 ale mu się zawsze chce mi dogadzac :) i nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jak się obudzi np o 4 rano to łazi po domu i odsłania w salonie rolety,niby nic ale tak mnie to drażni,jakby nie mógł tego zrobić rano jak juz wstaniemy. A odnosie prania.. prawie zawsze pyta"o której powiesiłas to pranie ze jeszcze mokre" i niby to tylko pytanie ale w takiej formie z pretensjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.20 - wiem że dla ciebie pewnie to nie jest zbyt zabawne, ale ja się spłakałam ze śmiechu jak cię czytałam. Pozdrawiam bardzo ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:17 Wiesz co, nie pisze tego złośliwie ale jakby mój mi lepił o 22 pierogi to bym go chyba z domu w/y/j/e/b/a/l/a:D Ale pewnie jestescie emrytami badz rencistami (sadzac po stazu malzenstwa) wiec mozecie jesc do drugiej w nocy i spac do poludnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam powiem skąd możecie mieć brudne lustro - u mnie to ja zawsze zasyfię a nie mąż - od nitkowania zębów :D muszę to z lustrem robić inaczej wydaje mi się że niedoczyszczone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój "boski alvaro" myśli ze każda laska na niego leci,a w rzeczywistości to wysoki chuderlak z dużym nosem. Na wszelkie wyjścia pindrzy się dłużej niż ja i np.jak są urodziny jakiegoś dziecka naszych znajomych to ja pojawiam się np.o 15.00 tsk jak zaczyna się przyjęcie a mój alvaro dociera o 19.00 i niezadowolony jak po 20.00 wracamy do domu,bo on przecież przyszedł odwalony to chciałby poimprezowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że wychleje piwo przed wyjściem z domu,a później co chwile musimy biegać po toaletach bo chce mu się siku. A już w najmniej odpowiednich momentach musi iść srac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
denerwuje mnie jak chrząka i ciągnie nosem to k***ica mnie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zaczynam
gość dziś spoko, ja to już podchodze do tego beznamiętnie. Mam takiego a nie innego chłopa i jedynie mogę ubolewać nad tym, że nie potrafi mnie zaspokoić jakiś przystojny z klasą milioner:( Ale z drugiej strony kto mi da gwarancję, że ten milioner z klasą po slubie nie będzie się w salonie bawił ptakiem i obgryzał paznokci? No własnie nikt, a wiec tkwie przy tym dziadzie już kolejny rok. Przynajmniej seks udany- zawsze to jakieś pocieszenie. Również pozdrawiam:) P.S Mój lustra nie brudzi od czyszczenia zębów nitką, ponieważ robi to przy stole:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×