Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytania do introwertyczek, wiem że tu jesteście hello

Polecane posty

Gość gość
Ha ha,a mnie rzwalil ktos ,kto napisal,ze prawdziwy introwertyk tyle by nie pisal:) typowe postrzeganie introwertyka. Jako dziwadla, aspolecznego,niesmialego i calkowicie zamknietego w sobie odludka. Bez potrzeb i watliwosci,wyjalowionego z pragnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś problem w tym, że ona wytycza granice dla innych z góry (przynajmniej wczesniej tak robiła, teraz pewnie sie pozmieniało trochę za moja sprawka;-), z drugiej strony jedynymi osobami do ktorych dopuszczała innych byli ci z ego najwazniejszym. Dodatkowo oni wcale o nią nie dbają i ich rola to niedopuszczanie innych niz oni.. wielu artystom kontakt z kolegami po fachu bardzo źle wychodził.. czyli dla niej tą wewnętrzną grupą są osoby, ktore dla zwyklych osob nie sa zadnym odniesieniem, wrecz przeciwnie. Tak wiec nie ma komu tak naprawde zaufac, bo jej bliscy krewni tez daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prościej, jak wytłumaczyć ze w innym srodowisku byla taka osoba max. wyluzowana itd a jak wrocila to calkiem inna, klebek stresu z mnostwem problemow nie do rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha,takie mocno hermetyczne srodowisko z nastawieniem na ja i moje. to tez pewnie musiala takie granice narzucic zeby nie oglupiec i zeby inni nie pchali sie w jej zycie.a jednoczesnie jednak punkt odniesienia. Piszesz,ze jednak sie troche zmienilo,wiec pozwolila:). Wniosek z tego,ze jednak te granice jakie sama narzuca jednak jej przeszkadzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoby artystyczne prawie zawsze mają coś nie tak z osobowością, bo lubią dbać o publikę, czyli popisywac się dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chlopie,tam nie jest wesolo w takim razie i to mocno. Ona boi i wstydzi z toba rozmawiac. A nuczono ja nie ufac i nie mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jednak punkt odniesienia", właśnie jaki to punkt? patrze trochę inaczej? jaki interes mają osoby z ego żeby dbać o innych, a nawet o siebie? czy pomogą Ci w potrzebie jak wybije godzina "w"? pewnie dalej będą robić na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem z własnych obserwacji, że NAJWIEKSZE zagrozenie dla introwertykow to właśnie grupa wewnętrzna, jeżeli oni przekonają introwertyka w ramach tej wewnętrznej gruby żeby czuł się jak ekstrawertyk, to moze być bardzo źle bo introwertyk straci jedyny punkt odniesienia, pewność siebie, a nawet samodestrukcja, czyli niszczenie siebie przez introwertyka (wiele jest takich przykładów własnie w usa ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie filozofuj- tylko polej dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie, problem w tym zeby lepiej jej nie mowic o tym wprost, zwlaszcza o zagrozeniach moze zamknąc się do konca i pozamiatane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczcie sami, nawet z założenia kierowanie się przez introwertyków introspekcją jest niebezpieczne samo w sobie Introspekcja– (łac. introspicere) dosłownie oznacza „patrzenie do wewnątrz, obserwowanie i analizowanie własnych stanów psychicznych, myśli, uczuć i motywów. Jej przedmiotem są świadome treści i procesy. Jako metoda badania wykorzystywana była w początkach narodzin psychologii. Potem, z perspektywy pozytywizmu zarzucono jej, jako metodzie poznania, UWAGA subiektywizm, niesprawdzalność, czyli brak możliwości weryfikowania przez badacza danych introspekcyjnych, a także deformacje świadomości, czyli zniekształcenia przebiegu procesów psychicznych przez fakt ich obserwowania. !!!! Introspekcja nie pozwala na uzyskanie wiedzy intersubiektywnie weryfikowalnej oraz nie daje dostępu do faktycznych przyczyn zachowań. Również jako metoda poznawania siebie introspekcja ma znaczne ograniczenia. Wiele naszych uczuć i motywów jest bowiem niedostępnych introspekcji, bo nieuświadamianych. Dotyczy to zarówno treści zniekształconych obronnie, jak i samowiedzy utajonej. Dick Nisbett i Tim Wilson twierdzą, że >>>>zamiast do realnych przyczyn naszych zachowań przywołujemy w introspekcji pewne – uwarunkowane kulturowo – teorie przyczynowości. NAJGORSZE W efekcie mówimy więcej niż naprawdę o sobie wiemy. Co więcej, analizowanie i introspekcyjne wyjaśnianie przyczyn naszych odczuć, postaw i zachowań może w efekcie doprowadzić do ich zmiany. Kiedy analizujesz, dlaczego kochasz X-a, do prawdziwych przyczyn i tak nie masz dostępu, a uzasadnienia, które przychodzą Ci do głowy, są tak nieprzekonujące, że możesz zmienić zdanie na temat swych uczuć do pana (pani) X.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to ostatnie właśnie robią fałszywi "artyści", prawdziwi szukają prawdy ;-) czyli przekraczają granice, które inni pilnują bo mają taki interes (o którym wolą nie mówić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze gorzej "jak wolą nie mówić" i jednocześnie udawać introwertyków ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie pisze z powodu, bo ryzykuje, bo nie zna, nie wie co zrobić itd, bo wszystko juz wie, kazdy powód świadczyć moze ze nie jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeny, kolejny ekstrawertyk forsujacy poglad jakoby z introwertykami bylo cos nie tak. dalej otwieraj dziewczyne na sile, a gwarantuje, ze nie odpowie juz na zadna wiadomosc. nie potrzebujemy pomocy od ekstrawertykow, nie chcemy byc tacy jak wy. nam jest tak po prostu dobrze! ksiaze sie znalazl na bialym koniu, wybawiciel pff :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że ktoś chce kogoś poznać, to nie znaczy że chce go zmieniać. Przecież właśnie wtedy zależy żeby dostrzec odmienność, ona nie istnieje jeżeli wszyscy by byli tacy sami. Wtedy nie było by powodu żeby interesować się drugą osobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj jest joemonster.org/filmy/71893

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj caly temat ktos sugeruje jaka to introwersja jest niezdrowa, problematyczna i w ogole ile negatywow z niej wynika. ja sie czuje z***biscie z moja introwersja i pocujta mnie wszyscy w pedzel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby cię ktoś pocałował w pędzel, to musisz najpierw go wyustawić do ludzi, a tego nie umiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyustawic to ci moge spod spodnicy noge haha :D ty nie rozumiesz widocznie istoty tematu skoro myslisz ze kazdy introwertyk to zahukana niemowa. ja tam sobie z ludzmi calkiem dobrze radze :P nawet na imprezy chodze, a ze po nich miesiac odpoczywam to juz inna sprawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat jest na KORZYSC introwertyków i PRZELAMYWANIA tych ch..rnych barier, gdzie ceni się takie osoby, o to własnie chodzi Nie piszczcie ze ktos chce kogos zmieniac, wiem ze 90 % osob jest takich, ale nie tutaj zobaczcie komentarze tutaj: www.youtube.com/watch?v=4d_qufiVuyo#t=233 dosć cieakwe i wszechstronne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 04.01 bodajze. Dobrze napisane, przybij piatke. Mam identycznie. Miesiac zamknieta w chacie po jednej imprezie,ale nawet czasem mam serio ochote. A z pewnoscia nikt by nie powiedzial ,ze jestem zahukana. Moi znajomi i szef spadli by z wyrazenia z krzesla ha ha. Ludzie nie pojmuja,ze z normalnym,codziennym zachowaniem nie ma to wiele wspolnego. Chyba,ze u wybitnie introwertycznej jednostki z jakims rysem chorobowym. Chodzi o odbior swiata i emocji,tyle. Ja tez sie z***biscie czuje sama ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też lubię być sama, nie przeszkadza mi to. Lubię słuchać zwierzeń innych osób, ale nie lubię opowiadać o sobie, o swoich uczuciach. Jestem też nieśmiała, kiedyś bardziej byłam , teraz już powoli to pokonuję, np. mogę bez problemu coś załatwić, daje sobie świetnie radę w pracy (praca z klientami), ale np. jak mam coś powiedzieć publicznie, do większego grona to ogarnia mnie panika i wręcz się trzęsę. W szkole nienawidziłam akademii, występów, mówienia wierszy, czy referatów, bo pomimo, iż byłaam dobrze przygotowana, to zawsze w stresie zapominałam co miałam powiedzieć. W kontaktach z innymi nie lubię, jak ktoś mi wchodzi w tzw. przestrzeń osobistą, tzn. np. dotyka mnie w ramię, w rękę w czasie rozmowy (niektorzy mają taki nawyk), przysuwa się za blisko (także w kolejce np. w sklepie). Nie lubię też calowania w rękę na przywitanie. Oczywiście w związku lubię przytulanie, pieszczoty iitd, ale nie na początku znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy ogranicza Was sama rozmowa z konkretnymi osobami o waszym introwertyzmie, czy to po prostu temat tabu na waszym przypadku w realu lub internecie z realnymi ludzmi? bo to kluczowe dla ewentualnego postepu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalnie w komentarzach w tym tych na Youtubie pojawiaja sie takie kwestie, ktore moga byc wazne, jak: - czy w ogole samo znaczenie introwertyzmu jest prawidłowe i czy wyodrębnienie jest realne oraz ma sens? byc moze wymyslili to ludzie ktorzy chcą wykorzystać ostatnie siły introwertyków do własnych celów ;-( - co w dyskusji o introwertykach wam przeszkadza ewentualnie? - czy jakos sie masujecie z introwertyzmem? - czy tzw. płyniecie pod prad? kiedy w jakich sytuacjach? czy z pradem? - czy robicie coś nietypowego, macie takie zainteresowanie, czy to wam pomaga? - czy jestescie w stanie powiedziec znajmym lub komus innemu jak z wami jest na prawde? w róznych stanach i czasie - czy u Was i znanych osób wiązę sie ten introwertyzm z nieśmiałością, czy to odróżniacie w swoim realnym zyciu - czy lubicie sie spotykac przede wszystkim osobami wycofanymi, czy macie realnie zaufane osoby, drugie połówki co wam w pełni odpowiadają? - czy to się wiaże ze tymi stanami lekowymi przed innymi, nadwrażliwością, nieufność, stany/mysli depresyjne czy cos takiego permanentnie? - czy robicie jakieś wysiłki żeby zrozumieć własną naturę? jakie i jak wiele jestescie w stanie poswiecic? - czy dopuścicie wpływ na was osoby ktora chce wam pomoc - przyklad komentarza: "I pomyśleć, że gdyby nie to, że ktoś kiedyś na mnie naciskał, dalej byłbym samotnym, nieszczęśliwym człowiekiem... " - co sadzicie na temat tego czego ekstrawertyk oczekuje od introwertyka i do czego, miałby mu on być potrzebny? - czy widzicie dobre intencje innych? co sie np wami interesuja? - jak reagujecie na kwestię życia społecznego? strach, lęk, nerowoość, utrata sił? czy coś innego - czy jesteście pewni siebie w zyciu osobistym i zawodowym? gdzie i jak? jeden z komentarzy "Tak naprawdę boję się nazywać siebie introwertykiem, żeby nie wypaść na osobę nieśmiałą która szuka sobie wymówki" - lubicie grac w gry zespolowe? ogladać? - czy uważacie że ludzie są generalnie źli? i czy brak zaufania to dobra strategia np. na wstępie? - czy sami/e wybraliście/łyście tę drogę i czy chcecie ją ewentualnie zmienic, próbujecie chociaz? - czy zaliczacie sie do ktoreś z tych grup: grupa A: samowystarczalny, pewny siebie, pracowity, z mocnymi postanowieniami, powściągliwy, lubiący zajęcia, które wymagają introspekcji. grupa B: nieśmiały, zamknięty w sobie, z niskimi umiejętnościami nawiązywania kontaktów z ludźmi, bojący się ludzi i robienia czegoś przed innymi, lubiący być zostawiony samemu."??? MOZNA NAPISAC CHOCIAZ NA WYBRANE RZECZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie boj chłopie ale chyba gotowej metody nie dostaniesz jak trafić do drugiego człowieka . Ja patrze głęboko w oczy i juz nie musze o nic pytać ;) lepiej czuć druga osobę poprzez dotyk tez wiec oby samemu wiedzieć co sie czuje i nie trzeba nic więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawostki jeszcze: cytat z Youtuba; "Zauważyłam, że introwertycy mają problem z mówieniem o sobie (no z resztą jak mają o sobie mówić, skoro tak jak powiedziałeś, nawet siebie do końca nie znają, żyją w zaprzeczeniu swojej natury), a co dopiero, żeby jeszcze odpowiednio podkoloryzować swoje cechy osobowości... Może c***ewniejsi siebie, zdrowi nie będą mieli takich problemów, ale zdaje mi się, że jednak więcej jest tych "zahukanych"... To przykre, bo przez takie sytuacje traci się wiarę i chęć, żeby cokolwiek zmieniać, tracimy zainteresowania i marzenia." i to: onerwolf.com/most-introverted-countries-in-the-world/ Polecam komentarz o Finach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sytuacja chcesz nia sie zaopiekować ona lubi byc sama ty chcesz sie zbliżyć i ja zmienic a to już narusza jej wewn. Granicę :p ale próbuj ja zrozumieć i dbaj oczywiscie ... Jak ci zalezy i czas .czas czas...wszystko pokaże. <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawcie jak sie mylę.. Tak ja to widzę .czasami jak sie bardzo chce to własnie czasem cos sie blokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce jej zmieniać w ani 1 %, bo taka jaka jest mi pasuje w pełni, chcę ją tylko poznać i żeby miała tych złych dni najmniej i jest problem odległości, nie jest fajnie jak planujesz dlugi wyjazd i nie wiesz czy w ogle sie spotkacie bo sie boi, nie wiadomo na co sie trafi moze byc ze jeden dzien ok, a nastepny nie, wiec musze cos wymyslec zeby jakos to dopasowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×