Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytania do introwertyczek, wiem że tu jesteście hello

Polecane posty

Gość gość

jw, czy oprócz przebywania w samotnosci itd, lubicie jednak z drugiej strony jak ktos WAM opowiada ALE o SWOICH uczuciach, itd drugie czy lubicie mimo wszystko np. żeby Wasz wybranek Wam okazywał w drobny sposób fizyczny swojej uczucia jak dotyk itd (nie chodzi o zaden sex, uprzedam dla tych co ciagle o tym tutaj pisza ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam upewnianie o czuciach, mizianie, tulenie, uciskanie, wariowanie w łózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chyba nie swoich, przeciez jestes tą INTROWERTYCZKA i podobno to Ciebie ma totalnie wykańczać ale tzn. ze wolisz takie rozmowy o Cudzych uczuciach, bo swoich nikomu nie zdradzisz do grobowej deski :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak akurat nie jestem zmęczona, to nie przeszkadza mi że ktoś mi mówi o swoich uczuciach, nawet chętnie coś doradzę, pomogę etc. Jak jestem zmęczona, bo długo przebywam wśród ludzi, to wtedy takie zwierzenia mnie przytłaczają :) Lubie okazywanie uczuć poprzez dotyk ale bez przesady. Nie lubię ciągłego całowania, cmokania, mlaskania to doprowadza mnie do szału ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jaka jest granica tego szału? tak po prostu w pewnym momencie i już? możesz opisać jak to jest z tym przytłoczeniem w pewnym momencie przez innych? żeby można było sobie to jakoś wyobrazić? tzn. że np. jakby spadł ogromny głaz czy coś takiego czy jakbyś była wciągana jak podczas grzęźnięcia w mulistym dnie jeziora.. probuje to jakos wyborazić żeby nie urazić takiej w realu masz np. problem żeby opisać co u ciebie tak w ogóle i jak sie masz przez np. mail dla osoby ktorą w miare lubisz ale znasz przez pare dni i mieszka daleko (Taka standardowa rzecz dla ekstrawertyka) i czy ekstrawertycy są dla Ciebie z góry skreśleni? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzizas,dziwnie pojmujesz introwertykow:). Jak jakies aspoleczne,totalnie nieczule na innych osoby. Kto Ci takich kitow nawciskal?:). Dlaczego mialabym miec problem z odp na mejla. Jesli chce miec kontakt,mam ochote,to tak robie,jak kazdy czlowiek. I wlasnie najczesciej slucham innych,a nie mowie o sobie. Swoje emocje chowam i przezywam w samotnosci. To jesg ta roznica. Ekstrawertyk ich nie ukrywa. Czerpie tez "naped" od innych ludzi,ja czerpie go z przebywania ze soba,ale ludzie nie sa mi przeciez obojetni. Ok,wiekszosc:) ,ale na pewno nie ci z ktorymi jestem blisko,na ktorych mi zalezy. Nie jestem psychopatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale sa jeszcze tzw. bardzo wrazliwe osoby, zobacz tutaj filmik dosc podobno trafnie pokazujacy ensitivethemovie.com i chyba znam taka osobe, wiec lepiej zapytac wczesniej niz cos głupiego palnac, wiesz jak to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor, bądź autorka pomyliła introwertyka z odludkiem, albo z jakimś zdziczałym człowiekiem :P Introwertycy znacznie bardziej potrzebują czułości niż osoby ekstrawertyczne, też lubią seks, itd... tylko czasem potrzebują pobyć same i nie znoszą tłoku wokół siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sensitivethemovie.com literka uciekla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie rozumiem jak można chcieć być samej bez innych chyba ze chodzi o to ze trzeba samemu nad czym pracowac i trrzeba sie kupic nad tym, ale to co innego niz sfera uczuc pomyslcie jak sie wtedy czyje ktos inny, jak mu powiecie nie moge cieibie widziec bo chce byc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napewno nienawidze jak ktos mi dlugo narzeka, dlugich monologow o ciezkim zyciu w Polsce, usypia mnie to i nawet przestaje sluchac, zreszta przez czyjes negatywne emocje dostaje na glowe, potrafie tym nasiaknac jak gabka...za to jak cos jest pozytywne to z radoscia odpowiadam tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie mnie mecza, bo ciagle ktos steka, narzeka... tylko pozytywne osoby mnie kreca, ogolnie to ciezko mi z ludzmi, jak ktos narzeka to mam ochote mu po prostu walnac z plaskacza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wkurzasz sie wtedy jak ktos ci zmęci, albo chce ci cos zasugorwac, a myslisz ze Ciebie nie rozumie np. chce żebyś sie poczuła lepiej ale nie potrafi ciebie odgadnąć jesteś spod znaku pewnie ryby, bo one duzo słuchaja takich rzeczy, a same malo mowią jak to ryby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem,ze to dziwne. Tak jak dla mnie jest dziwne,ze ktos ma potrzebe wiecznie z kims byc,niemal 24/h. Ja bym dostala na lep. Nie wiem co np.niektore moje znajome widza w opowiadaniu na prawo i lewo o swoich malzenskich/seksualnych czy jakicholwiek klopotach,kazdemu kto chce tylko posluchac. Nie wiem co widza w wybuchaniu emocjami z byle,dla mnie,powodu,byle sobie ulzyc nie troszczac sie o to,co moze,poczuc druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty autorze moze mylisz introweryyzm z nadwrazliwoscia? To inna para kaloszy i pewne zaburzenie. Taki czlowiek rzeczywiscie nic nie mowi o sobie,nie da poznac,ze go zaboli,ale bierze mocno do siebie i zamiast powiedziec przy najblizszej okazji daje to w jakis sposob odczuc. Bo powiedziec o tym nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, mnie srednio obchodzi czyjes prywatne zycie, jakie patologie sie przydarzyly, ze costam nie dziala , ble ble ble sama mam dosc problemow, a nie chce mi sie o nich ludziom mowic , bo nie chce o nich myslec :/ przez te wieczne problemy dookolo i skupianie sie na nich wiecznie mnie boli brzuch i nerwicy dostaje albo izoluje sie od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja jestem chyba introwertyczka przez nadwrazliwosc, inni wysysaja ze mnie energie jesli wyrzucaja z siebie negatywne emocje, po prostu wyciagaja ze mnie to co pozytywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie i jak to odczuwasz jak ten głaz co spada w pewnym momencie i od tego momentu masz juz dość, czy jakbyć grzęzła w mulistym dniem i jesteś w pewnym momencie poniżej wody? bo próbuje sie jakoś wczuć w taka osobe żeby z nią nie przegiąć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak, ze caly czas jakby gromadze ten syf z otoczenia, ludzie chetnie mi sie wyzalaja, ja tego slucham i slucham i staram sie zrozumiec, ale czuje sie coraz gorzej, w pewnym momencie wybucham i krzycze na nie albo unikam :/ pare osob mnie przez to nie lubi, nie umiem nic na to poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybuchasz nawet na przypadkowych ludzi? w sumie to nic nowego nawet u kazdej kobiety, ale dobrze wiedziec. To nie da sie jakos tak wykombinować żeby to inaczej przebiegało, np. nie mozesz sobie pojeździć gdzieś na rowerze i zapomniec o tych pogiętych ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No od tego jest ucieczka od ludzi wlasnie:). Zamkniecie sie w swoim swiecie. Pobycie z osoba,ktora znam,lubie i z ktora mnie nie meczy czyli soba:). Ja gdy mam dosc mam uczucie narastajacej irytacji, takiej,ze jeszcze chwila,slowo i wybuchne. Zdarza sie,ze zatrzaskuje te drzwi przed ludzmi natychmiastowo. A co wtedy zrobic? W moim przypadku przeczekac,bo to nie trwa wieki. Naciskanie na kontakt tylko mnie zirytuje. Moj chlopak pisze cos w stylu, ok kochanie, napisz cos jak juz ci przejdzie zebym sie nie martwil. I to nie tak,ze ja wtedy sie nie odzywam do niego. Pisze,ze zyje:), bylam na spacerze,ze go kocham,ale mam taka k***ice,ze musze odparowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e to w sumie chyba nie jest tragicznie.. ale z poznaniem tego chłopaka też miałas takie hustawki a on to cierpliwie zniósł, jak ciebie przekonał i ile to trwało, bo chyba mu nie zaufałaś od tak w jednej chwili ja tak mam, odnosnie innych osób, jak są np. strasznie głupi albo chamscy i nie reaguje tylko brną dalej, ale nie uciekam tylko wyżywam się (ale delikantnie) na nich, to chyba normalne chyba ze wkurzaja max, wtedy takich sie gasi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sa chamscy i wtryniaja swoj nos nie tam gdzie trzeba tez ich gasze:). No,chlopak mial ze mna ciezko i tylko jego cierpliwosci i uczuciu zawdzieczam,ze nie pognal mnie w djably. Dlugo sie przekonywalam i dlugo otwieralam, on z kolei myslal,ze uciekam od niego. A ja uciekalam,bo emocje mnie przytlaczaly i musialam je przetrawic. Teraz mi latwiej i dziele sie nimi. Jak juz sie otworzylam,to wpadlam jak sliwka w kompot ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile 0,5 roku, rok te otwieranie, pare miesiecy, nie wiem ile mam czekać.. ona nawet ma problemy zeby odpisac wiadomosc na cos wiecej, woli przez telefon, do tego raczej peszą rozmowy, ktory unika bo obawia sie innych. Szkoda ze nie moze sie przelamac, ze nie wszyscy chca od niej cos zlego, jak wyzej. Jezeli trwam przy niej nawet jak jest zle, to chyba nie chodzi o zle zamiary na logikę, ale jej uczucia nie sa takie proste....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
introwertyczki przedmiot szczególnego pożądania w XXI wieku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typ introwertyczny - ma niewiele zainteresowań, ale każde dokładnie zgłębia, - korzysta z pamięci długotrwałej, przez co często ma uczucie "pustki w głowie" WLASNIE i może mieć problemy ze znalezieniem odpowiedniego słowa podczas rozmowy, OOOooo - lepiej niż ekstrawertyk radzi sobie z zadaniami wymagającymi skupienia uwagi, - łatwiej uczy się czytając niż przez rozmowę z innymi, - na studiach osiąga lepsze wyniki niż ekstrawertyk, ;-( - aby się skupić potrzebuje ciszy, nie lubi gdy mu się przerywa pracę (np. dzwonkiem telefonu), TO po co jej telefon??? - pod wpływem stresu myśli i reaguje powoli, CHYBA szybko? błąd? - może mieć problemy ze zmobilizowaniem się do działania, jak każda.. - nie lubi uczyć się w grupie, - głośne powtarzanie materiału nie sprawi, że szybciej go zapamięta, - lepiej działa na niego kara niż nagroda. !!! dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/dusza/introwertyk-czesciej-choruje-ale-szybciej-sie-leczy_34782.html Typów introwersji jest co najmniej kilka. Inni nie mają umiejętności dzielenia się sobą i swoimi emocjami, po prostu nie potrafią sobie z nimi radzić. I takie postępowanie wyglądające często na introwersję - także może dla nich być niezdrowe. Są też tacy "chowający" się przed innymi, którzy z różnych przyczyn boją się ujawnienia wszelkich aspektów swojego funkcjonowania. >>>>>>Dla nich w ogóle życie emocjonalne stanowi zagrożenia i swego rodzaju temat tabu, coś co wzbudza silne poczucie lęku. No i ten styl funkcjonowania na dłuższą metę może być niebezpieczny i po prostu bardzo nieefektywny dla wszelkiego rodzaju działania, zarówno osobistego jak i zawodowego. Są wrezcie tacy, którzy chronią swoje życia emocjonalne, bo zostali do tego "zmuszeni" przez okoliczności życiowe. Ich zdrowie jest najbardziej narażone, ponieważ nie żyją zgodnie ze swoim wrodzonym stylem, ze swoimi pragnieniami i potrzebami - są najbardziej obciążeni i zestresowani a ich zdrowie psychofizyczne zagrożone. Jednak wybuchowość - jak pokazują badania - też nie jest dobrym rozwiązaniem. To także nieumiejętność radzenia sobie z własnymi emocjami oraz ich niewłaściwym "opisywaniem" poznawczym, które również może zdrowiu zagrozić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie introwertyczki w pracy skupione tylko na jednym zadaniu, nie chcą nic napisać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"możesz opisać jak to jest z tym przytłoczeniem w pewnym momencie przez innych? żeby można było sobie to jakoś wyobrazić?" Wyobraź sobie jakbyś był po całej nocy w dyskotece i potem bez zmrużenia oka musiał iść na 12h do pracy. Czy po powrocie miałbyś jeszcze siłę i ochotę na pogaduszki lub słuchać o czyichś problemach? Podobnie może się czuć introwertyk tylko po 8h w pracy (jeśli to praca z ludźmi) lub kliku godz. w galerii handlowej lub spotkaniu towarzyskim w większym gronie. x "i czy ekstrawertycy są dla Ciebie z góry skreśleni?" Nie, absolutnie nie! Nie skreślam żadnego człowieka na podstawie temperamentu. Owszem, może być tak że introwertyk jest zmęczony przy ekstrawertyku, a ekstrawertyk znudzony przy introwertyku ;) ale jeśli tylko ludzie potrafią ze sobą rozmawiać i mają nieco empatii, to nie ma większego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko przeżywam w środku, mało okazuję uczuć, mało o nich mówię, ale posiadam ich ogrom, lubię samotność, ale nie za częstą. Mimo, że jestem milcząca uwielbiam towarzystwo i innych ludzi, uwielbiam się przytulać, chociaż na to by samej być wylewną potrzebuję mnóstwo czasu i zaufania. Uwielbiam słuchać innych, doradzać i pomagać, chociaż sama praktycznie nie proszę o pomoc i nie żalę się. Z zewnątrz może mam pokerową twarz, ale płaczę bardzo często i wszystko silnie przeżywam. Często powtarzam, że śmieję się i płaczę do środka i to chyba najtrafniejszy opis introwertyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×