Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DLACZEGO BÓG CHRONI SKU R WIELI?

Polecane posty

Gość gość

Dlaczego jest tak, że s*******ny oszuści złodzieje, gwałaciciele ogólnie źli ludzie żyją sobie dobrze jak pączki w maśle, zawsze im wszystko umyka płaze, zawsze im sie wszystko udaje. Bóg tak jakby ich chroni. Mój ojciec alkoholik zniszczył psychicznie mame i doprowadził do jej śmierci i jeszcze w nagrodę teraz mnie niszczy a żeby tego było mało dostał po mamie rente i teraż w ogóle chleje bez opamiętania. A do mnie nawet nikt ręki nie wyciągnie bym mógł z tego bagna wyjść, wiem że Bóg mi nie pomoże bo gdyby pomagał to ludzie nie odbieraliby sobie życia. Bo jestem pewien że jak rocznie samobójstwo w Polsce popełnia 5-6tys osób to każdy z nich przed śmiercią wręcz desperacko modli się i błaga Boga o pomoc, on jednak niewzruszony bo potrzebujących ma w doopie, woli chronić sk'u'r'wi'e'li i to nie tylko chodzi o mojego zjeebanego ojca ale ogólnie patrząc wokół co sie dzieje jest wiele więcej takich przypadków. Dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poddawaj się.Odpuść.Bóg na pewno ma Ciebie w opiece. Na pewno nie jestes sam.Jest ktoś,kto Ciebie kocha i jest obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma nikogo właśnie, jestem zdany tylko na tego zjeebanego ojca bo mnie utrzymuje, mam depresje i nerwice, marze o tym by sie od niego wyprwoadzić ale ja nie dam rady pójść przy nim do roboty, on mi zawsze skrzydła podcinał a po za tym jak widze jego zachlaną morde to mi sie wszyskiego odechciewa. Wiem ze gdybym tylko mógl sie wyniesć, jakąś kawalerke wynając czy choćby pokój to wtedy by stanął na nogi i sobie poradził, ale wiem ze nie przeskocze tego etapu bo sam przy nim nie dam rady zarobić, nikt mi nie pomoże a cud sie nie stanie... chociaż liczyłem na wygraną w Lotka, od czasu do czasu zagram, nie chce wcale duzych pieniędzy, wystarczyłoby kilkanaście-kilkadziesiat tysiecy tyle zeby sie wyprowadzić i mieć troche kasy żeby być spokojnym psychicznie o jutro bym miał spokojnie pare miesięcy na to aby znaleźć prace, a w miedzyczasie moze sie nawet poleczyć bo łapy z nerwicy mi sie trzęsą jak u alkoholika na delirce Od ponad pół roku odmawiam różaniec, dzień w dzień, nigdy nikomu nic złęgo nie zrobiłem, zawsze byłem zerem tłamszonym przez ojca, znajomych juz od dawna nie mam, równiez on mnie od wszystkich odciął. Zrobił ze mnie taką piste i frajera jakim sam jest gdy jest trzeźwy, bo jak sobie wychleje to oczywiście największy cwaniak i przebojowy lowelas. Chciałbym zdechnąć, ale nawet tego Bóg dla mnie nie chce zrobić, nie chce mnie zabrać we śnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dotknęło Cię nieszczęście, które jest za sprawą wpływu szatana na Twoją rodzinę Bóg Chce abyś był szczęśliwy i walczył o dobro w swoim życiu Piszesz: "wiem, że Bóg nie pomoże" i tracisz wiarę w Jego pomoc i to też jest działanie złego abyś nie ufał w pomoc Boga poproś J/ezusa się o wiarę i pomoc On nie odmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie użalaj się nad sobą tylko proś Boga o siłe byś wreszcie wziął życie w swoje ręce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a myślicie że nie proszę? ja na początku najbardziej prosiłem o tą malutką wygraną i nic więcej bym nie potrzebował, byle sie wynieść od tego s*******a, potem bym sobie dał świetnie rade, byle jego nie było w moim otoczeniu. Oczywiście nie wygrałem nic, no może tam kilka razy po 2zł... teraz proszę go już tylko o siłę zarówno Jezusa jak i Matkę Boską i nadal nic. Chciałbym raz sie obudzić z innym nastawieniem, mieć pozytywne myśli i jakąś taką energie i siłe do działania może wreszcie bym jakoś ruszył, ale jest tylko coraz gorzej. Nie proszę wcale o rybę, tylko o maleńką wędke, ale nie dostaje nic, tylko kolejne ciosy od życia, aż po którymś sie juz nie dam rady podnieść i wtedy mnie jeszcze Bóg o'pi''e'r'd'o'l'i że tego nie wytrzymałem i sie powiesiłem... I taka to jest właśnie ta cała sprawiedliwość i sens tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że na ziemi nie ma sprawiedliwości to jest jasne jak słońce ale podobno na sądzie ostatecznym jest sprawiedliwość tylko tak samo pismo mówi że Bóg wybacza każdemu wystarczy okazać skruchę, dlaczego np komuniści jak Jaruzelski przez całe życie pluli na Boga i kościół, a godzine przed śmiercią nagle ich strach ogarnia i wzywają księdza zeby sie wyspowiadać. I to ma być JUŻ? to wszystko? i oni takie bydlaki jak np Hitler też będą w niebie? bo wystarczy że Hitler przed śmiercią w myśli powiedział 'Boże wybacz mi to wszystko' i to już jest koniec? Więc jaki jest sens być dobrym i pokornym skoro na ziemi jest się śmieciem i nikim a po śmierci będzie sie w niebie ze s*********i którzy robili co chcieli i żyli jak pączki w maśle. Mi nawet pare lat temu ksiądz na religi tak powiedział, zę nawet największy zbrodniarz dostąpi nieba jeśli tylko okaże skruche. Czlyi co? pozabijam setki ludzi, spędze całe życie w więzieniu albo zaczne kraść napadać na banki, żyć jak pączek w maśle mając wszysko i wszystkich w d***e a na koniec przed śmiercią wystarczy słówko do Boga i już wszystko załatwione? Jak mój ojcice który zniszczył mame i mnie będzie w niebie to ja p*****le takie niebo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz pracować nad sobą. Na przekór złym emocjom wyzbyj się nienawiści do Ojca. I zaprzestań oskarżać Boga, że to Jego wina. Nie możesz się modlić z nienawiścią w sercu i wulgaryzmami na ustach. Zmień to. Wybacz Ojcu nałóg i inne okoliczności. Wówczas Bóg odpowie na Twoje prośby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jeśli nie wytrzymasz i się powiesisz to za kare pójdziesz do piekła na wieczność, a twój tatuś s******l alkoholik tuż przed śmiercią powie 'boże przepraszam za wszystko przyjmij mnie do siebie' i pójdzie w nagrodę do nieba za to że zniszczył ciebie i twoją mamę... Bóg jest wspaniały i sprawiedliwy nieprawdaż? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA mu wybaczam, ja chce sie wynieść od niego i niech robi co chce, może sie nawet zachlać. Twoja wolność kończy się tam gdzie rozpoczyna wolność innego człowieka, on przez to chlanie zniszczył mame, teraz mnie. Ja nie mam nic do niego, chciałbym sie tylko od niego wyrwać, ale wiem ze juz nie dam rady sam i jest tylko kwestią czasu aż sie powiesze. Mógłbym go też zabić ale to nic nie da, poszedłbym do więzienia i życie zniszczone, wiec lepiej sie od razu powiesić. Ja nawet prosiłem o to żeby przestał chlać, zarówno ojca jak i Boga, ale nic. Ojciec mi sie jeszcze w twarz śmieje Nie ma sensu to wszystko, jedyną osobe na świecie którą mam to ten ojciec alkoholik, jestem na niego skazany. Nie mam żadnej motywacji, żadnego sensu życia Dziwie sie tylko że już tyle lat to znosze, chociaż gdybym sie powiesił 2 lata temu to od tego czasu nie zmieniłoby się kompletnie nic, nic bym nie stracił patrząc przez pryzmat czasu. Jedyne co sie stało to ze mną sie pogorszyło, wiem ze mnie w końcu nerwica rozwali od środka, już mnie od paru miesięcy często w brzuchu pika po prawej stronie, wątroba trzustka, może odjade na raka ze stresu tak jak mama Może chociaż tak Bóg mi pomoże, że ześle na mnie śmiertelną chorobę i uwolni od ziemskich cierpień. Oby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkiholizm Ojca to nie jest powód do odbierania sobie życia. Coś mi tu zajeżdża prowokacją :( Jesteś zdrowy i sprawny. Nie buźnij Ojcu i Bogu. Szukaj pracy a nie wygranych w loteriach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkiholizm Ojca to nie jest powód do odbierania sobie życia. Coś mi tu zajeżdża prowokacją smutas.gif Jesteś zdrowy i sprawny. Nie buźnij Ojcu i Bogu. Szukaj pracy a nie wygranych w loteriach. x nie rozumiesz tego że przez lata trzymał mnie jak w więzieniu? nigdy znajomych nie miałem, nigdy nie mogłem na żadne imprezy chodzić, w szkole byłem sierotą i odludkiem, od małego chował mnie na życiową sierotę. odkąd skończyłem szkołe rzadko kiedy wychodze z domu, teraz musze bo mamy nie ma, ale wychodze szybko tylko zrobić zakupy i wracam, boje sie ludzi, fobia społeczna, mam depresje, nerwica mnie rozwala, o czym juz pisałem wyzej. Ja juz sam sie z tego nie wyrwe, a dodatkowo jak jego widze to mi sie rzygać chce, a musze temu s*********i usługiwać jak ksieciowi bo jak nie to jape drze przez całe tygodnie, jestem całe życie tłamszony i trzymany pod butem, jestem psem przy bucie, zerem, nikim, śmieciem. Zamienisz się? zoabczyczmy czy znajdziesz siłę i motywacje by pójść w takich okolicznościach i przy takim s*******u do pracy. Zamień się! :( dobra zamykam temat, bo mnie tylko jeszcze bardziej dołujecie SYTY GŁODNEGO NIGDY NIE ZROZUMIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natanek to idiota i psychiczny oszołom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym on gada? że dusz samobójcza widzi to co by było gdyby tego nie zrobiła? Ja tak jak mówie mogłem juz sie powiesić 2 a nawet 4 lata temu i przez ten czas nie zmieniło się dokładnie NIC więc co ja niby bym stracił gdybym sie powiesił 4 lata temu? nic... więc o czym on gada, gdyby coś sie mogło zmienić, gdyby ci samobójcy mieli jeszcze jakąś nadzieje na zmiany, na pomoc itp to by sie po prostu nie wieszali, to jest proste i oczywiste. Chcecie mi wmówić ze niby jak dziś sie powiesze to AKURAT, AKURAT! jutro czy pojutrze otrzymałbym tą urpagnioną ziemską pomoc. TAki szantaż zwykły na zasadzie 'nie wieszaj się bo być może jutro nadejdzie pomoc' i takie by to było oszukiwanie przez całe życie, a ta pomoc i tak by nigdy nie nadeszła ahh dupa tam, będzie co bedzie widocznie mam sie powiesic tak chce bóg zobaczymy tylko kiedy cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze rozumiem Cię... Mam podobne wątpliwości odnośnie Boga i przyczynowości niektórych jego działan lub raczej ich braku... Tym kto niszczy Twoje życie jest szatan, on zwodzi ludzi na manowce nałogów. Módl się wytrwale o pracę dla siebie jednocześnie wysyłaj te cv i czekaj na odpowiedź. Na pewno na początek nie marzysz o żadnym ambitnym zajęciu o które się wszyscy zabijają... To plus dla Ciebie. Dlaczego Bóg pozwala by dobrzy ludzie cierpieli? Taką mamy wiarę, że my naśladować Jezusa a on cierpiał bardzo. Trudne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:24 chodzi o to że dusze samobójców błąkają się w zawieszeniu do czasu, gdy nie minie czas jaki wolą Boga mieli spędzić na ziemi. Poza tym samobójcy to ludzie doświadczajacy dręczenia szatana, to rodzaj opętania i trzeba taki epizod w życiu odczytywać jako dowód niszczącego działania demonów i odwrócić się zdecydowanie od nich i wszystkiego co złe. Kogo Bóg chce ukarać, temu odbiera rozum,może też zastanowić się w którym momencie otworzyłem/am furtkę na manipulacje złego w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zamienisz się? zoabczyczmy czy znajdziesz siłę i motywacje by pójść w takich okolicznościach i przy takim s*******u do pracy. Zamień się! smutas.gif" xxx To nie do mnie, ale odpowiem. Znam to, co mówisz. Miałam taką matkę - mam do tej pory. Nie mieszkam z nią od 5 lat. Wyrwałam się z tego g****a. Można, trzeba tylko przestać użalać się nad sobą. Też sie modliłam o jakieś dziwne rzeczy, nic nie dostałam. Dlaczego nie pójdziesz do pracy? Bo on podcina Ci skrzydła? A dlaczegóż miałby wiedzieć, gdzie pracujesz? Powiesz mu, bo się obrazi? No straszne... Moja matka działała tak samo. Piła i darła japę i wszyscy jej ulegali, ja jako jedyna przestałam. I jako jedyna się stamtąd wyrwałam. To, ze ojciec drze japę, to nic nie znaczy, niech się podrze, zobaczy że go ignorujesz to przestanie. Masz internet więc masz narzędzie do szukania roboty. Sam się ograniczasz. Oczekiwałeś po założeniu tematu, że wszyscy Cię będą głaskać po główce i użalać się nad Tobą, ale czlowieku Ty naprawdę możesz się z tego wyrwać! Tylko musisz zrozumieć, że żaden wszechmocny byt Ci nie pomoże, sam musisz wziąć życie w swoje ręce. Tylko mam wrażenie, że nie chcesz... że ta sytuacja jest fatalna, ale jest stabilna, więc nie chcesz jej zmieniać, bo boisz się, co przyniosą zmiany, więc lepiej pozostać przy tym, co już się zna. Cóz, dopóki nie zaczniesz działać, nic się nie zmieni na lepsze. Sam jesteś dla siebie blokadą do tych zmian, choć teraz uważasz, że to nieprawda. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu na pewno znajdziesz wsparcie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie jest mój post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg może nie istnieć, szatan tym bardziej. Wszystko zwalą na szatana i pieprzą, że po śmierci samobójcy błąkają się, pewnie dlatego tak piszą, że przeczytali takie informacje w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie do kooorfy nędzy jest mój post?!?!?!?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie ta manna z nieba w postaci kilkudziesięciu tyś. Złotych jest jak wędka, a nie ryba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to jest idealne podsumowanie tego jaki jest Bóg powiesisz sie to albo sie będziesz błąkać jak idiota w samotności przez xxx lat albo pójdziesz do piekła no bo złamałeś 5 przykazanie nie zabijaj a zabiłeś siebie, więc sprzeniewierzyłeś sie bogu - won do piekła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kolei s*******ny jak H'i't'l'e'r czy Anders Breivik (autor norweskiej masakry, zabił 77 osób) albo komunista Jaruzelski czy Józef Oleksy którzy przez całe życie wyśmiewali Boga i walczyli z kościołem oraz służyli zbrodniczemu systemowi PRL a może i nawet sami pare osób zabili, a jak nie sami to wydali takie rozkazy. I takie s*******ny wystarczy że na łożu śmierci przeproszą Boga albo wezwą księdza i już Bóg im wybacza... już są w raju, a ty pokorny człowieku który cierpiałeś tu na ziemi i który nie wytrzymałeś psychicznie, na końcu odbierając sobie życie - won! do piekła... Sprawiedliwość boska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryba to by była wygrana rzędu kilku, a już nawet nie mówie o nastu czy kilkudziesięciu milionów złotych. Bo wtedy to jest faktycznie ryba, nie trzeba juz nic robić. Wille wystawisz, reszte zainwestujesz albo i nawet na lokaty wrzucisz i żyjesz z odsetek Wygrana 5-30tys nie zapewni ci życia z odstek, ułatwi tylko start, pomoże wyrwać sie z patologii, da siłę i motywacje do dalszej walki, niby tak nie wiele a ogromnie wiele sprawa życia i śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piekło to wymysł satanistów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boga nie ma. Jeżeli Bóg by istniał to pomógł by dobrym ludziom a karał by drani a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i no właśnie, wytłumaczy mi tą SPRAWIEDLIWOŚĆ za dychę według Boga jakiś ksiądz, teolog czy choćby wierny żarliwy katolik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×