skaza białkowa czym smarować i jakie mleko

Moja córka dopiero w 7 miesiącu ma stwierdzoną lekką skazę białkową. Nie licząc zmian skórnych nie ma żadnych dolegliwości. Musimy zmienić mm. Do tej pory podawaliśmy bebiko. To mleko najbardziej dziecku służyło. Próbowaliśmy wcześniej bebilon i nan, kończyło się ulewaniem lub zaparciami. Teraz przeszliśmy na bebiko 2 i wystąpiły zmiany skórne, które na 1 nie było. Po wizycie u pediatry, wróciliśmy na 1, ale jakoś nie wszytko wróciło do normy. Podrażnienie zmniejsza się, ale całkowicie nie ustępuję, dodatkowo zmiany bardzo wolno się goją. Przejdziemy jednak pewnie na mleko dla dzieci ze skazą białkową. Jakie polecacie? Które jest najlepsze? I dodatkowo czym smarować zmiany skórne? Pediatra nic nie przypisała.Kazała tylko smarować emolium. Rzeczywiście zmiany nie są wielkie i może włączanie mocniejszych środków nie ma sensu, ale czym mogę smarować ze środków bez recepty?

Skoro ma lekką skaze to bebilon pepti bo neocate, nutramigen są na silniejsze alergie. Do smarowania możesz kupić np calmapherol.

nasz synek przy skazie zamiast zwykłego bebiko dostawał bebiko HA - taki odpowiednik beblon pepti. kupowałam je w kauflandie albo w Carrefourze - bo w aptekach nie było, płaciłam za pudełko 21-25zł

kiedy minęła skaza u waszych dzieci?

mój na dopiero 14 miesięcy i nadal skaze ma, wyszła jak miał 3 tygodnie, do tej pory nie je wcale kaszek ani mleka, na wieczór dostaje pierś, nie trzymamy jakoś specjalnie diety bez nabiału więc buźke ma mniej lub bardziej wysypana np jak zje naleśniki lub pierogi ruskie. buzie smaruję kremem specjalnym z emolium

Moj pije Babilon pepti - ale jest tez na piersi, na pepti robię kasze na polgesto. Smaruje go olejem kokosowym.

Mój ma 2,5 i nadal alergia. Do 3 roku życia napewno nie ustąpi w jego przypadku.

A rzeczywiście olej kokosowy pomaga? Mój ma w dziwnych miejscach zmiany skórne. Twarz w miarę czysta, ładne policzki. Gorzej z szyją, ale mam wrażenie, że to nie przez skazę, tylko a tu mu się trochę uleje, a tu jakieś jedzenie zostanie itd. Nogi, ręce też bez zmian. Tylko plecy i boczki to jest wysypany.

Mojej 8 miesiecznej córeczce skaza białkowa wyszla przy bebiko 2. Lekarka kazala dawać jej bebilon pepti ale zmiana mleka wcale nie pomaga tak samo jak kąpiel w emolium. Już sama nie wiem co robić.

21:24 A czy Ty kobieto poczytałas cos o alergii? Wiesz co to marsz alergiczny? Wiesz ze dziecko możesz do astmy doprowadzić przez swoje nietrzymanie diety? Karmisz piersią to sie poświeć albo je odstaw bo to duze dziecko juz i je wszystko i wtedy moze łatwiej Ci bedzie usunac alergen z diety skoro dla Ciebie to zbyt wielkie poświęcenie. Chciałabyś miec krosty i zeby Cie swedzialy? Wiesz jaki to dyskomfort dla dziecka? Ty myślisz ze te krostki to takie niewinne? Boszzze widzisz i nie grzmisz!

no on już się pojawiła jakąś mądrala co będzie innych pouczać, niech każdy zajmie się sobą i innych nie ocenia. może kobieto do ludzi troszkę wyjdź z domu bo kafe mózg ci zzera.

Ale dobrze, że ktoś poucza innych, skoro robią źle. To samo pomyślałam, kiedy przeczytałam takie beztroskie "nie trzymamy diety". Przecież to może prowadzić do poważnych skutków. Rozumiem, ze można apelować o niewtrącanie się do życia innych na temacie o ubraniach ale nie przy tak poważnej sprawie. Wasza teoria "interesuje mnie tylko czubek mojego nosa" chyba już zaszła za daleko. :o

Możemy wrócić do tematu? A nie krytykować jeden wpis?

ja jeszcze tak poza tematem aby odpowiedzieć Tej Oburzonej Pani. Po porodzie nie miałam pokarmu więc walczyłam o każdą kroplę mleka, mogłam pójść na łatwiznę i dac butelkę ale "poświęciłam się" (jako matka nie rozumie jak mogłoby być inaczej) aby utrzymać laktacje. gdy okazało się ze mały ma skaze znów "poświęciłam się" i odstawiłam jakikolwiek nabiał żeby nadal móc karmić piersią - chociaż mogłam "wykorzystać sytuację" i dac butlę. proszę samej spróbować jeść normalne posiłki bez białka - nawet kromki chleba nie ma czym posmarować czy ciasta żadnego skosztować (zaraz usłyszę że Pani Oburzona doskonale to zna - ha ha ha). syn na 14 miesięcy i ja nadal jem bez białka i syn także. Nie trzymanie się diety objawia s-f tym że może raz na dwa tygodnie dostanie 3-4 pierogi czy naleśnika, no czasem przy wielkim świecie zjemy skrawek biszkoptu. Nigdy nie zrobiłabym krzywdy własnemu dziecku i za takie uwagi Pani Oburzonej, którą przeczyta dwa zdania i wie o mnie wszystko dziękuję bardzo Życzę abyś spotykała samych "życzliwych" ludzi.

Ja zazdroszczę, że Wasze dzieci mają takie słabe te alergie na mleko. Mojego mleko może zabić (wstrząs anafilaktyczny).

gość dziś Ja zazdroszczę, że Wasze dzieci mają takie słabe te alergie na mleko. Mojego mleko może zabić (wstrząs anafilaktyczny). x x a jak się o tym dowiedziałas? dziecko miało robione jakieś badania? w jakim wieku? jaki lekarz to stwierdził? moja córka ciągle ma wysypke, już nie mam pojęcia od czego to może być, a lekarz rodzinny nie chcę dac skierowania do żadnej poradni czy na badania bo mówi że za małą jest. ma prawie 12 miesięcy

gość dziś Ja zazdroszczę, że Wasze dzieci mają takie słabe te alergie na mleko. Mojego mleko może zabić (wstrząs anafilaktyczny). x x a jak się o tym dowiedziałas? dziecko miało robione jakieś badania? w jakim wieku? jaki lekarz to stwierdził? moja córka ciągle ma wysypke, już nie mam pojęcia od czego to może być, a lekarz rodzinny nie chcę dac skierowania do żadnej poradni czy na badania bo mówi że za małą jest. ma prawie 12 miesięcy X Przy próbie prowokacyjnej, przyjechało pogotowie, dostał zastrzyk. Teraz mam leki w domu w razie wypadku.Od początku miał problemy. Urodził się z wysiękowym zapaleniem ucha,ulewał, naderwane ucho, oporna ciemieniucha, kolki oczywiście, potem zaparcia. Skóra to był najmniejszy problem.

a na czym polega próba prowokacyjna?

Próba prowokacyjne to podanie dziecku alergenu- mlecznego produktu na który jest uczulony. Sprawdza się reakcję na niego. Jak się nic nie dzieje to można w małych ilościach wprowadzać nabiał do diety dziecka.