Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natkiTY

Nie mam pracy, nie mam mgr przed nazwiskiem jestem nikim

Polecane posty

Gość natkiTY

Chciałam pójść na studia, ale zaszłam w ciąże (pracowałam na czas określony) także macierzyński mam ale pracodawca nie przedłuży ze mną umowy. Mąż mnie nie szanuje bo zarabia trzy razy więcej ode mnie, traktuje mnie jak służąca> mam fajnego synka i tyle, nie wiem co dalej będzie na razie mam pieniądze, a potem jak skończy się macierzyński? Jestem samotna, rozżalona, wieczne pretensje ze strony męża i tak w kółko. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie taki los zgotowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie doluj sie, ja mam mgr i i tak nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkiTY
Ciężko mi wszystkie obowiązki w domu należą do mnie, mąż wraca z pracy rozpierniczy wszystko jak mu mówię żeby poskładał za sobą to mi mówi że on pracuje więc nic mi się nie stanie jak poskładam jego rzeczy. Traktuje mnie jak służącą. Żałuje nie poszłam na żadne studia , ale pochodzę z biednej rodziny i zaraz po maturze musiałam pójść do pracy. Po ślubie chciałam pójść na studia , ale nieoczekiwanie zaszłam w ciąże(mimo antykoncepcji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie mają gorsze problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Dziecko urosnie i będzie fajnie.pojdziesz gdzieś do pracy i się ułoży.wszystko przeleci co źle.wychodz codzien z domu i do koleżanek.w domu nie marudz i nie kloc się.ale twardo bron swojego.szanuj się.kura dpmowa tez musi mieć szacunek.jesteś fajna i masz dziecko.maz zarabia dużo?ale chyba daje ci na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są problemy! Jej.ważne.ppmoge ci.popisze potem. Sama mam cholerny problem.ze głową mała.ze mnie się śmieją.masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkiTy
W tej chwili mam własne pieniądze(zasiłek macierzyński), mąż też daje mi na opłaty, ale w ogóle nie szanuje mnie i tego co robię w domu, wiecznie ma tylko pretensje, i jak zwrócę mu uwagę to mówi że on pracuje, a ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw kończy się szkoły, a potem rozkłada NOGI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma przewagę.czuje i to wykorzystuje.postaw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdz na minimalizm. Czyli posiadaj tylko niezbedne minimum rzeczy, reszte wyrzuc albo oddaj, bedziesz miala mniej sprzatania. Przeczekaj czas jak dziecko jest male. Zaloz sobie spirale, zeby ci drugiego dzieciaka nie machnal ( nigdy pod tym wzgledem nie ufaj facetowi, oni mysla fiutami). Badz sluzaca minimalistycznie, jednoczesnie ucz sie np jezyka obcego przez ten czas jak synek rosnie. Potem oddaj go do przedszkola, znajdz prace i zloz pozew o rozwod, bo twoj obecny maz pokazal ci juz swoja prawdziwa twarz, ze w ciezkich czasach i w potrzebie nie mozesz na niego liczyc. Wiec zbierz sie w sobie i uratuj swoje zycie. Czeka cie ciezka praca, ale musisz sie uwolnic od tego dupka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkiTY
Mąż codziennie ma ugotowany obiad, sprzątanie , zakupy, rachunki, wizyty u lekarza z dzieckiem to są moje obowiązki. Mąż przychodzi z pracy rozrzuca wszystkie swoje rzeczy, i ja mam po nim je składać bo on był w pracy. Wiem że nie mogę na niego liczyć, widzi mnie tylko wtedy jak chce seksu. Co do zabezpieczenia to założyłam sobie spiralę, bo mimo stosowania tabletek zaszłam w ciąże. Patrzę na inne małżeństwa i im zazdroszczę są tacy szczęśliwi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje takiego gbura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widziały gały co brały
bierze taka jedna z drugą takiego palanta,potem płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uprawiacie sex ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co brać sobie takiego? Bo w życiu nie uwierzę, że pierwszych oznak nie było wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważasz, że gdybys miała magistra to mąż szanowałby cię? Jak facet zachowuje się jak ostatni d**ek to nawet tytuł profesora tego nie zmieniłby. Naiwna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, teraz tytuł magistra się kupuje i nie znaczy od nic. Więc tym się nie przejmuj. Problemem jest chamstwo twojego męża i wynika to raczej z jego wychowania (a raczej braku) niż twojego wykształcenia. Spróbuj postawić na swoim, domagaj się szacunku i nie szukaj winy w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mgr w dzisiejszych czasach może mieć każdy, odchowasz dziecko i też możesz sobie zrobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, teraz tytuł magistra się kupuje i nie znaczy od nic. Więc tym się nie przejmuj. Problemem jest chamstwo twojego męża i wynika to raczej z jego wychowania (a raczej braku) niż twojego wykształcenia. Spróbuj postawić na swoim, domagaj się szacunku i nie szukaj winy w sobie. x Lubie takie stwierdzenia.Zazwyczaj wychodzą od ludzi, którzy studia wyższe znają tylko z obrazka. Autorko, tak glupio zrobiłas wychodząc szybko za mąż i szybko rodząc dziecko, ale czasu nie cofniesz. Na twoim miejscu już w tym momencie poszłabym na studia - zaoczne - tylko jakiś porządny kierunek a nie pedagogika czy socjologia. Po pierwsze zdobędziesz jakąś wiedzę, po drugie w oczach potencjalnego pracodawcy zyskujesz tym, że chcesz się dalej uczyć, po trzecie wyjdziesz do ludzi. A po mężu bym nie sprzątała. Nie rób tego, bo nawet jak pójdziesz do pracy to on i tak nic nie bedzie robil. Jak powie, że ty nie pracujesz to powiedz, że w spa też nie byłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubie takie stwierdzenia.Zazwyczaj wychodzą od ludzi, którzy studia wyższe znają tylko z obrazka. xxx Skończyłam cybernetykę ekonomiczną na akademii ekonomicznej na studiach dziennych. Maturę zdawałam w czasie, kiedy trzeba było się wykazać wiedzą. Na studiach było ciężko, trudne wykłady na których trzeba było być, zajęcia odbywały się czasami do 18. I gdy teraz czytam, ze ludzie pracują, mają rodziny i studiują 2 kierunki, to wiem, ze nie byliby w stanie tego robić na normalnych studiach, które były kiedyś. Nie wiem, może cię twój tytuł tak rajcuje, że nie przyjmujesz do wiadomości prawdy. Ale jak myślisz, dlaczego ludzie zrezygnowali z umieszczania mgr przed nazwiskiem? Właśnie dlatego, że ten tytuł nic nie znaczy i ma go niemal każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończyłam cybernetykę ekonomiczną na akademii ekonomicznej na studiach dziennych. Maturę zdawałam w czasie, kiedy trzeba było się wykazać wiedzą. Na studiach było ciężko, trudne wykłady na których trzeba było być, zajęcia odbywały się czasami do 18. I gdy teraz czytam, ze ludzie pracują, mają rodziny i studiują 2 kierunki, to wiem, ze nie byliby w stanie tego robić na normalnych studiach, które były kiedyś. Nie wiem, może cię twój tytuł tak rajcuje, że nie przyjmujesz do wiadomości prawdy. Ale jak myślisz, dlaczego ludzie zrezygnowali z umieszczania mgr przed nazwiskiem? Właśnie dlatego, że ten tytuł nic nie znaczy i ma go niemal każdy. X Nie, broń boże tytuł mnie nie rajcuje, chociaż zdawałam maturę 20 lat temu a studiowałam na politechnice. Tyle, ze skoro mgr nic nie znaczy to powiedz mi ilu znasz ludzi dobrze zarabiających, mających ciekawą i dobrze płatną pracę, po ogólniaku i technikum? Nie mówię o własnym biznesie, chociaż tych z dg i dobrymi pieniędzmi też nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Burok to burok. Dopóki nie pojdziesz do pracy to g****o będzie. Może dostaniesz500zl na dziecko to będziesz miała kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co ty po nim skladasz te rzeczy ktore on rozrzuca? Sprzataj po dziecku i sobie a jego rzeczy olej. Skoro po nim sprzatasz to chcesz to robic przeciez on c***istoletu przy skroni nie trzyma.i nie zmusza do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jakby nie sprzątała po panu mężu to by nie dał na opłaty :o laski same z siebie robia zależne niewolnice :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a co ma tytuł magistra do szacunku? Wzielas sobie totalnego buraka to teraz masz jak masz. I jeszcze na zawolanie lecisz seks uprawiac, bo pan i wladca chce. Jeśli nie bedziesz szanować sama siebie to nikt nie bedzie cię szanować. Ja też nie mam mgr przed nazwiskiem, bo po szkole średniej poszlam do pracy. Po 2 latach pracy zaszlam w ciążę. Mężowi, a wtedy jeszcze narzeczonemu zapowiedzialam, ze ślub mozemy wziąć jak urodzi się dziecko, bo muszę być pewna, ze dorosl do roli męża i ojca. On pracuje ale to nie zwalnia go z obowiazkow domowych. Ja po urodzeniu poszlam na maciezynski więc siła rzeczy robilam w domu więcej. Ale nie bylo i nie ma czegoś takiego, ze mąż nie sprzatnie po sobie, nie pomoze w domu, nie zajmie się dzieckiem. Bo po prostu na to nie pozwalam i tyle. Ja po roku wrocilam do pracy i obowiazki dzielimy po rowno. To jest po prostu partnerstwo w zwiazku. I nie wyobrazam sobie, zeby mój mąż lezal do góry brzuchem, a ja nad nim skakala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggtakatamjedna
Mgr i tak Ci nic nie da - skonczylam bardzo trudne studia, a i tak pracy w zawodzie nie mam. Ile jest małżeństw szczęśliwych na pokaz? W domu wygląda to zueplnie inaczej. Pracowalam ciężej od męża za połowę niższą wypłatę, zdecydowalismy się na dziecko i od początku ciąży muszę być na L4, bo to ciąża wysokiego ryzyka. Nie wolno mi praktycznie nic, bo inaczej wyląduje w szpitalu. Jednak nastawienie męża zmieniło się momentalnie - nie powiedział mi tego prosto w twarz, ale daje do zrozumienia, że przecież on pracuje, a ja siedze w domu. Gorzej maja kobiety, które na własne życzenie chcą być utrzymankami męża, bo nie chce im się pracować. Ale to, że kobieta pracująca posiedzi jednak z dzieckiem w domu do 3 roku życia, to nikt nam łaski nie robi. To nie jest lekka praca, choć niektórym panom się wydaje tak. Rozpuściłaś swojego faceta - bo to ubranie, które rozrzuca sam mógłby złożyć. Ale pozostałe? Że zrobisz obiad, zajmiesz się dzieckiem i domem? No wiesz - trochę nie przesadzajmy, bo kobiety pracują i muszą to robić. Nie daj sobą pomiatac, jak dziecko pójdzie do przedszkola to poszukasz pracy i się dowartosciujesz. Ale to, o czym piszesz, to jest szara rzeczywistość większości młodych matek, a wiele ma jeszcze gorzej, bo mąż nie zarabia aż tyle i muszą się martwić jak związać koniec z końcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:30 Ja mam tylko technika, a zarabiam bardzo dobrze. Zaczynalam od przyslowiowego mopa i zapiepszalam. Po 3 latach przeniesli mnie stanowisko wyzej. Po kolejnych 4 latach. Jeszcze wyzej. Przez kolejny rok nabieralam doswiadczenia w kierowaniu ludzmi jako menager. Po tym roku zdecydowalam się na zalozenie własnej dzialalnosci, która prowadzę do dzisiaj czyli 4 lata. I prowadzę z sukcesem cały czas rozwijajac. Oczywiscie zeby dojść do tego co mam musialam zapierniczac ale oplacilo się. Ciężka praca. Oczywiscie w zadnym wypadku nie mówię zle o ludziach po studiach, podziwiam ich ambicje i chęci. Ale, nie oszukujmy się, teraz jest wiele kierunkow, które można skończyć bez wysilku, a które nie gwarantuja pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak. na kafe każda jest managerem i śpi na milionach po lo. Szkoda, że w życiu jest trochę inaczej. ps. skoro tak łatwo jest teraz zrobić mgr ( a faktycznie jest jest ciężko) to głupio go po prostu nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×