Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny idźcie na L4 od razu i bądźcie mądrzejsze ode mnie.

Polecane posty

Gość gość

Pracowałam w stresie do 15 tyg. w służbie zdrowia i teraz moje dziecko jest bardzo nerwowe i płacze bez powodu, wszystko ma jakąś przyczynę niestety i ja właśnie upatruję to w podwyższonym kortyzolu, lekarz proponował już na 1 wizycie w 5 tc zwolnienie ale ja głupia chciałam być fair w pracy i nie odchodzić z dnia na dzień, a i tak nie mam do czego wracać... Innych przyczyn nie ma, dziecko przebadane, fizycznie zdrowe, miało być lepiej jak skończy 3 mce, 6 mcy, a ma już 7 i jest bardzo nerwowe, cały czas płacze. I nie piszcie o charakterze, bo zarówno ja jak i maż jako niemowlęta byliśmy spokojni. Podwyższony kortyzol u mnie wynikający ze stresu wpłynął na kształtujący się organizm dziecka. Jeżeli jeszcze kiedyś zajdę w ciążę, to idę niezwłocznie na L4, będe leżec i nic nie robić, aby ZAPOBIEC problemom, a nie jak większość iść wtedy, gdy problemy JUŻ SĄ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że zwolnienie na samym początku jest ważniejsze niż na koncu, bo wszystko się kształtuje do 12 tc....powinna być obowiązkowa ochrona dla ciezarnych w tym okresie, to nie byłoby wielu chorób również psychicznych, zobaczcie jak kiedyś kobiety robiły w polu w ciąży i dzieci były zdrowe, a teraz pracują w stresie, w korporacjach z popierdzielonym szefostwem, to i dzieci mają problemy później emocjonalne i psychiczne , z tego to wynika niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Won nierobie do pracy . Ciąża to nie choroba ani nie pełnosprawność. Kolejna roszczeniowa rozpłodowa maciora za becikowe i 500 zł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś praca kobiet była ciężka fizycznie ale nie miały tyle stresu co współczesne kobiety i nie miały problemu z utrzymaniem ciąży, zwolnienie pod koniec ciąży jest dlatego, że jest już ciężko się poruszać itp ale faktycznie najważniejszy jest 1szy trymestr, dlatego nie dziwię się tym, co idą na L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01;40 twoja matka pracowała w ciąży? chcesz efekty-spojrzyj w lustro, intelektualna miernoto!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01;40 uważasz ze ktokolwiek połasi sie na becikowe i 500 zł, a jeśli już to na pewno nie ktoś, kto pracuje w sł. zdrowia, więc dlaczego obrażasz autorke??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby faceci zachodzili w ciąże to L4 mieliby od 1 dnia w konstytucji zagwarantowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się rzucasz ? Halinka Kiepska pracuje w służbie zdrowia i ma cudowne dzieci Waldusia i Mariolkę . A poza tym pracując w służbie zdrowia autorka brała łapówy aż miło :classic_cool: a teraz jęczy jaka pokrzywdzona . Te szmaty ze służby zdrowia nadają się do utylizacji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy pracownik służby zdrowia to łapówkarz i menda społeczna . Taka prawda . Na szczęście dopadła ich karma i mają psychiczne dzieci . Teraz ich dzieci poderżną im gardła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do utylizacji nadają się durne szmaty które wysrały mendy aspołeczne czyli 01:40, 01:57 i 02:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idźcie spać, bo Wan kortyzol na noc skoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poronilam ze stresu w pracy, moja kierowniczka jak tylko dowiedziala sie ze jestem w ciazy dodala mi zajec...ledwo wyrabialam.Do tego straszyla ze jak pojde na L4 to nie mam po co wracac, a tak sie zlozylo ze gdy bylam w 2m ciazy moj maz stracil prace :( teraz sama odeszlam z pracy, po poronieniu nie umiem dojsc do siebie....zycie nie ma sesu.Ciaza to nie choroba tak, ale to stan fizjologiczny i bywa ciezko, nie kazdy czuje sie dobrze.Te panie ktore twierdza ze do roboty a nie w ciazy tylko marudzic pewnie przeszly dosc dobrze ciaze, pozazdroscic i jednoczesnie wspolczuc bo sa to 0 emocjonalne ktore nie rozumieja ze nie kazdy jest taki sam a ich waski umysl nie pojmuje ze inna kobieta moze przechodzic ciaze bardzo zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam do 12 tyg ciąży ale nie miałam wyjścia bo bym nie miała hajsu z zusu a 1200 miesięcznie dla mnie to dużo...a praca też mnie wkużała ale w sumie poza pracą życie też mam stresujące więc co za różnica kto mnie wkużał czy kierowniczka czy teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje autorko-potrzebowałam takiej historii zeby zastanowic sie nad sensem-nad praca nad ciaza...zadna praca nie powinna byc wazniejsza od dziecka-zadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się w 100%. Pierwszy trymestr najważniejszy. Wtedy też często kobieta czuje skę najgorzej. Nie bez powodu - organizm próbuje wymusić zwolnienie tempa życia. To co wydarzy się w tym okresie jest kluczowe dla reszty ciąży, a co za tym idzie całego przyszłego życia dziecka. Infekcja, która dopadła mnie w 8 tc. spowodowała u mojego dziecka hipotrofię i przedwczesny poród. Przyczyna potwierdzona przez lekarzy. Dbajcie o siebie dziewczyny i nie słuchajcie prostaków co by Was zaraz do kopalni najchętniej wysłali, żeby Wam udowodnić, że ciąża to nie choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana autorko, racja 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wy chyba zapominacie o prawach kobiet w ciazy i odrazu lecicie na zwolnienie bo tak najlatwiej przeciesz ja to rozumiem 100% płacą wiec po co sie meczyc prawda ? Ale niestety to sie odbija na kobietach co widać gołym okiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z tobą autorko. Na szmaciarskich ludzi sie nie oglądaj bo oni tylko napluliby na ciebie a dziecko zadeptali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej lećcie po l4 jak tylko stary z was zlezie. Prosto z sypialni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby zwolnienie w ciąży było płatne jak każde inne czytaj 80%, nagle nastąpiłoby cudowne ozdrowienie ciężarnych. ps, autorko a co zrobisz jak drugie dziecko będzie takie samo jak pierwsze. Moje dziecko to kawał cholery, nerwus a nie miałam w całej ciąży żadnego stresu a i mąż i ja byliśmy bardzo spokojnymi dziećmi. Oczywiście, że musisz sobie jakoś wytłumaczyć charakter dziecka, ale cienka ta twoja teoaria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie przez stres w pracy. Masz porostu dziecko tzw high need baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam z drugim do 9-tego miesiąca, odeszłam miesiąc przed porodem na zwolnienie, byłam asystentką zarządu w korporacji, więc dużo stresu, upokorzeń ze strony "panów prezesów" i co?? Moje dziecko jest bardzo spokojne!!!! A do autorki, może twoje dziecko ma ALERGIĘ na laktozę, mleko, gluten? Zastanów się, bo kortyzol nie ma nic do tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przychodzi baba do lekarza : panie doktorze, potrzebuję l4, jestem w ciąży. Od kiedy? Od 5 minut, jeszcze mi się nogi trzęsą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem za L4. Zdrowie dziecka to cos najwazniejszego w zyciu. Nie ma sensu ryzykowac i potem w razie czego pluc sobie w brode. Ja pracowalam w przedszkolu do konca 4 miesiaca ciazy. Drugi raz tego bledu nie popelnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne. Nigdzie za granicą nie ma tego L4 "za ciążę",kobiety pracują normalnie i rodzą normalne dzieci. Tu krzykliwe dziecko - to juz se interpretuje ze od pracy do az (!) 15 tygodnia, o zgrozo. Dla was każde pierdnięcie uszkadza płód a każde poronienie to wynik "pracy" i stresu związanego z przewalaniem papierow na biurku i kłotni z koleżaneczką. Zespół downa też pewnie z "pracy" się bierze. A może dziecko jest płaczliwe bo przesiedziałaś wiekszość ciązy w chacie patrząc się w sufit, za mało ruchu, za mało bodźców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie :D Im matka wczesniej na L4 , tym marudniejsze potem dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, odpowiem hurtowo: Tylko wy chyba zapominacie o prawach kobiet w ciazy i odrazu lecicie na zwolnienie bo tak najlatwiej xx najłatwiej dla kogo-chyba dla szefostwa, które woli pozbyć się ciężarnej i samo wysyła na zwolnienie zamiast dostosować jej stanowisko do wymogów zgodnych z kodeksem pracy xxxxxxxxxxxx musisz sobie jakoś wytłumaczyć charakter dziecka, ale cienka ta twoja teoaria. oraz dużo stresu, upokorzeń ze strony "panów prezesów" i co?? Moje dziecko jest bardzo spokojne!!!!kortyzol nie ma nic do tego xx czy nie wiecie o tym, ze każda osoba inaczej reaguje na stres? to że wam nic nie było tzn, e stres działa na was mobilizująco i "spływa po was jak po kaczce", ale są osoby, na które stres działa paraliżujaco!!! kortyzol badałam i miałam podwyższony, czy którakolwiek z was sobie badała? WIĘC CIENKIE TE WASZE TEORIE xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co was boli ze ida na l4?ja dzieci nie mam wcale, ale jakos od tego, ze ciezarne biora wczesnie l4 sraczki nie dostaje- jak wy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A twoja teoria ze każdy powinien iść na zwołanie bo dziecko będzie niespokojne tez jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to jak laska dowiaduje się o ciąży , zakłada działalność, zapłaci największe składki do zusu i wtedy uderza na zwolnienie, potem ma macierzyński a jak macierzyński się kończy to trzaska sobie drugię dziecię....Kilka lat dostaje po 6000 i to z moich, naszych składek!!! Ja od 7 lat pracuję w jednym miejscu i przez ten czas nie miałam prawa być chora!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×