Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nomarek

Świrzb, wiedzy nigdy dość.

Polecane posty

Ponieważ świerzb jest chorobą wstydliwie pomijaną przez lekarzy jako choroba patologicznych grup społecznych (dopada także elity), warto podzielić się wiedzą i doświadczeniami dla skutecznego zwalczania tego przykrego, dolegliwego fizycznie i psychicznie schorzenia. Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świerzb jest zakaźną chorobą pasożytniczą, rozpowszechnioną szeroko na całym świecie, wywoływaną przez świerzbowca ludzkiego. Przeniesienie pasożyta odbywa się przede wszystkim przez kontakt bezpośredni ze skórą osoby zakażonej. Objawowość w świerzbie związana jest nie tylko z samą obecnością pasożyta w skórze pacjenta, ale także z silną alergizacją na jego antygeny i odpowiedzią immunologiczną gospodarza. Świerzbowce charakteryzują się znaczną specyfiką względem zasiedlanego gospodarza, tak więc zakażenia odzwierzęce są rzadkie i mają samoograniczający charakter. Dominującym objawem subiektywnym u pacjentów ze świerzbem jest świąd, który wzmaga się po podwyższeniu temperatury ciała. Charakterystyczne wykwity to: nory świerzbowcowe, grudki, grudki obrzękowe, rumień, a także objawy wtórne, czyli nadżerki, strupy i przeczosy. Oprócz klasycznej postaci świerzbu obserwuje się także kilka szczególnych odmian: świerzb guzkowy, pęcherzowy czy norweski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Permetryna jest syntetycznym pyretroidem, stosowanym miejscowo w stężeniu 5%, który powoduje porażenie pasożyta, a w konsekwencji jego śmierć. Skuteczność prawidłowo przeprowadzonego leczenia szacuje się na ponad 90%, tak więc preparat wykazuje najwyższą skuteczność spośród znanych terapii przeciwświerzbowcowych. Miejscowy preparat permetryny cechuje się wysokim bezpieczeństwem i może być stosowany u małych dzieci już powyżej 2. miesiąca życia. Liczne badania kliniczne przeprowadzone w różnych grupach wiekowych potwierdziły zarówno dużą skuteczność 5% permetryny w leczeniu świerzbu, jak i jej wysoki profil bezpieczeństwa oraz dobrą tolerancję. Preparat permetryny ma bardzo dobre właściwości kosmetyczne. Obecnie kuracja miejscowym preparatem permetryny w stężeniu 5% wydaje się najlepszą opcją terapeutyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja uwaga na temat leczenia permetryną. Ponieważ stwierdzono uodparnianie się świerzba ludzkiego na działanie permetryny, należy indywidualnie dostosować dawkę i długość działania leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabij świerzb lekooporność Lindane, krotamiton, benzoesan benzylu są odporne opisy przypadków, odporność permethrin jest również rosnąca liczba przypadków; ivermectin odporności u ludzi, miał tylko dwa przypadki zgłaszane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża Leczenie i niemowląt 5% permetryny ma wchłaniania, nie ma pozostałości w warunkach in vivo, niskiej toksyczności i niskie właściwości drażniące, stają się traktowanie kobiet w ciąży i niemowląt świerzb lekiem z wyboru. W krajach rozwijających się, najczęściej za pomocą siarki, maści, tłuste chociaż tekstury, ale są mniej drażniące i toksyczne. Krotamiton u małych dzieci i niemowląt, i jest bezpieczny w użyciu, ale mniej skuteczne. Stosowanie benzoesan benzylu w krajach rozwijających się w ogóle, ale jest bardzo irytujące dla skóry często spowodowane przez pacjenta spalania zaczerwienienie skóry, więc przy użyciu skóra bardziej wrażliwych pacjentów barierę skóry wady, lek musi być rozcieńczony do stężenia około 10% [25% benzoesanu benzylu] rozcieńcza się w stosunku 1:1 wodą w celu zmniejszenia skutków ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergerac
Siemka,cieszę się,że zdecydowałeś się na alternatywę dla forum Milo. Nie neguję jej doświadczenia i chęci,jednak czytam tamto forum od dłuższego czasu i niestety muszę stwierdzić,że każda osoba prezentująca inne niż jedynie słuszne poglądy jest atakowana i obrażana. Tak było równiez z Tobą :) a te wywody na Twoj temat to już przeszło wszelkie wyobrażenia. Odechciewa się czytać a to wszystko wyczerpuje znamiona jakiejś znachorskiej sekty. Ale do rzeczy : moja przygoda zaczęła się jakieś pół roku temu-nie mam pojęcia w jaki sposób to złapałem ale bardzo długo trwało zanim zostało to prawidłowo zdiagnozowane. Od tego czasu probowałem chyba wszystkiego od octu, Muszki, Lyclearu po afanisep itp. Jednak zgadzam się z Twoimi teoriami,że nie da się jednoznacznie stwiedzić,że po 3 tygodniach kuracji afanisepem bedzie juz na 100 okey. Jestem tego najlepszym przykladem. Stosowałem tą kuracje (wszystko zgodnie z opisem na starym forum Milo) 1 saszetka na 100ml kremu Nivea soft i tak co 3 dni. Jednak nie przynioslo to zwalczenia robala. Tak samo 1 razowe użycie Lyclearu. Zauważyłem rowniez skuteczność octu w walce z tym skubańcem jednak samym octem ciężko go zwalczyć. Zastanawiam się czy nie wznowić kuracji afanisepem z jednoczesnym nacieraniem octem co 3 dzien po kąpieli ( w celu zwalczenia skupiska odpornego na działąnie zewnętrzne permetryny) Czy użycie octu może zmusić go do wyjścia na powierzchnię w celu przemieszczenia się a tam spotka się z permetryną w postaci afanisepu. W tej chwili mam kilka krostek na łokciu oraz w okolicach jąder. Co myślisz o takim połąćzeniu ? Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robiłem w ten sposób, mocno nawilżałem kawałek szmatki octem i kładłem to na skupisko na dość długi czas. Ocet po nawilżeniu norki zabija świerzb natychmiast i niszczy jaja. Można też np. owinąć nogę lub rękę bandażem i nasączyć octem a w ostateczności polać skarpetę. Jest to dość skuteczne ale tylko wspomagające leczenie. Ale bywa że świerzb jest odporny na permetrynę, tak wyczytałem w necie, osobiście nie spotkałem się z tym. Ja mam skórę dość odporną a więc ocet nie powodował żadnych skutków ubocznych ale to nie jest oczywiste i u innych może być inaczej. Wyczytałem też że spirytus salicylowy jest bardzo skuteczny a na pewno jest mniej niszczący skórę. Dodatek ostu do płukania po praniu niszczy świerzba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
higiena i jeszcze raz higiena , czeste mycie rak , pranie w min 60 stopniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Higiena jest bardzo dobra ale nie niszczy świerzba. W temperaturze 60 stopni w praniu świerzb wzdycha z rozkoszy i wykąpany żwawo zabiera się za naszą skórę. W wodzie ginie w temp ponad 90 stopni. W temperaturze 60 stopni świerzb ginie na powietrzu ponieważ wysycha, dlatego jeżeli ktoś ma suszarkę do ciuchów, tak jak ja, to jest wygrany. Trzeba nastawić temperaturę 75 stopni i trzymać kilka godzin. Ciuchy są dobrym izolatorem ciepła a temperatura musi dotrzeć wszędzie. Podobnie działa prasowanie po praniu a najprościej jest dodać ocet do płukania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze wiedziec nigdy nie wiadomo gdzie takie paskudztwo mozna zalapac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dochodzi do zakazenia ? Ten robaczek przepelza z jednego ciala i wgryza sie w drugie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może tak być ale może go ktoś zgubić w autobusie na siedzeniu, u dentysty, zostawić na uchwycie wózka w markecie, możliwości jest dużo ale musi to być zapłodniona samica lub kilka sztuk. A więc nie tak od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergerac
No dobrze a ile żyje poza organizmem człowieka np. w bucie ? jeśli nie poddamy go działaniu żadnego środka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świerzb ma różne postacie, najpierw jest samica, później larwa, następnie nimfa i dorosły samiec lub samica. Samiec ginie zaraz po zapłodnieniu samicy, samica podobno ginie w kilka dni bez żywiciela. Nie mam dokładnej wiedzy na ten temat. Wiem że to świństwo potrafi przeżyć do kilku tygodni a nawet gdzieś wyczytałem że przy dużej wilgotności i odpowiedniej temperaturze do dziesięciu miesięcy ale w to nie wierzę. Zakładam że do trzech miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemconapisac
Przeżywalność świerzbowców poza organizmem szacowane jest na 3-4 dni, o ile nie ma sprzyjających warunków. Najlepiej spryskaj buty od środka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ,ha,ha ,znawca sie znalazl ,jeszcze pare dni temu nie wiedzial jak stosowac afanisep asam leczy sie juz bardzo dlugo i nie wierzy ze swierzb ma cykl rozwojowy 2 tygodnie .Sluchajcie tego znawcy to bedziecie sie leczyc w nieskonczonosc tak jak onsie leczy a najlepisej octem bo on sie wyleczył.Gdyby Milo mu nie napisała jak stosowac afanisep to do dziś nie wiedzialby jak gostosowac.Milo dobrze napisala ze przyklad trzeba brac z dobrych przykladow a nie z chorych amatorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może masz rację ale większość zaleceń podaję wskazanie żeby spakować użyte w czasie zakażenia ciuchy do plastikowych worków na dwa tygodnie i najlepiej wynieść na balkon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i przeszły tu demony z tamtego forum :) Zrozumcie,że każdy ma prawo wyboru bo Wam sie wydaje,że to Chiny czy Białoruś. Dlaczego przychodzicie i obrażacie dalej ? Każdy ma prawo napisać o swoich przemyśleniach jednak obowiązuja zasady kultury osobistej i dobrego wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemconapisac
Nomarek, owszem są takie zalecenia rodem ze średniowiecza. Ja trafiłam na dermatologa i weterynarza którzy mieli więcej do powiedzenia niż niejeden lekarzyna. Według ich rad i forum wyleczyłam się w miarę szybko, niestety pierwsze trafiłam do paproka nie lekarza. Chowamy na tydzień lub dwa tylko to czego nie jesteśmy w stanie wyprać w minimum 60 st. Dywany najlepiej gdzieś wynieść na czas leczenia. Leczenie wcale nie musi być stosowane według metody 3tyg co 3 dni :-) jak ktoś jest zapaskudzony na maxa to owszem, lepiej dla jego psychiki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pranie w 60 stopni nie niszczy świerzba a wszystkiego nie jesteśmy w stanie raczej spryskać permrtryną a więc część ciuchów lepiej jest odstawić, niech świerzb sam wyginie. Tak jest łatwiej. Świerzb ginie też w temp. poniżej -10 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemconapisac
Hmm w 45 st nastepuje denaturacja białka we wszystkich organizmach żywych. Ocet też przyczynia sie do tego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak głęboko moja wiedza nie sięga, być może się mylę ale w kilku źródłach wyczytałem że świerzb bardzo lubi środowisko zasadowe a pranie to jest właśnie to i dopiero gotowanie go zabija. I wszystkie zalecenia lekarzy mówią o prasowaniu gorącym żelazkiem. Logicznie rzecz biorąc w temp. 60 stopni powinien zginąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andone
swierzb lubi środowisko zasadowe i jego środowiskiem życia jest amoniak, lug sodowy i potas owy. a mydło lecznicze nigdy nie wchodziło w skład maści wilkinsona ej chłopaki chlopaki jedyne z czym się mogę zgodzić to to że są różne odmiany i mogą być permetrynoporne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodziło się na lekcje chemii, wagarowało się. Życie toczy się w pobliżu ph7 a nie w ługach czy kwasach. Skóra ma co prawda odczyn lekko kwaśny ale świerzb lubi odczyn zasadowy i nie znosi kwaśnego. Dlatego do płukania dodaje się octu lub innej kwaśnej chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andone
wiesz co nomarek jestes idiota milo ma rację , to była szydera z waszego wywodu ze swierzb lubi proszek do prania i nie ginie w 60 stopniach , miałam więcej chemii niż ty kiedykolwiek jestem po farmacji . napisałam ci co jest ze sie mylisz o zasadowym ph... owszem robaki nie lubia kwasów , apermetrynooporne swierzby da sie wyleczyc ale nie octem! samym nie, jak gosciu ma problem z permetrynoopornym swierzbem to jest sposób ale ja ci go nie podam, podam moje dane mgr farmacji kinga niczyporuk apteka mniszek zgłobice k. tarnowa i tam zadzwonic podam przepis jak sie pozbyc gada opornego na permetryne tobie nie podam lecz sie octem dalej jakby ocet działał na swierzb to who podałaby go w metodach leczenia a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast krzyczeć na mnie, podziel się swoją wiedzą, niech inni skorzystają. Ja nie jestem nieomylny, tym bardziej że nie jestem ani chemikiem ani biologiem. Chyba że piszesz tylko po to żeby udowodnić że jestem idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×