Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja siostra ma do mnie pretensje bo jej nie pomagam w opiece na dziecmi

Polecane posty

Gość gość

Więc sytuacja wyglada tak, ze: ja mam 27 lat, moja siostra 25. Ona ma już dwójkę dzieci i męża, ja mam narzeczonego i pracę. Mieszkamy osobno ,ale blisko siebie tzn na tym samym osiedlu Do pracy mam na rano, a od 15 czas dla siebie. Siostra od niedawna zaczeła mi robić pretensje, ze ja mam tyle wolnego czasu, ze zamiast jej pomoc chodze na zakupy, do znajomych, o to, ze sobie wyjechałam na 2 tyg wakacje z narzeczonym, a jej nie pomoglam... mam obowiazek jej pomogac skoro to jej obowiazki i dzieci? Owszem mam czas na rozrywki i podroze, ale to moj czas i moje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w ogole ona ma do mnie waty o wszystko, ale ona chyba swiadomie sie zdecydowala na dzieci wiec nie wiem o co jej chodzi, ja poki co ich nie mam wiec wiadomo,ze mam wiecej czasu dla siebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też korzystałam z pomocy siostry i brata ale od kiedy się wyprowadzili na swoje to już nie zawracam im głowy.Ciężko jest samemu z dzieckiem.Życie mam przegrane,siedze w domu i się użalam. Zazdroszcze swojemu rodzeństwu że wychodzą tu czy tam,że się dobrze bawią,że mogą się napić alkoholu czy inne rzeczy. Dziecko to ciężar i odpowiedzialność.Sama sobie zgotowałam taki los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jest przemęczona domem i dziećmi,ale to jej wybór i jej życie.Sama to zrozumiesz jak zostaniesz mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale ja poki nie mam dzieci chce sobie wlasnie pokorzystać z życia, a nie poświecac sie dla niej, moze to egoistyczne ,ale nie wiem z drugiej strony jak ona mi może wypominać, ze np ja sobie wyjeżdzam na wakacje, a ona siedzi z dziecmi z domu... Nie mam dzieci, mam kase to sobie wyjezdzam. Ona tak samo mowi, ze jak urodza sie nam dzieci to zobacze wtedy, tyle ,ze ja nie zmierzam jej wtedy prosic o pomoc tylko poradze sobie ,albo zatrudnie np opiekunke. jej na opiekunke nie stac, ale stac ja na podstawowe potrzeby wiec tez ich wspierac finansowo nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewna jej ciężko,ale czasem nawet godzinka poświęcona dzieciom siostry dużo by dla niej znaczyła.Są takie sytuacje,że trudno wszędzie zabierać dzieci ze sobą.Przypilnowanie czasem dzieci to już nie takie znowu poświęcenie,a dla siostry duże odciążenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiadomo czy będziesz miała dzieci,więc się nie popisuj,bo egoistyczna z ciebie baba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem mozesz jej pomoc ale nie kosztem siebie poki jestes mloda i nie masz wiekszych zobowiazan masz prawo myslec glownie o sobie a siostrze mozesz pomagac przy okazji bo sorry sa tesciowie wiec niech oni jej pomagaja ty masz prace i narzeczonego korzystaj z zycia poki masz taki czas beztroski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że nie masz obowiązku, ale z dobrej woli mogłabyś nieraz zająć się siostrzeńcami, nie uważasz? Oczywiście siostra powinna Cię normalnie poprosić a nie wyjeżdżać z pretensjami. Albo sama zaproponuj, że w ktoryś dzień zostaniesz z dzieciakami a ona pójdzie na zakupy. Korona Ci z głowy nie spadnie, a siostra trochę odetchnie i będzie Ci wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony jak czasem jej pomożesz na przyklad na godzinkę korona Ci z głowy nie spadnie, z drugiej twoja siostra też przesadza w drugą stronę, że ma do ciebie pretensje, że masz więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciała dzieci w młodym wieku to niech sobie teraz radzi ty korzystaj z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o jakim poświęceniu i wsparciu finansowym mówisz? Siostra chyba tylko oczekuje że od czasu do czasu przyjdziesz zająć sie jej dziećmi, żeby mogła wyjść i coś załatwić, czy zrobić zakupy. Jak nie chcesz to tego nie rób, swoją drogą co z Ciebie za siostra i ciotka? Że robisz problem z tego, że nie chcesz spędzić trochę czasu z własnymi siostrzeńcami :/ Mam nadzieję, że to prowokacja :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko, ona ma do nie w ogole pretensje typu " wy sobie jedziecie na wakacje, a ja musze siedziec w domu "- z pretensja w glosie, albo " idziecie na sylwestra? ty masz czas tylko na rozrywki,a zeby komus pomoc to juz nie pomyslisz" Czasem jej pomagam, ale to sporadycznie, a ona ma do mnie zal ,ze mam wiecej czasu i pieniedzy bo wiadomo, ze dzieci tez kosztuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ci zazdrosci ,ale nie mysle ze jest dlatego zla siostra, moze juz ma dosc siedzenia w domu i bycia matka polka, ja tam tez to przechodzilam wiec sie jej nawet nie dziwie :( moze nie powinnas tak tym epatowac ze jedziecie tu czy tam bo jest jej wtedy przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież na wakacje można jechać z dziećmi, jak już chce iść na imprezę to dogadaj się z nią, raz możesz przyjść do niej na noc, dzieci i tak będą spały :) w jakim wieku są dzieci? może faktycznie jest przemęczona i trzeba jej trochę pomóc, Ty spędzisz trochę czasu z dzieciakami, ona odpocznie, ale widzę że nie umiecie się dogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to czasem jej moge pomoc ale rezygnowac ze swojego zycia dla niej nie bede ,a czasem mam wrazenie,ze ona tego oczekuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to jest Twoja siostra, osoba bardzo bliska. Nie masz dzieci, więc nie wiesz jak to jest, jak człowiek marzy, bo osoba bliska typu mama, siostra, poświęciła np. jedną (JEDNĄ !) godzinę raz w tygodniu na pomoc, by można złapać oddech. To prawda, to jej dzieci, jej decyzja, jej obowiązki i jej sprawa. Wszystko prawda. Tylko trochę szkoda, że w dzisiejszym świecie wszhyscy są tak skoncentrowani na sobie, że pomoc w rodzinie nie jest czymś naturlnym, instynktownym. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra tak mówi, ponieważ ma do Ciebie żal, jest jej przykro, że nie poświecisz jej chociaż jednej godziny raz na czas. Dla niej to byłoby dużo. Nie musisz pomagać, ale powiem Ci, że właśnie tracisz siostrę, bo gdy nawalamy właśnie wtedy, gdy bktoś nas najbardziej potrzebuje, bezpowrotnie tracimy tą osobę, jej miłość. Niestety, to już nie do odzyskania. I nie bądż taka pewna siebie, że nigdy w życiu nie będziesz potrzeboała jej pomocy, że dasz sobie radę, bo nie wiesz o czym mówisz i co Cię w życiu czeka. Los bywa przewrotny. Twój wybór. Kiedyś ją zrozumiesz, lecz już będzie za późno. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ee ja bym nie pomagala. A co Ty cele charytatywne. Za taka pomoc osobie obcej b y musiala pomoc. Ty korzystaj z zycia, zarbiasz,wiec masz prawo robic co chcesz w czesie wolnym od pracy. Ciekawe czy ona Ci bedzie pomagac jak Ty juz bedziesz miala dzieci. WATPIE. Takie to tylko wyciagaja rece po pomoc a od siebie to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie tracisz, nie słuchaj debili, takie osoby sa bezczelne, rozczeniowe i wiecznie tylko chca brać, nigdy dawać. Ma 25 lat i 2 dzieci, ale te dzieci chyba mają tatusia, dziadków, dla których zazwyczaj to wnuki to wielka rozrywka.A Ty zajmij się swoim życiem, żyj, pracuj, wyjeżdzaj.Wiem,że to prowo, ale takie kację niestety mają miejsce w realu, gdzie jedna strona wiecznie czegoś oczekuje, wymaga i chce, alby świat się kręcił wokół niej, tak jest ta teoretyczna siostra autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz absolutnie obowiazku jej pomagać. A ona zwyczajnie zatruwa Ci te nieliczne pewnie szczęśliwe chwile. Współczuje. Ja na Twoim miejscu tym bardziej bym sie odcieła od takiej toksycznej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, siostra zauważyła, że się udupiła z bachorami i nie ma dla siebie czasu jak Ty i jest zła. Twoja dobra wola czy jej pomożesz, czy nie. Myślę, że gdyby Cie poprosiła, to byś jej pomogła, ale że wymusza na Tobie i manipuluje, byś czuła się winna i zła ciotka to pomagać nie musisz i ja na Twoim miejscu bym ją olała za takie coś. Zazdrości Ci wolnego czasu, sama sobie życie układała. Za parę lat będzie go miała. Dzieci wyrosną i pójdą w swoją stronę, mąż zdradzi i odejdzie... będzie wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja mam podobnym problem z siostra i jeszcze dałam sie wdupić i ona została chrzestną mojej córki. Ja nie oczekuje że mi w jakikolwiek sposób bedzie pomagać ale jak przychodzi mogłaby się choc przywitac z moim dzieckiem ( ma 3 lata), moja siotra całkowicie leje na moje dziecko, nawet czesc nie powie, z psem rodziców sie wita, biega z nim itp. k***ica mnie bierze kto jest chrzestnym mojego dziecka i przy okazji to moja siostra. Kiedy moja córka sie urodziła to ona wrecz prosiła tak chciala byc chrzestna a ja głupia sie zgodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×