Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pies...Lekarstwo na rozstanie.

Polecane posty

Gość gość

Rozwodzę się z żoną. Ona zabiera dziecko...ja zostaje sam w dużym mieszkaniu. Do żony nie czuje już nic...więc z tym nie będzie problemu...ale wiem że strasznie będę tęsknił za dzieckiem. Siostra poradziła mi, żebym kupił psa. Zawsze chciałem mieć buldoga francuskiego. Głupio porównywać dziecko do psa ale wiem, że kiedy moje dziecko wyprowadzi się ode mnie będę czuć pustkę i potrzebę obowiązku opiekowania się. Będę mieć do kogo się odezwać...nawet jak nie usłyszę odpowiedzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez psa, tylko nie bulgozka. wez psa smutnego jak ty, ze schroniska. to z nimi buduje sie najglebsze relacje. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie tego buldożka z porządnej hodowli z FCI.Byle jaki pies może cię zawieść i nie spełni twoich oczekiwań.Tak jak twoja za przeproszeniem żona,z którą się rozwodzisz:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies lekiem na całe zło?To nie jest dobry pomysł,przemyśl to sobie jeszcze,zanim wejdziesz w posiadanie psa.Pies może też uprzykrzyć życie,nie tylko zła żona:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×