mój facet jest agresywny wobec innych ludzi.

jesteśmy razem 4 lata... kocham go ale coraz częściej rzygać mi się chce jego zachowaniem. jest potwornie nerwowy. nigdy mnie nie oszukał, nigdy nie uderzyl ale potwornie często wybucha, krzyczy bez opamietania, podnosi głos. najgorszy jest wobec swoich kumpli i braci. przed chwilą zwyzywal od k***iszonòw swojego brata przez telefon, bo ten go oklamal. złość bardzo szybko mu przechodzi ale mimo że nic fizycznie mi nie zrobił, to mam powoli dość.... boję się jego reakcji o wszystko. potrafi zdenerwowac się i gniewac przez minute po czym rozmawia ze mną jak gdyby nigdy nic. powoli go zaczynam nienawidzić, pomimo że wiem że jego zachowanie wynika z ADHD. we wszystkich czynnościach jest taki w gorącej wodzie kapany - szybki,******iwy, roztargniony :(

Siedź z nim dalej.

powodzenia

ADHD nie ma takie choroby to sa rozwydrzone bachory ,ktore wyrastaja na jeszcze gorszych to zapamietaj Jezli tak traktuje wszystkoch w kolo to cud,ze Ciebie jeszcze tak nie wyzywa a moze juz wyzywa ,ale nie napisalas.Jak bedzie dziecko wyleje mleko tez sie tak na nie wydrze.Ciezko zyc z takim pobudzonym typem ,bo jak napisalas, nigdy nie wiadomo kiedy wybuchnie,