Dzisiaj koleżanka żaliła mi się że zostanie starą panną

Czy to może oznaczać , że coś do mnie czuje czy po prostu jak kumplowi to powiedziała. Nie ukrywam , że fajna z niej babka a ja nie jestem kasanową i boję się, że wyjdę na głupka jak jej coś zaproponuję. Co o tym sądzicie ? Tylko poważnie bo to dla mnie ważne.

Może czuje do Ciebie zaufanie i się po prostu wyżaliła, bez podtekstów.

Szkoda :(

Nie mów nic o tym, tylko zaproś ja do kina i na kolacje ☺

Kobiet jest mniej niz facetow wiec wieksze szanse masz ze to ty zostaniesz sam niz ona! :)

Tylko boję się że jak kompletnie się pomylę już nie będzie moją kumpelą a bardzo dobrze mi się z nią rozmawia to taka " pozytywistka " ...

Jak jesteś kumplem, to nie nie będziesz jej facetem, a wychodząc z inicjatywą tylko się zbłaźnisz. Służysz jako tampon emocjonalny tudzież kibel do wysrawania się - powodzenia w klozetowej karierze.

A jaka ona jest, dała Ci do zrozumienia, że jej się podobasz jako facet?

Hmm osobiście przy facecie który mi się podoba byłabym tym bardziej pewna siebie i starała się zrobić wrażenie atrakcyjnej, nie robiłabym z siebie ofiary mając świadomość że może go to tylko zaniepokoić i odstraszyć, ona jednak może mieć inny sposób myślenia na ten temat. Niczego się tutaj nie dowiesz, musisz wybadać teren powodzenia! :)

Tu jest problem bo ona dla każdego miła jest do wszystkich się uśmiecha. Kiedyś pochwaliła się że umie jeździć konno ja się zaśmiałem i zapytałem serio? ona odpowiedziała serio serio i też się śmiała. Żadko ostatnio ją widzę żeby cokolwiek wyczuć.

Gdybym ja tak powiedziała do kolegi to raczej tylko dlatego że. Miałabym nadzieje na coś więcej z nim. Zależnie się tak naprawdę na staropanienstwo u mnie wchodziło w grę tylko do bliskich koleżanek.