Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wspomnienia powróciły...

Polecane posty

Gość gość
Większość rozstań kończy sie cierpieniem, którejś ze stron. Tylko widzisz, ja podejrzewam, że on będzie się tak odzywał i odzywał i Ty za kazdym razem będziesz wracać do tych 'dobrych chwil', a takimi wspomnieniami nigdy z tego nie wyjdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daje mu nadzieje???troche masz racji z tym "psem ogrodnika" ale mysle ze to po prostu taka slabosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze troche masz w tym racji,ale jestesmy przeciez dorośli,z czasem to przejdzie-kazde z nas ma swoje zycie,gdzies tam wspomnienia pozostana bo sa czescia nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspomnienia wkłada się do pudełka i chowa głęboko w szafie. Jeśli nie masz zamiaru nic z tym robić (angażować się emocjonalnie), to daj tym wspomnieniom odejść. Jeśli tego nie zrobisz, to się obróci przeciwko tobie. I to szybciej, niż się spodziewasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panna Moriarty masz racje,nie mam zamiaru nic z tym zrobic,zatem pakuje to do pudelka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam takie dwa w szafie. Zarosły mchem a pająki dokończyły resztę. Jako, że nie przepadam ani za jednym (mech śmierdzi) ani za drugim (mam arachnofobię), nie zaglądam w tamte zakamarki szafy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie wyrzucilas ich po prostu do smieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co?przykro mi na ta sytuację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wlasnie wczoraj mialam jakis gorszy dzien i sama do niego napisalam cos tam w stylu ze jest mi troche zle po tym rozstaniu itd.Odpisał ze jest na urodzinach kuzynki i nie czas na taka rozmowe...po czym ja zapytalam czy kuzynka nie jest przypadkiem "jego nową zdobyczą"i czy sie zakochał-na co odpisal,ze zdecydowanie tak zakochał się na maxa.Pytam go jak to mozliwe na co on: jakos tak nagle wyszlo-jest bosko.ODPISALAM MU ze slowo bosko zarezerwowane bylo dla mnie na co on-bylo minelo,liczy sie teraz.Co mam o tym myslec? Podejrzewam ze mogł być troche pod wpływem alko,nie wiem co to mialo na celu ale troche mi daje to do myslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz,najgorsze to dla mnie jest to ze napisal;bylo minelo wazne jest teraz.Nawet nie wiesz jak mnie to zabolalo slyszac ze mowi o naszym zwiazku bylo minelo...tak bezuczuciowo.I moze skoro napisal ze sie zakochal to chce zebym zapomniala o nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i nie wierzę! Co Ty robisz? I po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem,pogubilam sie chyba :( mozesz mi przemowic do rozsadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu , poprosilabym o pomoc mojej tarocistki Sofii. Ona zawsze mi pomaga. Jej email tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ja mogę Ci tu jeszcze napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem,zachowuje sie niepoprawie i troche jak zdesperowana dziewczyna...prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz skomentowac moje zachowanie,moze to jakos na mnie wplynie...ale co myslisz o tym co mi wczoraj napisal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, nie zadaje się ludziom pytań, na które nie chce się znać odpowiedzi. Zapytałaś, on odpowiedział. Czy to prawda? Nie wiem, może go w#######ś i specjalnie tak odpisał, że sie zakochał, bo ile można? Zerwałaś, TY, to była Twoja decyzja, więc przestań do cholery zachowywać się jak pies ogrodnika, sama nie weźmiesz, ale innemu tez nie dasz. Napisał Ci prawdę, było i minęło. Dlaczego Cię to boli? Przecież Wasz związek, to przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bardziej mysle ze napisal ze sie zakochal bo wie ze ja wtedy calkowicie juz dam spokoj i nie bede w ogole z nim rozmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc może pora dać sobie spokój z przeszłością i zająć się teraźniejszością? Tym co jest tu i teraz, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zajme sie terazniejszoscia.Nie chce juz tego tak wnikliwie analizowac,bo to nie ma zadnego sensu.Moje zachowanie niekiedy zaskakuje mnie samą...ale tak jak juz wczesniej napisalas ze wspominalam te wszystkie chwile i fakt ze czulam sentyment...Baby są pod tym względem glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobiscie uwazasz ze on sie zakochal czy tak tylko mnie podpuszczal i chcial zobaczyc jaka reakacja z mojej strony?Pozniej juz tylko napisał ze nie chce juz o tym pisac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, nie mam kryształowej kuli, więc nie wywróżę. Nie wiem, czy faktycznie był na urodzinach kuzynki/nowej dziewczyny, czy poznał tam jakąś/czy nie. A nawet jeśli, spotyka się z jakąś kobietą, to to nie powinno Cię obchodzić, prawda? Sama wyjdź do ludzi, poznaj kogoś, zajmij się swoim życiem i gwarantuję, że nie będziesz mieć czasu na myślenie, co u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierze w Ciebie :) Ta sytuacja jest tak dziwna i analizowana,ze szkoda to opowiadać wśród znajomych,tu bezpieczniej :) Masz rację,postanowilam ze z dniem dzisiejszym zapominam o tym co bylo,zyje swoim zyciem i ide dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie, nie pozostaje mi nic innego jak napisać, że ja wierzę w Ciebie :) Obyś w końcu, poszła do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ale PO CO chcesz wiedzieć, czy się zakochał? Na co Ci to? To już nie jest część Twojego życia. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki dziewczyny! :) Panna Moriarty masz szczególną rację on tez powiedzial ze ciekawosc to pierwszy stopien do piekła...i nie wiem po co zadałam to pytanie...bo jakie to miało znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My, babeczki, jesteśmy okropnie ciekawskimi stworzeniami. Chcemy wiedzieć DLACZEGO, żeby mieć rozkminę na deszczowe wieczory ;) A przecież, tak na chłopski rozum, nie ma sensu w czymś takim. To jak chlastanie się bułką paryską na zimno. Trzeba puścić tego balonika wolno - niech sobie leci. Oczywiście jeśli chcesz być szczęśliwa. Poza tym... Na co potrzebny Ci osobnik, który rani Cię z rozmysłem? Ani z niego kochanek, ani przyjaciel. Ot, stworzenie ze szlauchem w gaciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×