Mam dosc, dostaje piersolca...

Dwoje dzieci. Niby nauczycielka z powołania, a mam dość. Chciałabym uciec. Dzieci grzeczne, mile, ale to mnie zabija. Boże, już mam dość tych zabaw, teatrzykow, wyklejanek... a jak za mało robię z dziećmi to mam wyrzuty sumienia, stałam się nerwowa, psyche mi siada, zmuszam się do zabaw. Dusze się już. Maz długo pracuje, rodziny brak. Dzieci Chorzowie. Córka ma 3 lata, syn 8 miesięcy. Płakać mi się chce. Bezsens, bezsens...

To po co się zmuszasz do zabaw? wiece tym krzywdy robisz i sobie i dzieciom, niżbyś się nie zmuszała do tego i była spokojniejsza. Wy nie myślicie. Ot tacy nauczyciele ,którzy sobie na własne zyczenie fundują problemy . Masz wybor, na własne zyczenie wybierasz siadanie psychy i nerwic, jesteś niepoważna. Dzieciakom bardziej tym szkodzis z,niz odmowa zabawy

Po co sobie robiliście drugie dziecko??? Skoro się nie spelniasz w roli matki??? Jedno to rozumiem że może być z wpadki ale drugie???

Jedno było planowane, a drugie nie. :) dbam o nie, ale jakoś zabija mnie monotonia. Dziś robiłam z córka ciasteczka nastawiałam zabawkowe auto, gotowalysmy razem obiad i robiliśmy wyklejanki :) ale...

a tej 3-latki dlaczego do przedszkola nie poślesz?

Bo na rok czasu byla... 21 dni. Ma astmę. Teraz czeka nas szpital. Kolejny raz pójdzie na wiosnę.

Normalne