wyduszanie pryszczy

muszę się wygadać, bo wstyd mi przed znajomymi z tym, co ja robie. ciagle dotykam swojej twarzy i wyduszam pryszcze. ostatnio zaczely mi nawet schodzic po suplementacji cynku i przemywania twarzy sokiem z aloesu, ale nigdy sie nie wylecze, jak bede tak ciagle drapac i dusic. np dzisiaj patrze rano do lustra i myslalam, ze krzykne ze szczescia- byla czysta!!! ale ja glupia oczywiscie musialam sie przysunac do lustra i zaczac ogladac, zamiast uciekac:((( znalazlam kilka malych ciemnych punktow na policzkach, wyszly z tego twarde grudy, o jaka ja mialam satysfakcje... :( a teraz twarz zaczerwieniona, plamy po wyduszaniu, rozdrapania, no nie ja jestem nienormalna :( znow cos czuje pod palcami i pewnie sie nie powstrzymam :(((

mam to samo. a mam ladna twarz, ale potrafie ja sobie zmasakrowac. potem kilka dni gojenia sie, ladna twarz i znowu znajde jakas kropke i wyduszam. ale postanowilam, ze z tym koniec.

zebym to ja tak potrafila sobie postanowic i zrobic... to jest jakies natrectwo, ciagle to robie :(