Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

atomka83

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja c.d.

Polecane posty

Kamila no to trzymamy kciuki :) Ruda31 aszeruj swojego witaminą C, nawet nie będzie wiedział, że jest w tym drugie dno ;) Ja zauważyłam, że im bardziej ja byłam chętna otwarta i gotowa i jak wychodziłam zbyt mocno i często z inicjatywą, to mojemu jakby mniej się chciało. To zmieniłam taktykę i troche odpuściłam, że "rzucałam" się na niego od razu jak wracał, zajęłam się swoimi sprawami, dałam mu trochę zatęsknić i sam wychodził z inicjatywą. A wtedy trochę się obawiałam, że coś z nim nie tak, bo wcześniej to miałam wrażenie, że on ciagle chce, o każdej porze dnia i nocy :p Ale zrozumiałam, że on też ma prawo być zmęczony i mieć gorszy dzień. I takie moje małe 'odpuszczenie" działało, bo wtedy on był bardziej nakręcony. No i nie robiłam mu wyrzutów, gdy coś poszło nie tak, w ogóle udawałam, że nie ma tematu, mimo, że nieraz w nocy się popłakałam, że pewnie mam owu, a tu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
No i Pan dr tlumaczyl mi, ze material do badania meza mozemy sami zrobic wziac pojemnik wyjechac za miasto i ze moge mu pomoc zeby nie czul skrepowania a pozniej mam go trzymac miedzy piersiami zeby nie ostyglo... Za ta rade go cenie bo ciezko by mi bylo namowic meza na badanie w gabinecie ale miedzy piersiami??? Ja??? Przeciez to maz sie bada i rownie dobrze on moze trzymac pojemnik przy ciele zeby nie ostygl ale teraz to juz chyba naprawde sie doszukuje podtekstow hehe. Musialam to wyrzucić komus z zewnatrz bo moja kolezanka sie smiala ze pewnie chcial sprawdzic czy szybko sie podniecam albo wyreczyc meza ktoremu nie wychodzi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Blanula, zawsze możesz zgłosić do izby lekarskiej. A nawet powinnaś. Nie może być tak żeby taki gnojek był bezkarny. A fakt że przyjmuje prywatnie nie powinien mieć żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanula to ze powiedzial ze masz trzymac pojemnik miedzy piersiami to szczyt chamstwa... powinien powiedziec ze pojemnik trzeba trzymac przy ciele... Masakra... Normalnie jego teksty sa takie jakby sobie z Was jaja robil a Ty jeszcze za to placisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Moja kolezanka sie smieje ze pewnie chcial sprawdzic czy szybko sie podniecam albo pomoc mezowi ktoremu nie wychodzi z tym ze nie do konca mnie to smieszy nawet to ze material meza do badania mam trzymac ja miedzy piersiami wydalo mi sie nieco dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Przepraszam za dublowanie postow to przez neta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Dla meza niestety nie moge o tym powiedziec,bo jestem pewna, że następna wizyta byla by przyspieszona i zamiast mnie to on by sie tam pojawil po czym to pan dr zostal by najprawdopodobniej pacjentem a tego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczek85 Myślę że zostanę z Wami dłużej, a bynajmniej postaram się .. Doris32 Moje cykle zawsze było 28 dniowe, niestety 2 miesiące temu miałam cykl 26 dniowy z czego @trwała 2 dni a teraz wyszedł aż 31 dniowy z czego trwał 1,5 dnia .. dlatego się zaniepokoiłam ponieważ nie miałam żadnych stresów ani kompletnie nic pierwszy raz mi się coś takie zdarzyło ... Blanula87 Ja też pierwszy raz spotkałam się z takim badaniem .. Jakaś kpina chyba, żarty sobie robił czy co.. Już więcej bym się do niego nie wybrała.. Mój mąż oddawał dwukrotnie nasienie i posiew to w sumie trzy razu .. Ja wolałam nie ryzykować i dlatego mąż oddawał nasienie w gabinecie, Pani dała mężowi " pomoce naukowe " ale mąż miał w telefonie dlatego nie wiem czy chcesz tak ryzykować i wieźć nasienie .. co jeśli " wystygnie " i będzie nie wiarygodne .? A jeśli lekarz ma jakieś insynuację to może warto to zgłosić do Naczelnej Izby Lekarskiej .. atomka83 Raczej poczekam nie będę się nakręcać, bo nakręcałam się tak dwa lata temu i kiedy za każdym razem wychodził negatywnie to byłam załamana .. Dlatego wolę nie przeżywać tego po raz kolejny, dlatego lepiej się miło zaskoczyć niż znowu rozczarować ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Bo to bylo ostatnio wczesniej niczego nie zauwazylam no moze poza sciskaniem mi uda ale stwierdzilam wtedy ze to chyba normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanula to nie jest normalne że lekarz cie tak dotyka. To jest molestowanie ja bym powiedziała mężowi. Kręgosłup lepiej dziękuję teraz fizykoterapia i zobaczymy wiadomo ze juz musze uważać w pracy ma niego. W poniedziałek idę do pracy po zwolnieniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g86
Blanula jesli masz możliwość zmień lekarza ale tak po cichu. Rozglos mu nie zaszkodzi tylko ty możesz wyjść na tym zle. Przeciez on ma pozycje i "autorytet".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa1987
Blondyneczko , Marianeczka - dzięki :-) Xyz Ruda - mój też miał taki okres.. wynikało to z starań.. jak było po owulacji, bądź miesiąc, gdzie owulacja występowała z prawego jajnika i seks można było uprawiać tylko dla przyjemności to było fajnie :-) najgorsze były starania.. Bo trzeba dziś, pojutrze.. czy człowiek zmęczony czy nie.. Ale nasze starania ... 6 lat... Xyz Kamyczku - wczoraj skakałam z radości, bo naprawdę nie spodziewałam się takiego wyniku! Myślałam, że skończyło się jak zawsze... :-) jestem szczęśliwa.. oby dalej tak się układało! Mój mąż nawet chce już kościelnego haha :-) ładne kobiety mają branie :-) dobrze, że bawiłaś się dobrze :-) Xyz Blanula - uciekaj od tego zboczeńca, tak badanie nie wygląda.. masakra.. okropność Xyz Lilianna witaj wśród nas ! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję dziewczyny za mile powitanie :-) a Tobie Madziula serdecznie gratuluje :-) mam nadzieje że kiedyś i ja będę skakać do nieba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna1991
Dziękuję dziewczyny za mile powitanie :-) a Tobie Madziula serdecznie gratuluje :-) mam nadzieje że kiedyś i ja będę skakać do nieba :-) Jakos nie tak dodali poprzedni post :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa1987
Lilianna każdej przebywajacej tu kobiecie życzę by przytulily Maleństwo do piersi.. sobie także.. jestem nadal pełna obaw, ale wierzę w te moja kruszynke.. Tym razem musimy dac radę.. 6 lat temu nie myślałam że moje serce będzie tak krwawic, nawet leżąc do narkozy jak przygotowywali mnie do czyszczenia macicy.. Myślałam sobie " nie mnie pierwszą to spotyka", potem poronienie, pozamaciczna, znów poronienie.. :-( Myślałam że oszaleje.. lekarze, badania, trafiałam na konowałów.. uciekałam na własne życzenie z szpitala z rozdętym jajowodem, szukałam na szybko szpitala, który się mną zajmie.. jeszcze w ten sam dzień trafiłam w ręce specjalistów którzy niestety musieli usunąć mi jajowód bo poprzednicy za długo czekali.. płakałam, zalamałam się.. miałam myśli że mój mąż , tak pragnący potomka zasługuje na zdrową kobietę.. chciałam odejść, były kłótnie, gorzkie słowa, ale był i jest ze mną.. zrozumiałam że on pragnie dziecka ze mną.. jesteśmy 13 lat ze sobą.. 9 po ślubie.. a mam 28 lat.. Tak pragnę tego dziecka, modlę się żeby przetrwał ze mną.. Muszę kiedyś dojść do końca tej drogi i przytulić moją radość do piersi.. naprawdę wiele przeszliśmy i teraz gdy czuję że znów otrzymałam szansę chce walczyć ile mogę.. mówią że mam się nastawić na wszystko.. Ale ja nie chcę wszystkiego. Chcę zdrową uśmiechniętą buzke w naszym domu.. i tego chce się trzymać.. nadzieja.. Tak, mam wielką nadzieję.. Wam wszystkim życzę cudu poczęcia, zdrowej ciąży, porodu i spełnienia w rodzicielstwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzruszajace magda co piszesz. wiele przeszliscie. ale najwazniejsze ze jestescie razem. zasluzyliscie na szczescie. zycze wam samych dobrych chwil podczas ciazy i nastepnie w macierzynstwie. trzymaj sie dzielnie. teraz musi byc dobrze. moze kiedys i ja napisze taki post...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdaaa1987 Madzia ja też Ci życzę szczęśliwego rozwiązania.. My tez nie mieliśmy łatwego startu w sumie jesteśmy razem od 5 lat a po ślubie 4 lata po cywilnym a 3 po kościelnym a mam dopiero 24 lata, mój mąż 29 .. Dwa lata temu dowiedzieliśmy się że nie będziemy mogli mieć dzieci bo mąż jest bezpłodny .. Było załamanie, kłótnie, mąż chciał dać mi rozwód.. Twierdził że postara się żebym dostała rozwód kościelny i powie że On o tym wiedział przed ślubem ja się zaparłam i postanowiłam walczyć.. Przez jakiś czas na początku jeździliśmy po lekarzach jednak każdy twierdził że na ciąże poczętą naturalnym sposobem i inseminacje nie mamy szans, a in vitro tylko w 30% może się udać .. Podjęliśmy decyzje o adopcji, jesteśmy już po kursach a między czasie zapaliło się kolejne zielone światełko na swoje dziecko, dlatego walczymy dalej i wierze że się uda .. Niestety wierze w to tylko ja mój mąż jeździ i się leczy jednak nie wierzy w skuteczność .. Walczę dalej za nas dwoje, słowem, wsparciem, gestem :) Pozdrawiam i życzę wszystkim owocnych starań i doczekania się dwóch kresek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olilia92
Hej :) Po wizycie u endokrynologa miała napisać co i jak :) Więc łatwo nie ma, prócz niedoczynnosci tarczycy, doszła jeszcze insulinooporność :) dostałam leki na to -glucophage, a z tego co mówiła mi to one też ułatwiają pracę jajnikow:) wiec czekamy, może one nam pomogą w zajściu :) Madziu, Twoja historia musi zakończyć się sukcesem :) za dużo już przeszliscie i wierzę z całego serca ze tym razem się uda :) Maomi jak tam malutka ? Kiedy masz termin ?:) Blondyneczko, lekarka dala Ci jakieś leki na podwyzszone tsh ? Bo już nie pamiętam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Hej, hej dziewczyny. Donosze tylko szybko ze u mnie na razie cisza ale wczoraj sie 'rozbujaly' piersi a dzis dolaczyl do nich brzuch. Obstawiam ze jutro, najdalej w sobote rozpoczne nowy cykl. Pozdrawiam cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olilia powiedziala mi moja gin przez miesiac mam brac jod a jak nie spadnie to wtedy wizyta u endokrynologa , bo powiedziala ze wyniki nie sa takie,zle wiec lykam jod i zobaczymy co bedzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa1987
Dobry wieczór :-) Dzisiejsza beta hcg - 5080 :-) To już ostatnia. Teraz spokojnie czekam do 3 grudnia na wizytę u lekarza :-) Jadę po jakies buty bo marzne w nogi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Hej dziewczyny. Wierze, ze powoli wszystkim nam sie uda zostac mamusiami bo przeciez musi sie udac... Ja martwie sie o M bo juz przezywa badania i mowi, ze to na pewno jego "wina"... Mam nadzieje, ze jego badania beda ok ja mam wiecej sily na walke i nie przeraza mnie leczenie, dla dzidziusia zrobie wszystko... Dzis pierwszy raz kupilam sobie testy na owu, dobre i to,ze na nim zobaczylam dwie krechy bo do niedawna nie mialam owu wcale wiec kuracja clo dziala na mnie jak powiedzial moj boski pan dr ze dziala zdumiewajaco dobrze bo po 1 tabletce dziennie robia mi sie piekne pecherzyki... Nie trace nadziei chociaz sie nie nakrecam co ma byc to bedzie... Sciskam Was wszystkie bardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blanula jak są dwie kreski na teście owulacyjnym, to do dzieła!!:) Mnie dziś bardzo mocno pobolewał brzuch, co 20 minut ukucia, jakbym zaraz miała dostać @, do południa bolał, ale wydaje mi się że to ze stresu, bo dziś mieliśmy popołudniu pogrzeb babci:( PO pogrzebie przestał. Jak będe w mieście jutro albo pojutrze to kupię test ciążowy. Kamila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Kamila trzymam kciuki za dwie wyrazne piekne krechy. Wyrazy wspolczucia z powodu babci... Ja niestety swoich nie zdazylam poznac... Na szczescie moj M ma dwie wiec probuje poczuc jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Madzia, Lilianna takie osoby jak Wy daja mi nadzieje... Az sie.wzruszylam czytajac Wasze posty bo ja to w sumie... W sumie jeszcze nic nie przeszlam... A juz czasami zdarzało mi sie panikowac jakby swiat sie skonczyl. Na szczescie na chwile obecna zajmuje mnie mocno remont, praca itp a zauwazylam ze im wiecej mam zajecia tym moja psychika lepiej funkcjonuje od jakiegos czasu jestem wyciszona sama nie wiem dlaczego ale dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blondyneczko okres wypada na piątek. Blanula to przykro..ale ciesz się czasem spędzonym z dwiema babciami męża, babcie to skarb:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kamila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×