Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

atomka83

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja c.d.

Polecane posty

Gość gość
Cześć, to ja Milka. Poszłam dziś do gina z nadzieją, że na usg coś zobaczy. Skończyło się tak, że pęcherzyka brak, stwierdził że jest jakaś przestrzeń 5cm która może być torbiela albo jama z krwia. Z podejrzeniem pozamacicznej wysłał mnie do szpitala. W szpitalu porobiły mi badania krwi (beta ze 130 wzrosła do 450 w dwa dni) i usg, pan doktor powiedział, że nie widać pęcherzyka, jest tylko przestrzeń a w niej pusto, pęcherzyk powinien tam być. Zapytałam czy może on jeszcze się pokaże? W końcu owulację miałam 2-3 tyg temu, a on powiedział, że jest taka szansa, ale nie ma dobrych przeczuc ;( pojutrze mam.kolejne usg i nie wiem co dalej ;( Jak oni mogą podejrzewać pozamaciczna skoro u niektórych kobiet pęcherzyk się pojawia dopiero w 6,7 tygodniu?? Ja jestem w 2-3 tygodniu ciąży dopiero ; ( jesli liczyć od ostatniej miesiączki to dziś mam 5t4d :( jestem zalamana:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, to ja Milka. Poszłam dziś do gina z nadzieją, że na usg coś zobaczy. Skończyło się tak, że pęcherzyka brak, stwierdził że jest jakaś przestrzeń 5cm która może być torbiela albo jama z krwia. Z podejrzeniem 6 wysłał mnie do szpitala. W szpitalu porobiły mi badania krwi (beta ze 130 wzrosła do 450 w dwa dni) i usg, pan doktor powiedział, że nie widać pęcherzyka, jest tylko przestrzeń a w niej pusto, pęcherzyk powinien tam być. Zapytałam czy może on jeszcze się pokaże? W końcu owulację miałam 2-3 tyg temu, a on powiedział, że jest taka szansa, ale nie ma dobrych przeczuc ;( pojutrze mam.kolejne usg i nie wiem co dalej ;( Jak oni mogą podejrzewać pozamaciczna skoro u niektórych kobiet pęcherzyk się pojawia dopiero w 6,7 tygodniu?? Ja jestem w 2-3 tygodniu ciąży dopiero ; ( jesli liczyć od ostatniej miesiączki to dziś mam 5t4d :( jestem zalamana:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka w 6 czy 7 tyg. widzi się już zarodek z bijącym serduszkiem, pęcherzyk powinno być widać wcześniej. Nikt nie policzy Ci wieku ciąży z owulacji bo tego nie są w stanie zweryfikować więc liczą po miesiączce i może dla nich pęcherzyk powinien już być w macicy a po prostu jeszcze go nie widać, nie wiem.. Przyrost bety masz nawet ponad normę, kurcze, mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Blondyneczko co do tych kosztów to wiem o czym mówisz. My w tym miesiącu na badania lekarzy itp wydaliśmy prawie 900 zł. W naszej przychodni nawet nie ma ginekologa, tylko prywatnie. Masakra. Nie zarabiamy niewiadomo ile, ale dziecko jest teraz najważniejsze, ale co mają zrobić kobiety, których nie stać aby chodzić prywatnie :-/ niby płaci się te składki a jak przyjdzie co do czego to i tak człowiek płaci z własnej kieszeni. Ja ostatnio odczuwam ból pleców, jak za długo siedzę przy biurku, albo coś sprzątam taki ból w krzyżu, a wcale się jakoś nie przemęczam przecież. Milka na razie się nie załamuj i myśl pozytywnie. Beta rośnie z jakiegoś powodu. Może mają trochę starsze usg i dlatego nie mogą zobaczyć. Nie wiadomo czy lekarz dobrze odczytał. U nas w szpitalu ginekolog jednej dziewczynie nie zrobił usg bo powiedział że nie umie. Wiesz jak to jest z tymi lekarzami. Popytaj może o dobrego ginekologa w swojej okolicy ( z jakiego regionu jesteś?). To może być kwestia tygodnia jak pęcherzyk się pokaże. Na razie bądź dobrej myśli, czarne scenariusze wyrzuć z pamięci i nie wertuj neta. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski Kamyczek 85
Pozdrawiam wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka5g
Mika glowa do gory! Badz silna moge jedynie trzymac kciuki zeby pecherzyk sie pojawil! Blodyneczka wlasnie te koszty sa straszne masz szczescie ze macie dobre penshe. U nas nie jest zle ale majac kretyt na mieszkanie to mogloby byc lepiej z kaska. Moj ginekolog mnie zadziwia za kazdym tazem jak jestem nie bierze kasy . Tylko przy pierwszej wizycie zapłaciłam a tak bylam nawet z narzeczonym i nie bral. Nawet mialam 2 razy monitoring cyklu tez za darmo! Ale fakt jest taki ze robilismy badania u niego w prztchodni. Hormony i nasienie wiec moze dlatego nie wiem. U mnie tempka powili soada ale jest jeszcze powyzej 1 fazy. Ale wiadomo co to znaczy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Milka, Doris ma racje - jesteś w 6 tc (lekarze liczą od ostatniej miesiączki). Ja byłam u lekarza w 6tc i widziałam już serduszko, dlatego lekarze mają powody do niepokoju, ale zawsze trzeba mieć nadzieję, bo nic nie jest przesądzone, różne są przypadki i możliwe, że u Ciebie ciąża np. rozwija się wolniej, mam nadzieję, że na następnym ugs będziesz widziała już zarodek! Trzymam kciuki!!! atomka zarówno pozycja siedząca jak i stojąca obciążają kręgosłup, który w ciąży i jak jest obciążony zmianami wewnątrz ;) zaleca się robić proste ćwiczenia na kręgosłup, przerwy w siedzeniu czy staniu, no i częsty odpoczynek w pozycji leżącej. agnieszka nastawienie też jest ważne więc nie mów "wiadomo co to znaczy" tylko miej nadzieję, że temp.nie do końca jest wyznacznikiem i że się udało :) Ja byłam wczoraj na wizycie i wszystko u synusia jest ok, fikał podczas badania tak, że mogłam go zobaczyć dosłownie z każdej strony :) Dziś czuję mocny ból brzucha ale to takie typowe ciągnięcie pod skórą więc pewnie rosnący brzuch i tyle. Miałam zapytać lekarkę wczoraj jak sobie poradzić z zaparciami (dieta wysokobłonnikowa i picie wody nie pomaga, bo niestety z tym od dawna miałam problem a teraz w ciąży to jest masakra i nie mogę sobie poradzić, a boli niesamowicie czasami). No ale zapytać zapomniałam. Doris a może warto zająć się tą nadżerką? Może nie ma bezpośredniego wpływu na plamienia, ale jednak jakiś wpływ może mieć - może coś blokuje, albo osłabia funkcjonowanie jakichś kobiecych narządów. A cierpliwość to masz, bo ja to już bym "zamieszkała" w gabinecie ginekologicznym, żeby wszystko zbadać, wyleczyć i móc działać bez obaw. DigitalGirl życzę wytrwałości i sił na wszystkie badania i oby były jak najlepsze a sam zabieg tylko formalnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja czegoś nie rozumiem. Przecież są kobiety które mają owulację na początku cyklu, inne w środku, a jeszcze inne na końcu. Każda z nich byłaby w 6 tygodniu licząc od miesiączki, a jednak ich ciaza w rzeczywistości miałaby różny wiek... Dziś lekarz na obchodzie powiedział, że taki przyrost bety to dobry znak, ale muszą mnie monitorować. Z tego co się dowiedziałam z neta; pęcherzyk jest widoczny gdy beta wynosi ok 1000-1500; wiec czemu to takie dziwne, że przy 450 nie było widać pęcherzyka? (Milka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris32
Milka ja też miałam późną owulację w cyklu w którym zaszłam w ciąże (wiedziałam, że była późna bo akurat ten cykl był monitorowany u ginekologa, owulację miewam w 13,14dc, w tym akurat była w 20dc). Test 14 dni po owulacji, czyli 34dc był pozytywny, tydzień później byłam u ginekologa i było widać pęcherzyk (był to początek 6tc), 3 dni później zaczęłam plamić i zaczął się mój rajd po lekarzach, nikt nie chciał słuchać kiedy miałam owulację bo dla lekarzy to nic nie znaczyła, po prostu oni przyjmują coś weryfikowalnego, czyli wystąpienie miesiączki (czyli coś pewnego) a nie owulację skąd mają wiedzieć, że się nie mylisz, wiek ciąży i tak w późniejszej fazie weryfikuje się po USG. Pamiętam jak tutaj na forum poddawałam w wątpliwość taki sposób liczenia wieku ciąży ale po prostu tak się liczy i pomimo, że może średnio to logiczne no to tak jest przyjęte. Próbuję Ci to tylko wyjaśnić najlepiej jak umiem ale nie myśl teraz o tym, nie ma co się denerwować, dopóki beta rośnie to jest nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda to że pęcherzyk widoczny dopiero przy 1000. U mnie był widoczny 480 iu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo są wyjątki, ja mam nadzieje, ze nim nie jestem. Położne twierdzą, że dopiero przy będzie 1500 można podejrzewać pozamaciczna jeśli nie widać pęcherzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika musisz się uzbroić w cierpliwość, chociaż wiem, że to trudne. Mam nadzieję, że jutro przeczytamy pozytywne wieści od Ciebie. Doris możliwe, że jeszcze za krótko przyjmujesz leki. Mam nadzieję że w tym cyklu będzie już spokojnie, bo wiem jak wkurzają takie plamienia, zwłaszcza jak nie do końca wiadomo z czego się biorą. Kamyczku dobrze wiedzieć że mam tu "regionalną krajankę" :) Nelina cieszę się, że u was w porządku :) Pamiętam, że pojawiłaś się na tym forum niedługo po mnie :) Aga ja mimo wszystko trzymam kciuki żeby się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Milka, nie czytaj za dużo w necie - będziesz albo łapała się tego co ktoś napisał jako wyznacznik powodzenia, albo znowu niepotrzebnie doszukiwała się złych rzeczy. To nic dobrego nie przyniesie, lepiej odpoczywaj, skup się na tym co mówią lekarze i po prostu się módl. Ja wierzę, że Ciebie wszystko dobrze. Doris ma rację - wiek ciąży lekarze liczą wg kalendarzyka, który jako początek wyznacza pierwszy dzień miesiączki, ale to pewnie z tego powodu wiek ciąży wg okresu różni się (zwykle o kilka dni) od wieku ciąży wg usg. W każdym razie życzę, żeby okazało się, że miałaś późno owulację i dlatego pęcherzyk pojawi się później. Życzę Ci tego :) Justyn88 dziękuję - pamiętam na początku jak się pojawiłam byłaś tak aktywna jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Dziewczyny powiedzcie mi, czy jak w dzieciństwie miałam różyczkę i ostatnio robiłam badania i mam przeciwciała w klasie IgG 315,7 IU/ml to czy mogę się jeszcze raz zarazić tą chorobą? Oczywiście staram się zminimalizować ryzyko kontaktu. Ale czytałam że osoba chora zaraża już przez 2 tyg nim ma jakieś objawy i trochę mnie to zmartwiło, bo jednak chodzę do pracy, co sklepu. Mam kontakt z różnymi ludźmi i co jeśli będę miała kontakt z kimś chorym, kto może nawet o tym nie wiedzieć. Zapytam lekarza na następnej wizycie, ale to dopiero 1 lutego. Czytałam w necie że drugi raz nie można zachorować, ale i tak trochę się niepokoję. Może za bardzo panikuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
normy wg laboratorium są takie: < 10 niereaktywne ≥ 10 reaktywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitka_
Atomka wyluzuj:) Ja nie przechodzilam toxoplazmozy i z takim podejsciem to polowy rzeczy bym nie jadla i ukochanego psa bym musiala wygnac z domu:) na rozyczke tez slyszalam ze choruje sie raz, ja nie chorowalam, lekarz tylko pytal czy bylam szczepiona i tyle. Zyj normalnie tylko unikaj niepotrzebnego ryzyka. Milka, moja kolezanka na poczatku ciase byla u trzech ginekologow i kazdy widzial co innego. Jeden mowil ze nie ma ciazy, drugi ze pozamaciczna a trzeci na lepszym sprzecie ze jest zdrowa ciaza. Poczekaj, nie martw sie, wiem co mowie, czas wszystko pokaze choc mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i tego Ci zycze! Nie czytaj, po prostu odpoczywaj. Rozumiem, że jestes w szpitalu tak? Pisz do nas bedziemy pomagac i wspierac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Nitka za słowa otuchy, mieliśmy dziś w pracy podejrzenie że jedna koleżanka ma właśnie różyczkę, bo miała dziwną wysypkę na twarzy, trochę strachu było, wysłaliśmy ją od razu do lekarza, zadzwoniła że to tylko zwykle przesuszenie. Żadna choroba, mam nadzieję że na prawdę była i że nie kłamała :-/ po prostu jak sobie pomyślę, co by się mogło stać... a ona ma małe dzieci i nie chorowała na różyczkę. Mam nadzieję ze lekarz postawił jej dobrą diagnozę. Wiem że to trochę zachodzi o paranoję... Ale może właśnie potrzebuję abyście mnie sprowadzimy na ziemię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, zapytam i tu. Miala pozna potwierdzona monitoringiem owulacje. Pozna bo az 27 dniu cyklu. Wiem, masakra. Od tego czasu minelo 10 dni dzis zrobilam bete i jest negatywna. Po 10 dniach to pewny wynik czy zrobilam glupote i sie pospieszylam. Okresu nadal brak a jak latwo policzyc jestem juz w 37 dniu cyklu ale 10 dni po spoznionej owulacji (owulacja w tym cyklu miala miejsce 3 dni przed moim normalnym terminem miesiaczki). Z nerwow pije lampke wina.no bo czulam ze moze to ciaza bo starszliwie bola mnie jajniki i piesi (niezbyt bola) ale powiekszyly sie az o rozmiar. No ale beta negatywna. To gdzie okres? Co byscie zrobily? Po weekendzie powtorzyly test ciazowy czy nie wkrecac sobie...piszcie smialo ze idiotka ze mnie...ńie obraze sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu beta powinna już coś wykazać. Skoro dziś jest 10 dni po owulacji to na @ jeszcze czas bo ta druga fazę cyklu trwa chyba trochę dłużej niż 10 dni, jakieś 12, 13, ale wiadomo różnie u każdej kobiety. Myślę że jeszcze jakieś jakieś 3,4 dni i @ się pojawi. ile zwykle trwają twoje cykle? Zawsze masz tak późno owulację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Atomka, przez ostatnie pol roku byly wyjatkowo regularne, dokladnie co 31 dni, w czesniej to niestety roznie od 30 do 42 dni nigdy dluzej. Bylam pewna ze w tym miesiacu tez bedzie regularnie 9 stycznia a tu dupa bo dopiero 7 stycznia owulacja to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu ja też kiedyś miałam bardzo nieregularne @ potrafiłam nawet przez 50 dni mieć cykl, wtedy byłam nastolatką i jakoś mnie to nie interesowało, później zaczęłam brać pigułki, więc było jak w zegarku. Po odstawieniu pigułek były już w miarę ok 27-31 dc. Co lekarz mówi na to że miałaś tak późno owulację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DigitalGirl
Dziewczyny...no to z zabiegu w cyklu styczniowo-lutowym chyba nici. Mam do podleczenia w pierwszej kolejności duży stan zapalny CRP wyszło grubo ponad normę i w krwi i w moczu. Dostałam antybiotyk na 5 dni, jak nie zbije stanu zapalnego to kolejne 5dni. Coś się dzieje w macicy albo w wątrobie, albo tu i tu i jescze wodniak do tego. Przeprypane jak w ruskim czołgu :/ Reszta wyników w normie nawet hormony tarczycy także przynajmniej z tego można się cieszyć :) czyli u mnie brak ciąży to kwestia przewlekłego zapalenia w organizmie i syfu z jajnikiem i jajowodem. Także tak to Chyba się dziś nachlam z żalu bo od jutra rano to już antybiotyk i nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja dołączę do tych złych wiadomośc***iętro wyżej od digitalgirl. jestem po wizycie. niestety cholerstwo nadal jest!! nic nie drgnęło nawet, ani milimetr :( lekarz powiedział , że widocznie jestem bardzo oporna na leki. czeka mnie laparoskopia prawdopodobnie. ale że jest jeszcze drugi jajnik , to podjęliśmy decyzje o wprowadzeniu clo od nowego cyklu. jest szansa że skoro dziadostwo takie uparte to może po clo tez się nie ruszy. a jesli zrobi się większa torbiel to wtedy laparo. więc czy teraz czy później mnie to ni ziębi ni grzeje. ide na żywioł :D co ma być to będzie. nawet zła nie jestem, ani mi przykro nie jest. takie mam poczucie że mi to p******i. pewnie jak sobie uświadomie to lada dzień to będę mieć chwilę załamania ale póki co jest jeszcze nadzieja. jak torbielka się nie ruszy to robimy 3 próby z clo i ewentualnie pregnyl, a jak to nie pomoże to klinika. no chyba że wydarzy się coś w między czasie jeszcze bo jak widać dzieje się i dzieje........ także tego dziewczynki. chyba też się dziś zawale , potowarzysze ci digitalgirl..........:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny masakra jakaś :( Obyście się wyleczyły szybko, Kamyczku będę trzymać kciuki przez te 3 miesiące. A dziś wieczorem idę na imprezę z koleżankami, to wypijemy wasze zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milka: Beta nadal rośnie o ponad 100% co dwa dni. Mam dziś 950. Lekarka po usg powiedziała, że mam zmianę na jajniku o wielkości 5cm, twierdzi, że powstała ona przez nieprawidłowe zagniezdzenie poza macicą. Nie może tego potwierdzić na 100% dopóki nie zobaczy pęcherzyka, ale jest prawie pewna, że to tylko formalność. W poniedziałek kolejna beta i usg. A ja się zastanawiam czy to możliwe, żeby w tak krótkim czasie od zagniezdzenia powstała tak duża zmiana? Może to torbiel, która miałam już wcześniej? Czy miała któraś z was podobna sytuacje? Dodam, że nie mam żadnych plamien, bóle jajników czasami odczuwam, ale bardzo lekkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuta12
Milka opiszę moj przypadek. 21 grudnia termin spodziewanej miesiączki, juz wtedy wiedziałam że jestem w ciazy bo wcześniej robiłam test. 23 grudnia wizyta u lekarz, ciąża niewidoczna, beta 421, torbiel na prawym jajniku 6,8 cm (endometrioza). Lekarz kazal mi przyjść 7 stycznia i wtedy rownież ciąży nie było widać jedynie cos w macicy ale jak to określił lekarz to jest takie nic. Beta 8stycznia 8500. 11 stycznia znowu beta 14000. W ten dzień poszłam do innego lekarza który też nie widział ciąży i stawiał na pozamaciczną. Skierował mnie do szpitala. W szpitalu szukali tej ciąży poza macicą ale nie znaleźli. Stawiali na to, źe mogła schować się gdzieś za torbielą. Na następny dzień laparoskopia torbiel usunięta, miałam też łyżeczkowanie tej zmiany na macicy, ciąży nie znaleźli ale na drugi dzień beta spadła do 8000. Od wczoraj jestem w domu w poniedziałek następna beta, mam nadzieję, że będzie spadek bo inaczej czeka mnie chemia ( methotrexat). Za ponad tydzień będę miała wyniki tej zmiany w macicy, mam nadzieję, że nie będzie to nic poważnego ( trochę się tego obawiam). W moim przypadku przyrost bety nie był prawidłowy i tak zazwyczaj dzieje się w ciąży pozamacicznej. U ciebie przyrost jest dobry więc jest nadzieja, że jednak ciąża się uwidoczni. A w którym jesteś tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nuta, bardzo mi przykro, życzę Ci, żeby dobrze się to skonczylo bez dodatkowych działań! Owulację z całą pewnością miałam w okolicy 25.12-31.12, więc ciaza jest jeszcze bardzo młoda (ale według OM 5t5d). Jednak słowa lekarki nie napawają mnie optymizmem, wręcz przeciwnie. Tak bym chciała wreszcie zobaczyć ten pęcherzyk na swoim miejscu :( (Milka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×