Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do osob ktore wiedza cos na temat RAKA z przerzutami. pomocy

Polecane posty

Gość hgg
przykro mi ale mam zbyt dużo wiedzy medycznej a nie paramedycznej żeby ocenić co jest prawdą a co pierdołą. To co Ty piszesz w 100% zalicza się do tej drugiej grupy. " A także to że z 10 komórek odpornościowych po jego spożyciu 9 na jakiś czas traci zdolności zwalczania"- nie mogę się powstrzymać żeby nie zapytać o jaką odporność chodzi? humoralną? komórkową? no i na jaki czas? :) "Buszujący w pszenicy" rodem z Nowej Debaty to też niezłe jaja Brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybaczcie ale leczenie konwencjonalne to też d**y nie urywa. Jeden będzie miał szczęście drugi nie. Gdyby było takie skuteczne to ludzie by nie szukali tej niekonwencjonalnej metody bo by nie mieli powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem w tym że w metodzie niekonwencjonalnej nikt nie będzie miał szczęścia i każdego choroba pokona. Ot, taka różnica. Ludzie szukają niekonwencjonalnych metod bo szukają nadziei na łatwiejsze, może przyjemniejsze leczenie. To nie medycyna przegrywa ze znachorem, to Pacjent przegrywa z szarlatanem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jaka metoda niekonwencjonalna bo z tym to też trzeba utrafić i tu chyba główny problem bo każdy organizm ma inne predyspozycje i bolączki. Nie wszystko co niekonwencjonalne od razu musi być szarlatanerią. Medycyna klasyczna to za dumna jest aby zagłębiać się w niektóre zjawiska. Inna sprawa że ta niekonwencja jak jest wdrażana to zazwyczaj może faktycznie już najczęściej za późno. Najlepiej by było działać profilaktycznie tylko ta profilaktyka to znów nawiązuje do tego co wyżej napisane czyli przyczyny są tematyką złożoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha czyli sugerujesz że ten cukier to taki niewinny jest i nikomu krzywdy nie czyni. Śmiech na sali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjedź na wyspę bezludną. W wodzie masz fluor i inne rzeczy, w powietrzu tonę syfu a w każdym momencie przenika Cię promieniowanie. W żadną skrajność nie nalezy popadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wejdz na bloga pepsi eliot. A kogo polecacie z wielkopolski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakiego rejonu wielkopolski potrzebujesz lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Koncerny żywieniowe żyją w komitywie z farmaceutycznymi, oprócz tego mają 'swoich ludzi' od zakłamywania prawdy.Ludzkie życie jest kartą przetargową, niewiele wartą, zaś ich leczenie już znacznie więcej. Lekarze bez problemu przepisują leki, np betablockery, czy statyki, czy nowe antybiotyki, bo 'pracują' na wakacje na Bora Bora. Nie oszukujmy się pazerność jest silniejsza od chęci wyleczenia. Koszt leczenia jednego pacjenta z nowotworem oscyluje w granicach kilkunastu tysiecy złotych, leczenie ich np wit B17 jest nieopłacalne! Na 1 stronie dałam linki, warto się w nie wczytać, ja niegdyś fanka Tombaka zmieniłam żywienie swoje i rodziny, nie szprycuję ich lekami, kolorowymi tabletkami, a to na paznokcie, a to na włosy, a to na odwodnienie organizmu, na zgagę, niestrawność, nawet każą na watrobę brać leki, by ją jeszcze bardziej obciążyć! Ludzie, nie dajcie się ogłupić, bo zapłacicie za to najwyższą ceną, ku uciesze firm farmaceutycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż dowiedział sie czegoś więcej ? Ruszyła mnie ta historia :( współczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Piła to uderzaj do WCO do Poznania. Mogę polecić chirurga onkologa dr Dawida Murawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tata mial raka jelita grubego z przerzutami do watroby. Nie szukajcie chirurga onkologa bo on nic juz nie zrobi. Rak jest tak zaawansowany ze w grę wchodzi jedynie operacja ratujaca życie gdyby guz zamknal światło jelita. Poszukajcie chemioterapeuty, porozmawiajcie o ewentualnym leczeniu paliatywnym. Czy w ogóle jest sens meczyc chorego i czy on sam będzie tego chciał. Chemioterapia paliatywna nie jest tak agresywna , mozliwe ze warto ja podać by zahamować rozrost guzów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję... B tu już tylko opieka paliatywna...Mja mama też miała raka- PRAWDOPODOBNIE trzustki (żadne badanie tego nie potwiedziło). Zabił ją przerzut d wątroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UWAGA rak w tym wieku niestety zwiastuje RODZINNĄ predyspozycję -czyli mąż i dziecko jak macie wspólne bezwglednie muszą być pod obserwacją . A maż już teraz powinien sie przebadać !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem zdania, że niezbędna jest wizyta u psychologa, i również jak wiele osób polecam mgr Patryka Lisikiewicza (tu jest wcześniej nie podawana jego prywatna strona http://www.lisikiewicz.eu )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tu autorka:) brat męża żyje i ma się dobrze!! Corka urodzila sie 13 grudnia. Jest po 6stym cyklu chemii. Zaczął się inaczej odżywiać. 3 stycznia dostal pierwsze chemie i wtedy czul sie okropnie. Wazyl 75kg (kiedys 95) miał kaszel duszności gorączkę i byl slaby. Zrobili mu tomograf przed ch emia. Guz w jelicie miał juz 6cm na wątrobie 7 przerzutów największy 7cm. Przerzut do kręgosłupa lędźwiowego i naciek na moczowod. Z reszta bolaly go plecy bylo mu niedobrze. Po kilku chemiach- przytyl do 84kg!!!! Przestalo go bolec w kościach. Ma super apetyt i co najważniejsze mówi ze czuje sie dużo lepiej niz przed pierwsza chemia. Siedzi w domu dużo spi odpoczywa je i cieszy sie z córki. Mam nadzieje ze pozyje dluuuuugo dluuuugo. Wczoraj robili mu kolejny tomograf po 6 chemii. Wynik w przyszłym tygodniu i dolaza mu radioterapie na kręgosłup. Jestesmy dobrej myśli bo myśleliśmy ze on swiat z choinką nie dozyje. A zaraz święta z jajkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze je ogrom orzechów ryb witamin zamwianych specjalnie przez Internet pije codziennie kilka szklanek różnych ziol soku z buraka i wody z cytryna. Naprawde myślała ze on umrze. A jakies cuda sie dzieja.mam nadzieje ze na tomografie guzy sie pozmniejszaja. Ma dostać jeszcze 12 cykli chemii. Na szczęście krwinki sa ok żelazo i inne parametry tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wspaniałe wieści! Duuuuużo zdrowia dla szwagra, trzymajcie się wszyscy i wspierajcie, niejedne wspólne święta jeszcze przed wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszymy się. Bo naprawde zle bylo z nim. Jak guzy się zmniejsza przerzuty byc moze poznikaja częściowo to wtedy ma szanse na operacje-usuniecie guza z jelita . Nie wiem czemu przy wylonieniu stomii tego nie zrobili. Ale wtedy byl leczony u nas w szpitalu. A zaraz po tym wszystkie papiery i na onkologie do Wieliszewa i Szaserów do Warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super wiadomość, serio! Az dziw , ze zyje tak długo. A jak jego zona sobie z tym wsyztskim radzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chyba nie bierze sobie do glowy ze on moze umrzeć. Mlodziutka jest ma 24 lata. On juz teraz 33. Skacze kolo niego codziennie mu gotuje parzy te ziola i daje witaminy bo on to taka pierdoła ze do gabinetu jak wejdzie to zapomni polowe zapytac( jak ona byla pod koniec ciąży to ja z nim jeździłam) cieszą sie ogólnie ze oboje siedzą w domu ze maja ogrom czasu dla siebie bo on tylko 3 dni ma chemie w innym mieście i potem 2 tygodnie w domu i tak w kolko. Jakiś malutki plusik. No i on sie bardzo zmienił pod wpływem świadomości ze jest chory. Kiedys byl hmmm troche głupi. Zadufany ocenial po pozorach chamski. A teraz siedzi w domku milutki grzeczny modli sie. Kiedys co drugie slowo przekleństwo...teraz ani razu nie słyszałam. Myślałam ze kiedys oni sie rozejdą przez to jak o ja traktuje. A tu zmiana o 360o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama (też rak jelita) miała najpierw operację, potem chemioterapię, następnie radioterapię, potem wznowę i przerzuty więc w kolejności chemioterapię i po chemioterapii będzie kolejna operacja. Widocznie taka jest optymalna kolejność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalety leczenia terapią hipertermii onkologicznej ogólnoustrojowej: 1. Zwiększa skuteczność chemioterapii i radioterapii. 2. Redukuje negatywne skutki chemioterapii i radioterapii. 3. Systematycznie uszkadza białka i nici DNA nowotworu. 4. Aktywuje układ immunologiczny do walki z rakiem. 5. Oddziałuje na guz pierwotny oraz ogniska przerzutów nowotworowych. 6. Działa przeciwbólowo. 7. Jest nietoksyczna, nieinwazyjna, bezbolesna. 8. Podnosi jakość życia chorego. 9. Obniża ryzyko powstawania przerzutów. www.BialaOnkologia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Szwagier ma cofnięte zmiany rakowe o 35%!!!!!! Wszystko o tyle się cofnęło aż lekarze sa w szoku. To obraz miedzy 5-6 chemia. Teraz ma 7 chemie i jest juz po radioterapii po pierwszym cyklu. Czuje sie dobrze:) wazy ponad 80kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super wiadomość!!!! zycze mu powrotu do zdrowia. :) Już kiedyś czytałam ten temat i tak go zapamietalam, ze czasami sobie myslalam o ty Twoim szwagrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy poprostu sa w szoku. Cieszymy się. Ja jakas super wierzaca praktykująca nie jestestem ale modliliśmy sie wszzyscy i ogólnie to mysle ze najbardziej mu pomaga corka:) ma juz ponad 4 miesiące. I poprostu jakos go napawa radością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz dokladanie z medycyny niekonwencjonalnej jecie i pijecie. Super wiesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×