Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nikt nie chce wynająć mi mieszkania?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Własnie piszesz o umowie najmu okazjonego kretynko. W żadnym stowarzyszeniu być nie trzeba - przy zwykłej umowie jest problem z eksmicją niepłacących lokatorów, poczytaj sobie trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie widzialam,ze Kostrzyn slaby rynek ma. Ceny sa wyzsze niz w Gorzowie,a mniejszy wybor. Spore bezrobocie,a ja nie ukrywam,bede takze w Polsce szukac pracy ,wiec to wazne. Na pytanie o prace...nie,nie mam pracy. Mąż ma pracę,dobrą. Nie będę pisać ile zarabia,bo zaraz znajdzie sie jakis niedowiarek,ale zarowno na niemieckie i polskie warunki jest ok. Stac nas na wynajem 2 mieszkan(w 1 on zostanie). Ja chce pracowac w Polsce, mam wyksztalcenie wyzsze,ale na ta chwile nie bede wybrzydzac. Popatrzę jeszcze na Szczecin. Auto ja zabieram, bo mi z dzieckiem bedzie bardziej potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie autorko czy masz prace? bo wiesz niepracujaca matka z dzieckiem za dobrze nie wyglada i ja tez bym c***ewnie nie wynajela :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam,nie mam pracy,ale mamy dosc wysoki dochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie mieszkam w Szczecinie - ogólnie wg mnie super miasto. Spore, ale takie nie za duże i nie przytłacza tak bardzo, a rynek mieszkaniowy zły nie jest. Praca też jakaś jest (nie jest może super, ale tragedii nie ma). Tylko no dojazd do Berlina wg mnie gorszy niż z gorzowa. te busy lotniskowe jedynie są OK chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam żadnej umowy nigdy wynajmu okazjonalnego. Tylko zwykłą umowę najmu. Z meldunkiem tymczasowym potrzebnym mi do pewnych spraw. I właściciel, który te dziewczynę wywalił nie podpisywał z nikim umowy wynajmu okazjonalnego kobieto. Poruszaliśmy ten temat wszyscy na zebraniu lokatorskim, które on sam zwołał i to nam wszystkim tłumaczył. Bo się oburzaliśmy jak to możliwe, że on ją mógł wyyebać tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kiedyś wynajęłam mieszkanie matce z dziećmi, która nie zapłaciła zresztą nic poza zaliczką, to nie mogłam się jej pozbyć przez całe lata. Takie mamy prawo. Pomogły dopiero sposoby pozaprawna a jeszcze musiałam wzywać policję, żeby mi sprzętów z mieszkania nie wyniosła w trakcie wyprowadzki. Popadłam przez nią w poważne długi. Nie dziwię się że mało jest takich głupich, żeby wynajmować mieszkania ludziom z grupy "chronionej", gdzie zawsze mogą się znaleźć perfidni oszuści a strony są traktowane nierówno. Tyle w odpowiedzi na pytanie "dlaczego". Właśnie dlatego ty masz teraz problem, że prawo jest nierówne wobec wszystkich i z lukami, a oszuści je wykorzystywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ci wierzę, ze macie dobre dochody, ale jako wynajmująca musze przewidzieć wszystko i widzac ciebie pierwsze co mi się nasuwa na myśl to "zostawi ją dla innej, ona bez pracy, więc nie będzie płaciła" Przykro mi, ale matce z dzieckiem ciężko jest coś znaleźć, a niepracującej to już w ogóle. Mało kto chce takiego najemce, bo boi sie że mąż ci zakręci kurek z kasą i przestaniesz płacić. No przykro mi, ale tak to wygląda:( Znajdz pracę to zobaczysz że będzie ci łatwiej wynająć mieszkanie albo kłam tzn. mów, że pracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak mam znalezc prace w Polsce nie majac mieszkania? No nie da sie. Z Berlina mam jeździć? Przeciez prace tez moge stracic z dnia na dzien. Wiem,bo pracowalam w Polsce.A jesli mnie zostawi to i tak z alimentow oplace czynsz bez problemu. Tu nie chodzi o to,ze nie mam pieniedzy. Nie mam jakos bardzo duzo,ale mam sporo. Nie chce kredytu,bo to mnie zdeterminuje do mieszkania w tym a nie innym miescie... Niemniej,rozumiem Ciebie i wynajmujacych tez rozumiem. Sama bym sie chyba bala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, szkoda,ze przez takich oszustow normalni ludzie cierpią:(. Cale lata wynajmowalam mieszkanie, jedno w Polsce. Najpierw sama,potem z chlopakiem,ktory stal sie moim mezem. Nigdy nie zalegalam z placeniem. WYnajmujacy zyczyl sobie w gotowce,bylo w gotowce. Raz...chyba z 6 lat temu, ukradli mi torebke a w niej byla kasa. Zgodzil sie,zebym zaplacila 2 czynsze miesiac pozniej. Naszczescie wtedy moj facet (jeszcze nie mieszkalismy razem),zaplacil jeszcze tego samego dnia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo gadanie nie wystarczy. Nikt nie jest na tyle głupi, żeby na słowo wierzyć. Ja musiałam dać zaświadczenie o zarobkach mojego narzeczonego bo niestety pracowałam na umowę zlecenie i nie byłam dla mojego właściciela wiarygodna. Jak wiadomo umowę zlecenie mimo, że pracowałam w tej firmie prawie dwa lata, można rozwiązać z dnia na dzień bez ostrzeżenia. Pracodawca nikomu nie dawał umowy o pracę bo jak to tłumaczył kiedyś popłynął na jednym pracowniku po tym jak wręczył mu zwolnienie dyscyplinarne. Sąd uznał, że bezpodstawnie i odszkodowanie koszty sądowe i odprawę trzeba było pokryć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra,no to pozostaje kredyt (o ile dadza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wynajelabym Ci po jakoś tak dziwnie gadasz. Nie pracujesz, do narzeczonego nie chcesz się wprowadzić itd itp. To że masz duży dochód to nic nie znaczy bo to dochód narzeczonego. Poza tym nie znasz się -jak masz umowę najmu to się możesz zameldować sama bez wiedzy właściciela. Po drugie nie trzeba byc W żadnym stowarzyszeniu. Zgodnie z prawem jeśli nie płacisz właściciel może Cię eksmitowac tylko do....innego lokalu (za który sam będzie musiał placic). Co więcej nie może Ci odciąć mediów ani innych takich. Jedyne metody to pozaprawne. Wynajem okazjonalny który pomylilas z jakimś stowarzyszeniem, polega na tym że właściciel może Cię eksmitowac pod tamten adres o ile właściciel tego innego lokalu się zgadza. To ze zgodził się kiedyś ze Cię przyjmie wcale nie znaczy że nie może się rozmyslic. Miałoby to sens tylko wtedy kiedy lokal do którego awaryjnie Cię eksmituja jest Twój. Wtedy rzeczywiście taka sytuacja chronila by wynajmującego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam narzeczonego, a męża. Od 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa to chyba nie do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli właściciel budynku nie należy do ZRZESZENIA a nie STOWARZYSZENIA prywatnych właścicieli nie obowiązują go przepisy chroniące takie osoby przed wyrzuceniem. Poczytaj sobie o tym. Może wziąć taką matkę i zawieźć ją do domu samotnej matki nawet. Tak nie chciałam się wprowadzić do mieszkania, które wynajmował mój narzeczony w swoim mieście 40 km od mojego. Bo dziecko ma tutaj ojca na miejscu i przedszkole do którego przywykło. Więc szukaliśmy dwóch pokoi i zamieszkaliśmy razem w moim mieście. Co w tym dziwnego i nienormalnego ? I tu też właściciel mieszkania to prywaciarz, developer do tego. A na wniosku o meldunek na podstawie zwykłej umowy najmu wyraźnie było miejsce na pieczątkę i podpis właściciela. Więc nie wiem co to za brednie, że niby idziesz i się meldujesz. Nie ma takiej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mąż wynajmie mieszkanie na siebie, wpiszecie w umowie że będziesz przebywać ty i dziecko, w razie czego z męża pensji będzie mógł właściciel ścigać należność - nie mówię, że zamierzacie nie płacić, ale zawsze to lepiej wygląda i bezpieczniej dla właściciela mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam pod wynajem mieszkanie i też nie wynajęłabym "samotnej" matce z dzieckiem, nawet jakby miała męża za granicą. Po prostu takie osoby to najemcy "wysokiego ryzyka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz właściciela budynku z właścicielem mieszkania. Jeśli ktoś kupuję całą kamienicę to tak. Ale jeśli ktoś kupił mieszkanie i na razie w nim nie mieszka tylko chce go "okazjonalnie" wynająć żeby nie stało puste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest bardzo rozeznania w prawie. Na pewno wykorzystała by swoje prawa przeciwko właścicielowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm my wynajmujemy mieszkanie od roku i mamy małe dziecko i nie było żadnych problemów. Mieszkanie w bloku sprzed 2 lat więc świeżo wykończone i super standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo, z tym wynajmem na męza to dobry pomysł. x Ludzie, tu dwie baby piszą: jedna to autorka (klasyczna rodzinka) a druga to jakaś narzeczona co ma dziecko z innym. Autorka jest spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jakby autorki mąż puścil sie z inna za granica,to ona juz nie bylaby spoko? Oj,zeby was zycie nie nauczylo pokory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko w sensie że nie kombinuje z przepisami i nie wymyśla bzdur :P Bo na to zwrócono uwagę, że za dużo kombinujesz i za bardzo obcykana jesteś jak na uczciwego najemcę. Zwykły właściciel pojedynczego mieszkania nie może ot tak sobie wyrzucić rodziny z dziećmi, o ile nie podpisze umowy najmu okazjonalnego. jak nie wierzysz to się dokształć. A że sama wyśpiewałaś, że masz patchworkową rodzinkę to się nie dziw, że po tym Cię odróżniłam - żeby z autorką Cię nie mylono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaaaaaaaaaa
13:23 to nie mój wpis. Ja nic nie kombinuje. Ja wam przytaczam jak kombinują właściciele. A nie brałam pod uwagę właścicieli pojedynczych mieszkań bo ja nigdy u takich nie wynajmowałam mieszkania, nawet nie szukałam :P po tym jak opowieści moich znajomych się nasłuchałam, że się wyprowadzić musieli dwa razy przez sąsiadów. Raz się okazało, że właściciel wynajmował mieszkanie nielegalnie bo wykupił je dopiero co a w regulaminie wyraźnie jest napisane, że przez 5 lat nie można nic takiego robić ani sprzedać. A drugim razem sąsiedzi zza ściany starsze państwo tak im życie uprzykrzali, że szkoda słów. A to, że dziecko za głośno chodzi a to, że tv za głośno po 22 mają a to, że pies na klatce sika (zdarzyło się raz i posprzątali, wtedy był to szczeniak jeszcze mogło mu się zdarzyć z 3 piętra nie zdążył biedak) i na skargi do właściciela dzwonili w kółko aż się znajomi wyprowadzili bo przecież nie da się tak żyć. dlatego wolę jak już mam wynajmować mieszkać miedzy ludźmi, którzy wynajmują na tych samych zasadach. I nikt nikomu na złość nie robi, w drogę nie wchodzi itd itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym wynajmem to jest różnie .zależy na kogo trafisz.kilka lat temu na rozmowie przed wynajmem połowy domu i babka tak nas maglowała jakby co najmniej pałac nam proponowała.oboje (bez dzieci)wtedy mieliśmy umowy na stałe i jeszcze musieliśmy zapłacić za tydzień który nie mieszkaliśmy żeby babcia łaskawie zatrzymała chatę.dalej mieszkamy w tym samym miejscu i ostatnio do drugiej połowy domu wprowadziła się samotna matka bez stałej pracy i co ?nikt jej nie maglował i się nie pytał gdzie pracuje itd.trochę mnie to wkurzyło bo od jednych wymagali prawie zaświadczeń z pracy a tu proszę baba bez stałych dochodów ,z dzieckiem i nikt jej nie infiltrował.ci wynajmujący to chyba maja coś nie tak z głowami.ona jest bardziej wiarygodna od nas ?chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tyle się nawypisywałaś i namądrowałaś a pisałaś o czymś zupełnie innym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka. Wkoncu chrzanie to i bedzie na meza umowa. Tak bezpieczniej dla nich i nie beda sie bali wiedzac,ze ma spory zarobek i stala prace. Nie jestem samotna matka, po prostu nie czuje sie dobrze za granica,a nie chce wracac na poludnie Polski,bo nie chce i nie mam prawa rozdzielac dziecka z tata. Ten pomysl maz sam mi podsunal. Nie chcial kolejnej umowy,bo ma juz jedna na mieszkanie w Niemczech,no,ale trudno nie ma innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja wlasnie bym wolala w wiezowcu ,bloku winda( wozek) i tam,gdzie sa inne rodziny, studenci itp. Nie chce mieszkac pomiedzy starszmi ludzmi. Tu mamy starsza sasiadke i jest dramat. Teraz juz sobie nie pozwalam, postraszylam ja nawet policja,ze mnie neka na tle narodowosciowym. Wypadla mi ksiazka z rak i juz byla u mnie na górze, dlatego dziekuje serdecznie za starszych,statecznych sasiadow,bo tyle co ja lez wylalam i krwi co mi napsula to ja tylko wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani....jest szansa!!!!! jeden wlasciciel się zgodzil. Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×