Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sadzicie o zachowaniu mojej kosmetyczki? Zrezygnować z niej?

Polecane posty

Gość gość

Kiedyś nie miałam do niej żadnych "ale", nawet ją polubiłam. Ale ostatnio dała kilka takich strzałów, ze zastanawiam się czy jeszcze w ogóle do niej chodzić. Nie jest ona najtańsza, ale zawsze wracałam od niej zadowolona. Ostatnio jednak poszłam do niej bo zaprosilismy rodzinę w gości i chciałam wyjatkowo ładnie wyglądac ( bo robię rzesy 1:1 , poza tym paznokcie). Zadzwoniła do mnie czy moge przyjść wcześniej bo ktoś chce przyjść jeszcze po mnie, powiedziałam, ze nie ma problemu. Jak przyszłam ona stwierdziła ,ze musze chwile zaczekać bo ona musi dokonczyć obiad bo jest bardzo głodna i nic nie poradzi, przez co uciekło nam z 15 minut. Potem w trakcie mowiła, ze mamy mało czasu, ale może jakoś zdążymy. I nie zdążyłyśmy żeby wyszło tak jak chciałam, potem przyszła ta babka dla któej zgodziłam się przyjsc wcześniej przez co miałysmy mniej czasu niz zawsze... Wieć nie byłam w pełni zadowolona z rzes bo nie wyszły tak geste jak zwykle... Od niedawna też mieszkam w sasiednim mieście więc poszłam do innej kosmetyczki i u niej efekt wyszedł całkiem fajny, poza tym była tansza. Ostatnio jednak jak przyjechałam znowu do rodzinnego miasta zdecywowałam się znowu przyjść do niej. Widać było ,że jest na mnie jakaś naburmuszona i pytała sie czy byłam u innej kosmetyczki, powiedziałam ,że tak. Wtedy skrytykowała jej pracę, choć mnie sie efekt podobał i jeszcze podliczyła mnie drożej niż zwykle... Poszłybyście do niej jeszcze, czy powinnam zrezygnować z niej zupełnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kasy u niej jednak dużo zostawiłam, byłam jej stałą klientką mimo ,ze jest droższa niż przecietna kosmetyczka, a ja jestem dopiero po studiach wiec nie zarabiam aż tak znowu wiele. Takzę zarobiła sobie na mnie troche, czy w tej sytuacji powinna sie tak zachowywać? Np jesc sobie obiad kiedy jestem umowiona na godzinę? Lubiłam do niej przychodzić, można powiedziec ,ze nawet stała sie dla mnie koleżanką bo zawsze pogadałyśmy itd, ale tez jakos mnie zniesmaczyło, ze była taka naburmuszona ,ze poszłam do kogoś innego... Poszłam bo byłam na miejscu w tatym miescie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zrezygnowała :O co ona łaskę ci robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle jest tych kosmetyczek, a ta fochy robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:41- no niby tak, ale ja sie poprostu zastanawiam czy to ja przesadzam, czy faktycznie ona i mam racje? Tak obiektywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowuje sie nieprofesjonalnie. Nawet jak bylam glodna nie marudzilam. Jak juz zmienila godzine wizyty powinna dokonczyc mimo przyjscia drugoej klientki rzesy, tak abys byla zadowolona. Chyba miala juz wywalone, bo i tak mysli, ze nie bedziesz przychodzic i skupila sie na innej klientce. Ja bym olala taka kosmetyczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha to potwierdzilo sie to co myslalam :) Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalam w salonie, wiec moge napisac, ze takie zachowanie nie uszloby nikomu na sucho. Brak poszanowania dla klientki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli ona zadzwoniła do Ciebie, abyś mogła przyjść wcześniej, to w jej interesie jest Cię przyjąć, a nie płakać, że ona jest głodna i nie ma czasu. wzięła sobie jeszcze jedną klientkę i to przez zachłanność i pazerność straciła jedną klientkę- Ciebie. zostałaś zlekceważona, a efekt pracy nie był mierny względem zapłaty. szczerze, dziwię się, że zapłaciłaś jej tyle, ile Ci wyliczyła. ja kiedyś poszłam na regulację brwi, to myślałam, ze mnie krew zaleje. nie zapłaciłam jej. co prawda 15zł, niby by mnie nie zbawiło, ale nie zrobiła tego poprawnie i tyle. dzisiejszy rynek kosmetyczek, kosmetolożek i innych takich usług jest tak szeroki, że bez obaw, nie odwiedzaj jej więcej. nie przejmuj się, że przywiązałaś się do niej, bo ona mogłaby powiedzieć to samo i nie robić Ci takiego złego efektu. ponadto skoro jesteś jej stałą klientką, to powinnaś dostać jakiś rabat, mały, ale rabat, a nie drożej. nie chodź do niej więcej, bo ona ma Cię gdzieś, a Ty masz jej kieszeń nabijać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×