jestem w ciąży co z tym zrobić

jestem w 3 miesiącu ciąży, niedługo mam ślub z moim narzeczonym. Rodzice dali nam ładne mieszkanie i samochód. Przyszły mąż dobrze zarabia i świetnie sobie radzi w roli przyszłego ojca. Ale nie w tym rzecz. Co ja mam robić ? Wszyscy dookoła podejmują jakieś decyzje , działania , pracują (wesele , nasze przyszłe życie) . Tylko ja siedzę całymi dniami w domu. Odpoczywam, czytam książki chodzę na zakupy. Co mam robić ?

możesz robić wszystko.:P przecież to dopiero 3 miesiąc. ;)

ale j właśnie nie wiem co!!! Co ja mam robić całymi dniami ??

a co robiłaś wcześniej? :D

pracowałam, uczyłam się, prowadziłam aktywne życie uprawiałam sport wyjeżdżałam z przyjaciółmi. Teraz tego nie mogę. Musze robić wszystko na spokojnie a tak nie umiem :(

to co wcześniej. A jednocześnie planuj wesele. Przecież jest twoje, czemu się tym nie zajmujesz?

Po co ja mam je planować i się stresować jak rodzice to za mnie zrobią . Wszyscy dookoła robią wszystko . Ja już nie mam co robić

kieckę sobie wybierz do ślubu i buty

jeszcze nie mogę. Ślub za 2 miesiące do tego czasu i nogi mogą mi spuchnąć i ja moge przytyć. Suknie znajdę 3 tygodnie przed samym weselem :(

czemu nie pracujesz? VCiąża to nie choroba

Poszłam na urlop. Pierwszy miesiąc ciąży był okropny , Dalej wymiotowałam niż widziałam . jak jakiś kot ;/ teraz troche lepiej no ale jak juz jestem na tym urlopie to jestem .

to oni biorą slub czy ty? Przecież to jest frajda, zwłaszcza jak ma się kasę na wszystko co się chce i nie trzeba myśleć na czym by zaoszczędzić

Widzicie ? Nie mam co robić . Pojechała bym gdzieś na wycieczkę, ale nazeczony cały czas pracuje. Koleżanki też. Siedze tylko albo w mieszkaniu albo u rodziców.

wróć do pracy

Nigdy nie lubiłam uroczystości a zwłaszcza ich planowania. Jak ktoś inny zaplanuje za mnie ślub to dla mnie duża ulga . Nie chce mi się myśleć o zaproszeniach i innych głupotach .

Nie dam rady wrócić do pracy. Czuje się już dobrze ale moja praca wymaga odemnie 100%. A tyle teraz nie moge dać . Wiec lepiej zostane na tym urlopie ...

prowo, 2/10 na zachęte

No właśnie kurcze nie prowo! To jest najgorsze. Siedze teraz przed kompem, narzeczony w pracy. Z nudów posprzątałam nawet mieszkanie . I co dalej co mam teraz robić . Jest południe co mam robić do 18 jak narzeczony wróci z pracy. No co? Po sklepach chodziłam wczoraj. Książki mi się jie chce czytać . w tv nic ciekawgo.

Marne prowo

siły na zakupy masz a na pracę nie? co w podnosisz cięzary? Wątpię

dzisiaj jest sobota, większość ludzi ma wolne, albo pracuje do 2. żadnej koleżanki niby która dzisiaj nie pracuje?

Pracuje w szkole językowej . I uwierzcie że nie jest tam łątwo. Nie siedze za biurkiem i nie pije kawy. Aktywnie pracuje z młodzieżą i dorosłymi. Lubie swoją prace ale zawsze wymagała odemnie 100% zaangażowania . Teraz jestem cały czas zmęczona i mi się nic nie chce. Nie wróce do pracy żeby mnie z niej wyrzucili. Po porodzie dojde do siebie i wrócę.

Moje koleżanki to w większości singielki w sobote akurat one najbardziej są zajęte .

nie wyrzucą bo nie mogą, a możesz pójść na 1/2 etatu. Nauczycielki jakoś są w stanie pracować prawie do końca, a w szkole językowej jest łatwiej. siedzisz i gadasz. Nie podnosisz ciężarów, nie jesteś narażona na wypadki. Po PROSTU CI SIĘ NIE CHCE

Widać że pani nigdy umysłowo nie pracowała. Nauczanie jest pracą umysłową i jest nieraz cięższą niż fizyczna.

I ja nie ucze dzieci . Ucze dorosłych w prywatnej szkole jezykowej. Gdybym siedziałą za biurkiem od razu by się skargi posypały. Dorośli którzy słono płacą za nauke dużo wymagają od nauczyciela . Bo mają takie prawo.

Widać że pani nigdy umysłowo nie pracowała. Nauczanie jest pracą umysłową i jest nieraz cięższą niż fizyczna. x hahahahahahahahaha nie twoja kochana, znam kilka osób które pracuja w szkole językowej. Jesteś leniwa, nawet weselem nie chcesz się zająć, dziecko pewnie wychowają babki albo niańki. Mimo że pójdziesz na macierzyński a potem wychowawczy. Pewnie będzie cc bo przeleżąc całą ciążę nie będziesz miała siły na pn. LEŃ

dawaj korki, w domu. A nie no sorki, nie masz siły podjechać do klienta.

ależ na pewno zna Pani osoby pracujące w szkole językowej. W takim razie Pani wiedza przekracza zakres mojej. Doprawdy

klupnij sie w łeb,wszystko masz na tacy i problemow szukasz.Zryj puchnij ,urodz i wychowuj. "Co mam robć?"